Większość świadczeń wysyłanych za granicę z Norwegii trafia do Norwegów
W Norwegii 90 proc. pieniędzy wysyłanych za granicę z systemu zabezpieczenia socjalnego trafia do 50 tys. mieszkających poza krajem norweskich emerytów i rencistów. Według "Dagens Naeringsliv" dane te przeczą tezie o "eksporcie świadczeń" do rodzin imigrantów.
Dla porównania, jak podaje norweska gazeta, w 2012 roku jedynie 418 Polaków przebywających w Norwegii pobierało zasiłki na swoje dzieci mieszkające w Polsce.
"Obcokrajowcy wykorzystujący nasz system to całkowicie marginalny problem w porównaniu z liczbą zwykłych norweskich emerytów, którzy mieszkają za granicą" - powiedział gazecie poseł Partii Liberalnej Sveinung Rotevatn.
"Dagens Naeringsliv" przypomina, że przedstawiciele konserwatywnego rządu premier Erny Solberg ostrzegali ostatnio przed wykorzystywaniem przez imigrantów zarobkowych norweskiego systemu zabezpieczenia socjalnego. Rządzący proponują m.in. dostosowanie poziomu wysyłanych za granicę zasiłków na dzieci do poziomu cen obowiązujących w danym kraju.
Według cytowanego przez gazetę norweskiego ministra pracy i spraw socjalnych Roberta Erikssona z niechętnej imigrantom Partii Postępu "eksport świadczeń" to istotny problem. "Wysyłamy rocznie za granicę świadczenia socjalne na kwotę 7,5 miliarda koron (ok. 900 mln euro), podczas gdy w 2004 roku kwota ta wynosiła 4,3 miliarda. To pokazuje, że mamy do czynienia z bardzo dużym wzrostem" - oświadczył minister. (PAP)