Polskie firmy zainteresowane gazem LNG z litewskiego terminala
Litwa chce wybudować przy terminalu LNG w Kłajpedzie stację, która umożliwi przeładunek gazu skroplonego na cysterny samochodowe. Gazem z Kłajpedy zainteresowane są firmy z Polski i państw bałtyckich - poinformował PAP Mindaugas Aleçka ze spółki Klaipedos Nafta.
Inwestycja w pływający terminal LNG w kłajpedzkim porcie jest na finiszu. Pływający terminal to w rzeczywistości specjalny statek z instalacjami do magazynowania, przeładunku i regazyfikacji gazu skroplonego. Zbudowana w Korei Południowej jednostka jest już w drodze, ma przybyć do portu na przełomie października i listopada. Litwa, która jest całkowicie uzależniona od dostaw gazu z Rosji chce dzięki tej inwestycji zwiększyć niezależność energetyczną. Za projekt odpowiada państwowa spółka Klaipedos Nafta.
Aleçka powiedział PAP, że inwestycja przebiega zgodnie z planem. "Planujemy budowę niewielkiej, lądowej instalacji w porcie w Kłajpedzie, która umożliwi załadunek gazu LNG na cysterny samochodowe. Bierzemy pod uwagę rynki krajów bałtyckich i Polskę, ponieważ firmy z tych krajów wyraziły zainteresowanie usługą" - zaznaczył. Spółka nie zdradza jednak, o jakie firmy chodzi. Cysterny załadowane gazem LNG mogłyby dostarczać surowiec do innych krajów.
Jak dodał Aleçka, spółka Klaipedos Nafta rozpoczęła konsultacje tego projektu - aby ocenić popyt na gaz transportowany cysternami samochodowymi, ale także kolejowymi. Konsultacje dotyczą również możliwości przeładunku LNG na specjalne barki transportowe, a także wykorzystania LNG jako paliwa dla statków, ciężarówek czy autobusów.
W ubiegłym tygodniu litewska państwowa spółka LitGas podpisała z norweskim Statoilem kontrakt na dostawy gazu skroplonego (LNG) do kłajpedzkiego terminala. Umowa opiewa na dostawę 540 mln m sześc. gazu rocznie. Na mocy kontraktu, pierwszy transport skroplonego gazu powinien wpłynąć do Kłajpedy w końcu grudnia 2014 r.; od 1 stycznia 2015 r. terminal ma być gotowy. Wielkość dostaw w kontrakcie przekłada się na 6-7 transportów gazowcami rocznie.
Cena gazu ma być powiązana ze wskaźnikiem NBP (National Balancing Point - PAP) - indeksem brytyjskiej giełdy gazu. Jak poinformował LitGas, biorąc pod uwagę wartość NBP z ostatnich 4 miesięcy, dzisiejsza cena norweskiego LNG dla Litwy wynosiłaby 900-1000 litów, czyli ok. 400 dol. za 1000 m sześc. Na początku br. litewskie media podawały, że 1000 m sześc. gazu z Rosji kosztuje ok. 450 - 460 dol. W maju br. Litwie udało się jednak wynegocjować obniżkę ceny w kontrakcie z Gazpromem. Rząd Litwy informował wtedy, że ustalono nową formułę dla ceny rosyjskiego gazu, obowiązująca do końca 2015 r. Nie podano szczegółów. Według informacji medialnych, Gazprom zgodził się wtedy na 1,5 roku obniżyć ceny dla Litwy o ponad 20 proc., co oznaczałoby, że za 1000 m sześc. rosyjskiego gazu Litwini będą płacić ok. 370 dol.
Terminalem w Kłajpedzie LitGas będzie sprowadzać 540 mln m sześc. gazu w postaci LNG przez terminal, by zapewnić dostawy wytwórcom energii elektrycznej i ciepła. Terminal w Kłajpedzie ma mieć jednak zdolność importowania 4 mld m sześc. rocznie. Nadwyżką LitGas chce handlować - dostarczać gaz ziemny klientom w krajach bałtyckich czy przeładowywać LNG i wysyłać go do innych terminali. Kontrakt ze Statoilem umożliwia dalszy handel dostarczonym gazem.
LitGas podkreślił, że zawarł już umowy z 12 globalnymi dostawcami LNG specjalne umowy, dzięki którym może handlować z nimi surowcem na rynku spotowym.
Litwa zużywa 3 mld m sześc. gazu rocznie, w całości kupowanego od Gazpromu, przesyłanego przez Białoruś. Estonia potrzebuje 700 mln m sześc., a Łotwa 1,7 mld m sześc. gazu rocznie, także pochodzącego w 100 proc. z Rosji. Polska zużywa rocznie ok. 15 mld metrów sześciennych gazu.
Zbudowany w Korei Południowej pływający terminal LNG ma prawie 300 m długości, a w czterech zbiornikach może pomieścić 170 tys. m sześc. LNG. To również maksymalna ilość, która może być jednorazowo rozładowana.
Gazoport może przyjmować gazowce o długości ok. 300 m i maksymalnym zanurzeniu 12,5 m. Z powodu ograniczenia pojemności do 170 tys. m sześc., terminal nie będzie mógł przyjmować największych gazowców Q-Flex i Q-Max, mieszczących ponad 200 tys. m sześc. LNG. Będą mogły natomiast do niego zawijać standardowe gazowce, mieszczące 145-155 tys. m sześc., których na świecie jest najwięcej. Terminal został wzięty na 10 lat w leasing od norweskiej firmy Hoegh LNG z opcją odkupu po tym okresie.
Stroną handlową przyszłego terminala LNG zajmuje się spółka LitGas, utworzona przez państwowy koncern Lietuvos Energija i Klaipedos Nafta (KN). Terminal - zgodnie z unijnym prawem - będzie w pełni dostępny dla stron trzecich.
W odróżnieniu od położonych dalej na północ portów nad zatokami Ryską i Fińską, Kłajpeda nie zamarza w zimie.
Budowany w Świnoujściu terminal LNG też będzie miał możliwość przeładowywania surowca na cysterny samochodowe. Spółka rozważa też budowę w przyszłości instalacji, która pozwoli na tankowanie statków napędzanych na LNG.