Komisje oceniają straty po suszy. Rolnicy mają wątpliwości co do systemu szacowania
W ponad 100 kujawsko-pomorskich gminach działają komisje, które oceniają straty po suszy w uprawach. Jednak rolnicy z obawą patrzą na system szacowania strat.
Jak informuje Paweł Skonieczek, zastępca dyrektora Wydziału Infrastruktury i Rolnictwa kujawsko-pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, komisje w regionie funkcjonują w ponad 100 gminach. Tam, gdzie komisje są, już szacują straty w uprawach na polach.
– Te komisje, które zostały powołane, mają już możliwość szacowania strat w terenie i z tego co wiem, w większości te, które działają, bardzo szybko reagują na wnioski rolników o dodatkowe szacowanie i działają w terenie.
Swoje niezadowolenie z systemu szacowania strat suszowych wyraził Ryszard Kierzek, przewodniczący kujawsko-pomorskiej Izby Rolniczej. – Aplikację można zarejestrować po 20 września. W tym sezonie (rolnicy – przyp.) nie odwołają się od komisji. Co będziemy mówić w 20 września, czyli zanim aplikacja zadziała, będziemy w październiku. Gdzie tu rozporządzenie, które umożliwi jakieś wsparcie finansowe. Podejrzewam, że jeżeli przeciąga się coś na wrzesień i październik, a pola są suche, to żadne zobowiązania w ten czas nie będą brane pod uwagę.
Dyrektor Paweł Skonieczek zwraca uwagę, że interesy rolników są zabezpieczone.