Wspólne zakupy gazu budzą w UE najwięcej oporów
Koncepcja wspólnych zakupów gazu w Unii Europejskiej budzi najwięcej emocji i oporów. Pozostałe punkty polskiej propozycji są właściwie zaakceptowane - powiedział premier Donald Tusk w środę dziennikarzom po spotkaniu z Hermanem Van Rompuyem w Brukseli.
"Po spotkaniu z szefem Rady Europejskiej mam potwierdzenie jego zaangażowania i akceptacji dla tego sposobu myślenia, jaki Polska prezentuje. (...) Cały czas pracujemy nad tym, jak rozumieć ideę wspólnych zakupów (gazu), bo to jest to, co budzi najwięcej emocji i oporów. Pozostałe punkty polskiej propozycji są właściwie zaakceptowane" - zaznaczył Tusk.
Dodał, że dla niego ważne jest, aby uzyskać w czerwcu od Komisji Europejskiej - która przedstawi rozwiązania na rzecz niezależności energetycznej - maksymalny udział polskiej propozycji w tych rekomendacjach.
"Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze. Natomiast jakich mechanizmów i jakich narzędzi użyć, żeby ceny w Europie były do siebie bardziej zbliżone, żeby te negocjacje mogły mieć bardziej wspólnotowy charakter, żeby Europa kupowała rozsądniej i taniej gaz, to jeszcze pewnie zajmie nam wszystkim trochę czasu. Bo wiadomo, że to jest w poprzek interesów niektórych korporacji i firm" - powiedział.
Dodał, że rozmowy z szefem Rady Europejskiej dotyczyły także "nowej architektury personalnej w instytucjach europejskich" po wyborach do PE.
"We wtorek - wydaje się, że to co powinniśmy zrobić - to przede wszystkim uznać, że Herman Van Rompuy ma mandat do prowadzenia dalszych uzgodnień i negocjacji. (...) Ważne jest, żeby wybory na liderów instytucji europejskich nie trwały za długo i nie były zbyt krwawe, w sensie kłótni, blokad (...). Dziś Europa potrzebuje szybkich i niekonfliktowych decyzji" - powiedział.
Tusk pytany był również, czy w nowej KE komisarzem ds. energetyki mógłby zostać Polak. "O tym portfelu dla Polski będziemy rozmawiali z nowym szefem Komisji. Pamiętajmy, że to, jak rozdziela się tzw. portfolio, zależy przede wszystkim od szefa KE, a na drugim miejscu od negocjacji. Oczywiście jest kilka tek w Komisji, na których Polsce będzie zależało. Dostaniemy jedną. Z całą pewnością energetyka jest bardzo interesującym działem, choćby w związku bezpieczeństwem energetycznym. (...) Jest za wcześnie, żeby mówić, jak podzielona zostanie Komisja" - powiedział. (PAP)