Jak przetrwać lot z małym dzieckiem? [reklama]
Podróżować z niemowlęciem i małym dzieckiem oczywiście można, ale trzeba pamiętać, że jest to zupełnie inne podróżowanie niż samodzielnie. Dziecko potrzebuje mnóstwo opieki i cierpliwości. Jak ułatwić sobie lot z maluchem i zmniejszyć jego dyskomfort w czasie podróży?
Kiedy rodzi się dziecko, podróżowanie zmienia się. I choć mówi się, że z dzieckiem można wszystko, nie do końca tak jest, jeśli chcemy zadbać o jego komfort, ale także swój własny. Jeśli więc planujemy podróż z maluchem, lepiej wybrać krótsze trasy, które będą mniej uciążliwe. Taka podróż trwa zawsze dłużej niż sam lot. Trzeba dojechać na lotnisko, spędzić czas przy odprawie i zanim samolot wystartuje. Po wylądowaniu konieczny jest transfer. To wszystko wydłuża czas podróży i męczy malucha oraz rodziców. Warto więc w czasie, gdy dziecko jest małe, wybierać krótsze trasy, by nie narażać siebie i dziecka na przedłużające się niedogodności.
Maluch a ból uszu podczas startu i lądowania
Zmiana ciśnienia przy starcie i lądowaniu powoduje u wielu osób uporczywy ból uszu. U małych dzieci ten problem może być jeszcze bardziej nasilony. To dlatego wiele niemowląt głośno płacze w czasie startu i podchodzenia do lądowania. Czy można coś na to poradzić? Owszem! Niemowlęta karmione naturalnie najlepiej jest przystawić do piersi. Odruch ssania znacząco zmniejsza dolegliwości, a sama czynność uspokaja maluchy. A co z dziećmi, które są karmione inaczej? Można w tym czasie podać im mleko, jeśli wypada pora posiłku lub wodę do picia z butelki. Starsze dzieci mogą jeść lizaka, który zwiększa ilość produkowanej śliny, co powoduje częstsze przełykanie, zmniejszające dolegliwości.
Jak zająć malucha w czasie lotu?
Lot, nawet niedługi, może malucha zmęczyć i znudzić. Oczywiście najkorzystniej jest, gdy wypadnie drzemka dziecka. Niestety różnie bywa i czasem maluch jest niespokojny przez cały lot. Warto mieć więc przy sobie książeczki i zabawki, by w miarę możliwości zająć dziecko, by się nie nudziło. Można też zabrać ulubionego misia czy inne uspokajacze, które na malucha działają. Nie zapominajmy też o smoczku, także zapasowym na wszelki wypadek. Oczywiście bywa, że nic nie pomaga i dziecko krzyczy w czasie lotu. Warto uzbroić się w cierpliwość i zachować spokój. Nasze opanowanie pomoże w wyciszeniu dziecka.
Jak uprzyjemnić lot sobie? Akcesoria podróżne
Wybierając się w podróż z maluchem, trzeba zadbać o to, by ułatwić ją także sobie. Jak to zrobić? Wyposażając się w akcesoria podróżne, które uprzyjemniają podróż. Warto z nich korzystać, by zabezpieczyć bagaż i nie martwić się jego rozsypaniem, czy po to, by w czasie snu malucha, także chwilkę odpocząć, wykorzystując poduszkę-rogala na odciążenie karku. To ważne, by zadbać o siebie. Podróż sama w sobie jest męcząca, a gdy trzeba dodatkowo zająć się dzieckiem, bywa trudniejsza. Trzeba więc także zatroszczyć się o swój komfort, by móc spokojnie opiekować się w tym czasie także maluchem. Do lotu z maluchem trzeba się przygotować, by przebiegał on możliwie najspokojniej i nie był przyczyną nerwów, ale początkiem przyjemnego wypoczynku.