We Włoszech kontrowersje wokół odprawy dla odchodzącego prezesa Ferrari
Niemoralnie wysoka suma, policzek dla milionów Włochów - tak włoska organizacja obrony praw konsumentów skomentowała wiadomość o odprawie w wysokości prawie 27 milionów euro, jaką otrzyma były prezes Ferrari Luca Cordero di Montezemolo.
Wysokość odprawy ogłoszono w środę wraz z informacją, że Montezemolo po 23 latach odchodzi ze stanowiska prezesa należącej do koncernu Fiat słynnej firmy motoryzacyjnej. Ostatnio jego podstawowa roczna pensja wynosiła 2,7 miliona euro.
W komunikacie mowa jest o tym, że Montezemolo otrzyma 13,7 miliona euro w ciągu 20 lat, a wcześniej 13,2 miliona euro w zamian za zobowiązanie, że nie podejmie działalności w konkurencyjnej firmie do marca 2017 roku.
Z oburzeniem wiadomość o odprawie dla odchodzącego prezesa przyjęła prężnie działająca włoska organizacja konsumencka Codacons, której protest nagłośniła prasa. 27 milionów euro odprawy to "suma niemoralna, która obraża włoskie rodziny" - oświadczył szef stowarzyszenia Carlo Rienzi. "To jest obrzydliwe" - dodał.
"Podczas gdy każdy dzień przynosi dane o ciężkim kryzysie gospodarczym, który pogrąża nasz kraj, oraz o trudnościach, z jakimi zmagają się włoskie rodziny zmuszone do obniżania wydatków na żywność, by dotrwać do końca miesiąca, i tak już bardzo bogaty menedżer, którego talentów nie kwestionujemy, otrzymuje astronomiczną odprawę" - napisał prezes Codacons w oświadczeniu. Zakończył je stwierdzeniem: "To nic innego jak kolejny bardzo bolesny policzek wymierzony milionom rodzin, przeżywającym trudności".
Dziennik "La Repubblica" poinformował zaś, że od 2002 roku Montezemolo otrzymał on łącznie w postaci pensji, premii i akcji 112 milionów euro. (PAP)