Przy MON zaczęła działać Rada Naukowo-Przemysłowa
30 przedstawicieli uczelni technicznych i wojskowych, instytutów badawczych i spółek sektora obronnego odebrało we wtorek nominacje do Rady Naukowo-Przemysłowej przy MON. Do jej zadań będzie m.in. należało opiniowanie programów finansowanych ze środków publicznych.
Odpowiedzialny za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego wiceszef MON Czesław Mroczek przypomniał na inauguracyjnym posiedzeniu rady, że program modernizacji technicznej wojska ma dwa cele. "Po pierwsze, najważniejsze dla nas pozyskanie nowoczesnego sprzętu, systemów uzbrojenia przez polskie wojsko, ale po drugie może to być wielka szansa dla polskiej nauki i przemysłu na pozyskanie nowych technologii" - powiedział Mroczek.
Jak wyjaśnił, rada będzie ciałem doradczym. "Celem rady nie będzie tylko takie proste formułowanie wniosków do MON, by polska nauka miała więcej projektów realizowanych ze środków ministerstwa. (...) celem rady jest to, by zdefiniować kierunki rozwoju całej branży na przyszłość" - podkreślił Mroczek.
Jednym z pierwszych zagadnień, jakimi rada się zajmie, będzie dyskusja o technologiach, które Polska chciałaby pozyskać dzięki największemu obecnie programowi modernizacyjnemu sił zbrojnych, czyli budowie obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej średniego zasięgu (kryptonim Wisła). "Musimy pomyśleć, jak w ramach tego wielkiego programu Wisła i innych dużych programów, gdzie dostawcy będą zagraniczni, rozwijać nasze polskie zdolności" - tłumaczył wiceminister.
"W ramach dużych projektów dostawca zagraniczny będzie musiał poprzez offset bądź inne narzędzia zagwarantować nasz polski udział. Teraz jest pytanie, gdzie i w jakiej postaci chcemy ten offset kierować, tzn. jakie technologie przy okazji Wisły będziemy chcieli w Polsce zbudować. (...) Te decyzje dotyczące Wisły, które będą zapadać w przyszłym roku, będą wyznaczać przyszłość całego sektora technologii wojskowych - i nauki, i przemysłu - na dziesięciolecia" - wyjaśnił Mroczek.
Przewodniczący rady i rektor Wojskowej Akademii Technicznej gen. bryg. Zygmunt Mierczyk porównał inwestycję w obronę powietrzną do amerykańskiego programu Apollo, czyli lotów na Księżyc. "To jest rzecz, która może doprowadzić do tego, że gospodarka zostanie rozpędzona" - powiedział.
Wśród spraw, którymi będzie zajmowała się rada, Mierczyk wspomniał też o budowie polskiego satelity obserwacyjnego, który za trzy lata będzie mógł prowadzić rozpoznanie radarowe i optyczne. Z kolei dyrektor Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wojskowego MON dr Stanisław Walicki wymienił broń laserową.
Mroczek wyraził nadzieję, że rada będzie zajmować się maksymalizacją korzyści z członkostwa Polski w Europejskiej Agencji Obrony (EDA), Europejskiej Agencji Kosmicznej i innych programach międzynarodowych.
Zadaniem rady jest wspieranie procesu opiniowania spraw z zakresu działalności naukowo-badawczej i rozwojowej dotyczącej sprzętu wojskowego i usług na potrzeby wojska. Rada, na wniosek wiceministra ds. uzbrojenia i modernizacji, będzie przygotowywać opinie nt. zasadności i potrzeb uruchomiania programów strategicznych i projektów realizowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) oraz Narodowe Centrum Nauki (NCN). Opiniować będzie także projekty wykonywane przez EDA. Zajmie się również analizowaniem propozycji koncepcji wykorzystania wyników uruchomionych już programów strategicznych, projektów i prac prowadzonych przez NCBiR, NCN i EDA. Może też przygotowywać ekspertyzy naukowe.
We wtorek nominacje do rady odebrali m.in. rektorzy politechnik z Warszawy, Poznania, Rzeszowa i Wrocławia oraz Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa oraz szefowie kilku wojskowych i cywilnych instytutów badawczych. Do rady weszli też przedstawiciele uczelni wojskowych, PAN i Narodowego Centrum Kryptologii. Przemysł obronny reprezentują prezesi: Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Polskiego Holdingu Obronnego, Wojskowych Zakładów Mechanicznych, Fabryki Broni "Łucznik", Huty Stalowa Wola, Centrum Techniki Morskiej, MESKO, PIT RADWAR i WB Electronics, a także Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju. Kadencja rady trwa cztery lata.(PAP)