Sytuacja na Ukrainie odbija się na złotym
Przez większość czwartkowego handlu kurs pary euro/złoty znajdował się powyżej poziomu 4,18. Zdaniem analityków to efekt nerwowości wśród inwestorów, spowodowanej sytuacją na Ukrainie. Ok. godz. 17.25 euro kosztowało 4,16 zł, a dolar 3,03 zł.
"Dzisiaj otwarcie handlu było na trochę słabszych poziomach niż wczorajsze zamknięcie i na tych słabszych poziomach wokół 4,18 zł za euro utrzymujemy się przez cały dzień" - powiedział PAP diler walutowy z Banku BPH Marek Cherubin.
"Wydaje się, że to, co obserwujemy na rynku to niepokój związany z sytuacją Ukrainy i rolą, jaką Rosja może odegrać w tym konflikcie. To jest główny powód osłabienia złotego" - dodał.
W czwartek nad ranem na Krymie uzbrojeni napastnicy zajęli siedzibę regionalnego rządu i parlamentu; podali się za "rosyjską samoobronę".
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział w czwartek po spotkaniu ministrów obrony państw NATO, że Sojusz Północnoatlantycki nie ma informacji wskazujących, iż Rosja planuje militarną interwencję na Ukrainie.
Zdaniem Cherubina chociaż sytuacja na Ukrainie nie ma bezpośredniego przełożenia na Polskę, to psuje nastroje w regionie. "Sytuacja na Ukrainie nie ma aż tak wielkiego wpływu na polską walutę, to nie jest rynek z kategorii +emerging markets+; ale jest to sąsiad Polski i w związku z tym będziemy pewnie przez jakiś czas pod wpływem tego negatywnego sentymentu" - stwierdził.
Analityk Raiffeisen Polbank Dorota Strauch powiedziała PAP, że w czwartek złoty, po porannym osłabieniu, miał się już trochę lepiej. "Nerwowość na rynku lekko wyhamowała i na euro/złotym bariery na poziomie 4,18-4,19 okazały się solidnym hamulcem i kurs tej pary powrócił poniżej poziomu 4,18" - mówiła.
Nowy ukraiński minister finansów Ołeksandr Szłapak wyraził w czwartek nadzieję, że misja Międzynarodowego Funduszu Walutowego przybędzie do Kijowa w przyszłym tygodniu, by pracować nad nowym pakietem pomocy dla Ukrainy, wartym co najmniej 15 mld dolarów. Szefowa Fundusz Christine Lagarde poinformowała, że w najbliższych dniach zostanie wysłana misja do Kijowa. (PAP)