Bez Bydgoszczy, Torunia i Włocławka? Taka sieć szybkiej kolei jest nie do przyjęcia
„Koleje Dużych Prędkości w województwie kujawsko-pomorskim” były tematem konferencji zorganizowanej w Toruniu. Wzięli w niej udział samorządowcy i eksperci. Zabrakło przedstawicieli Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz strony rządowej. Podczas spotkania podkreślano, że w planowaniu przebiegu tras szybkiej kolei w ramach CPK nie może zabraknąć Bydgoszczy, Torunia i Włocławka.
– Trudno sobie wyobrazić bardziej nietrafioną inwestycję, z naszego punktu widzenia, jeżeli my nie będziemy mieli dostępu właśnie w tych ośrodkach do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Chyba po to się buduje tak wielką inwestycję – mówi marszałek Piotr Całbecki. – Nas nie interesuje TGV (typ pociągu, ale także określenie francuskiej kolei dużych prędkości - przyp. red.), które będzie przecinać województwa po polach, tylko nas interesuje to, aby nasi mieszkańcy mieli dostęp, mogli do tych pociągów wsiąść.
– Jeżeli tę inwestycję się przeprowadzi i dobrze się ją powiąże z siecią komunikacyjną województwa, co teraz się waży, to w zasadzie można powiedzieć, że CPK będzie nie tylko portem lotniczym dla Warszawy i dla Łodzi, ale tak samo może być portem lotniczym dla województwa kujawsko-pomorskiego – mówi Michał Wolański ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. – Nie może być tak, że linia kolejowa z CPK do Trójmiasta będzie przebiegała opłotkami, tylko rzeczywiście musi przebiegać centralnie, przez środek metropolii.
Centralny Port Komunikacyjny ma powstać między Warszawą i Łodzią. W ramach zadania planowana jest budowa nowego lotniska centralnego dla Polski i towarzyszące temu przedsięwzięciu inwestycje kolejowe.
Więcej w relacji Moniki Kaczyńskiej.