Ministerstwo Gospodarki chce rozruszać partnerstwo publiczno-prywatne
Będzie łatwiej zawierać umowy o partnerstwo publiczno-prywatne. Resort gospodarki przekazał do konsultacji propozycje zmian w ustawie o PPP, które mają ułatwić samorządom realizację np. takich celów jak budowa mieszkań komunalnych czy opieka nad najstarszymi mieszkańcami.
Partnerstwo publiczno-prywatne miało być lekiem na brak środków na realizację części usług publicznych, takich jak np. budowa szpitali czy usługi transportowe, dzięki finansowaniu ich z pieniędzy prywatnych. PPP od prywatyzacji różni się tym, że przedsiębiorca finansuje i obsługuje inwestycję, ale państwo nadal ponosi odpowiedzialność za jakość świadczonych usług.
Nadzieje te pozostały jednak płonne. Jak przyznało samo MG w uzasadnieniu do proponowanych zmian, "dotychczasowe regulacje nie przyczyniły się do zamierzonego rozwoju PPP w Polsce". W 2013 roku zawarto tylko dziewięć umów PPP, a w tej chwili realizowanych jest jedynie 48 takich projektów. Według Ireny Herbst z Fundacji Centrum PPP, działającej na rzecz upowszechnienia tego typu umów, udział PPP w finansowaniu sektora usług publicznych wynosi u nas ok. 0,4 proc., podczas gdy np. w Wielkiej Brytanii 23 proc., a w Portugalii 19 proc.
To ma się zmienić. W projekcie założeń do nowelizacji ustawy o PPP resort gospodarki przedstawił sześć propozycji, które mają na celu: zminimalizowanie istniejących barier w zakresie stosowania przepisów ustawy o PPP; poprawę funkcjonowania rynku PPP w Polsce i zwiększenie liczby projektów realizowanych w tej formule. Wszystkie zostały pozytywnie ocenione przez czołowych ekspertów od PPP, z którymi rozmawiała PAP.
Za najistotniejszą z przedstawionych propozycji znawcy tematu uznali regulację jednoznacznie stwierdzającą możliwość ujęcia przez samorządy - w wydatkach majątkowych - kosztów ponoszonych na podstawie umowy o PPP w części, w jakiej przeznaczone są na: finansowanie wytworzenia, nabycia lub ulepszenia środków trwałych, nabycia wartości niematerialnych i prawnych lub partycypację w kosztach wytworzenia środków trwałych.
W obecnym stanie prawnym nie jest jasne, czy takie wydatki podmiotu publicznego należy kwalifikować jako wydatki majątkowe, czy jako wydatki bieżące.
“To bardzo istotne dla samorządu, bo wydatki majątkowe są +lepiej widziane+ przy wyliczaniu nowego indywidualnego wskaźnika zadłużenia Jednostek Samorządu Terytorialnego, więc np. gminom będzie łatwiej o uruchomienie środków potrzebnych do zawarcia partnerstwa” - ocenił Bartosz Korbus, ekspert Instytutu PPP, który zajmuje się promowaniem tej instytucji w Polsce.
Także zdaniem Herbst zmiana ta będzie miała pierwszorzędne znaczenie dla przełamania marazmu, jaki panuje w Polsce w zakresie inwestycji publiczno-prywatnych.
"Bardzo długo postulowaliśmy wprowadzenie takiej poprawki. Uwzględnia ona wreszcie w ustawodawstwie specyfikę partnerstwa publiczno-prywatnego, które polega na koniunkcji między sferą inwestycji i zarządzania” - powiedziała PAP Herbst.
Według ekspertki może ona pomóc np. zmniejszyć poważny problem braku mieszkań komunalnych i tanich mieszkań na wynajem.
"Obecnie gmina, która nie ma własnych środków na budowę mieszkań komunalnych, mogła jedynie dopłacać prywatnym inwestorom różnicę pomiędzy czynszem regulowanym a czynszem rynkowym. Dopłaty te kwalifikowane były jednak jako wydatki bieżące. Jeśli poprawki wejdą w życie, gminy będą mogły zawierać umowy PPP i kwalifikować wydatki jako majątkowe, co powinno zachęcić je do inwestycji w tanie budownictwo" - uważa Herbst.
Z tą zmianą powiązana jest kolejna, która przewiduje wprowadzenie przepisów dających JST uprawnienia do udzielania wykonawcy dotacji celowych na realizację inwestycji i związane z wykonaniem umowy PPP usługi.
Jak uzasadnia ten zapis MG w informacji dla PAP, "projekty PPP służą dostarczaniu usług publicznych, wskazanym wydaje się ułatwienie podmiotowi publicznemu m.in. możliwości wypłacania partnerowi prywatnemu rocznego wynagrodzenia w postaci dotacji".
"To istotna modyfikacja, bo do tej pory udzielenie takiej dotacji było możliwe z budżetu państwa, a kwestia czy wolno to robić również samorządom, nie była jasna" - skomentował Bartosz Korbus z IPPP.
Kolejna propozycja MG wprowadza możliwość utworzenia przez wybranego wykonawcę spółki zależnej odpowiedzialnej za wykonanie przedmiotu postępowania, po wyborze jego oferty jako najkorzystniejszej.
"W obecnym stanie prawnym stroną umowy o PPP może być jedynie wykonawca, który brał udział w postępowaniu o udzielenie zamówienia. W związku z tym, jeżeli w postępowaniu brała udział spółka zamierzająca wykonać przedmiot postępowania za pośrednictwem założonej spółki zależnej, musiała ją założyć przed złożeniem oferty" - wyjaśniło PAP ministerstwo. Według niego generowało to dodatkowe koszty i stwarzało problemy z oceną potencjału ekonomicznego spółki zależnej.
Pozostałe zmiany dotyczą wprowadzenia ułatwień w zawieraniu z wybranym wykonawcą umowy na okres dłuższy niż 4 lata, zniesienia limitów wysokości zabezpieczenia, co - zdaniem ekspertów - przyczyni się równiejszego rozłożenia ryzyka pomiędzy partnerami oraz uzupełnienia zapisów w umowie PPP o możliwość i zasady jej wcześniejszego rozwiązania.
Projektowi założeń nowelizacji ustawy towarzyszy także projekt rozporządzenia w sprawie ryzyk mających wpływ na sposób klasyfikacji zobowiązań wynikających z umów o PPP.
Zarówno Herbst jak i Korbus zgodnie podkreślili, że choć zmiany proponowane przez resort gospodarki nie wyczerpują całkowicie pola do ulepszeń, to wszystkie należy ocenić pozytywnie i stanowią one istotny krok do ożywienia PPP w Polsce.
Konsultacje ws. projektu założeń ustawy o PPP potrwają do 15 września. (PAP)