Sejm uchylił ustawę o LOT, otwierając drogę do prywatyzacji spółki
Sejm uchylił w piątek ustawę o przekształceniu własnościowym PLL LOT. Oznacza to, że Skarb Państwa nie będzie już musiał zachować co najmniej 51 proc. akcji polskiego przewoźnika, tym samym otwarta została droga do prywatyzacji spółki.
Za uchyleniem ustawy głosowało 235 posłów, 212 było przeciw, żaden się nie wstrzymał.
Resort skarbu przygotowując zmianę przepisów argumentował, że ustawowy nakaz zachowania co najmniej 51 proc. akcji LOT "przekładał się na mniejsze zainteresowanie potencjalnych inwestorów".
Zgodnie z przyjętą przez Sejm ustawą o uchyleniu ustawy o przekształceniu własnościowym PLL LOT przyszłe decyzje właścicielskie będą nadal podlegały ograniczeniom m.in. prawa unijnego. W uzasadnieniu do projektu ustawy podkreślono, że wymogi odnoszące się do struktury własności i kontroli unijnych przewoźników lotniczych zostały uregulowane na poziomie unijnym 24 września 2008 r.
Według MSP, KE doprecyzowała, że kryterium struktury własności będzie spełnione, jeżeli przynajmniej 50 proc. plus jedna akcja będą w posiadaniu państwa członkowskiego UE. Pozostałe akcje mogą być w posiadaniu inwestorów z państw trzecich.
Jednocześnie w uzasadnieniu podkreślono, że uchylenie obecnej ustawy o PLL LOT nie oznacza automatycznej utraty przez SP możliwości sprawowania skutecznej kontroli w spółce. "Uchylenie ustawy spowoduje natomiast, że pozycja negocjacyjna Skarbu Państwa bez wątpienia poprawi się" - napisano.
Obecnie Skarb Państwa ma 67,97 proc. akcji LOT, TFS Silesia - 25,1 proc., pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.
W zeszłym roku zarząd przewoźnika, którego ówczesnym prezesem był Marcin Piróg, wystąpił do ministra skarbu o przyznanie pomocy finansowej. W pierwszej transzy poprosił o 400 mln zł, a w sumie ma to być ok. 1 mld zł. Pod koniec grudnia 2012 r. resort skarbu przelał spółce 400 mln zł pożyczki - pieniądze te zostały przeznaczone na spłatę przeterminowanych zobowiązań (318 mln zł) i pokrycie strat operacyjnych. Komisja Europejska bada to wsparcie pod kątem unijnych przepisów o pomocy publicznej.
Z wyliczeń spółki, o których pod koniec lutego poinformował resort skarbu wynika, że za zeszły rok LOT miał stratę w wysokości 157,1 mln zł netto, a na działalności podstawowej strata wyniosła 115,1 mln zł. W styczniu br. były minister skarbu Mikołaj Budzanowski mówił posłom w Sejmie, że strata PLL LOT na koniec 2012 r. może wynieść ok. 200 mln zł.
Obecny prezes PLL LOT Sebastian Mikosz nie wykluczył ostatnio, że wystąpi do ministra skarbu o kolejną transzę pomocy. Jak mówił, "spodziewa się takiej konieczności". Zaznaczył jednak, że kwestia ta jest dyskutowana. "Prace, które wykonujemy są jednym z najważniejszych elementów, który zdeterminuje, czy i w jakiej formie, i kiedy spółka wystąpi o ewentualną dodatkową transzę" - mówił Mikosz. (PAP)