Skoki narciarskie – Stoch 11. w Planicy, Doleżal kończy pracę z polską kadrą
Kamil Stoch uplasował się na 11. miejscu w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy. Cztery czołowe lokaty zajęli Słoweńcy. Po zawodach Michal Doleżal ogłosił, że po zakończeniu sezonu nie będzie trenerem polskich skoczków narciarskich.
W Planicy najlepszy był Ziga Jelar. Blisko Kryształowej Kuli jest natomiast piąty w piątek Japończyk Ryoyu Kobayashi.
Za Jelarem, któremu skoki na odległość 232 i 239 m dały pierwsze w karierze pucharowe zwycięstwo, znaleźli się Peter Prevc (226 i 237 m), Anze Lanisek (230 i 230,5 m) oraz Timi Zajc (228 i 224 m).
Po pierwszej serii można było mieć nadzieję na nieco lepsze wyniki Polaków. Stoch skoczył 228 m i zajmował siódme miejsce z niewielką stratą do podium. W drugiej uzyskał jednak sześć metrów mniej i spadł na 11. miejsce.
Szanse na małą Kryształową Kulę w lotach pogrzebał Piotr Żyła. Drugi zawodnik niedzielnych zmagań w Oberstdorfie uplasował się na 18. pozycji. Skoczył 218 i 226 m.
15. miejsce zajął Jakub Wolny (228 i 226 m), 20. Andrzej Stękała (223 i 224 m), a 26. Dawid Kubacki (208,5 i 228,5 m).
W klasyfikacji generalnej PŚ Kobayashi ma 89 punktów przewagi nad Niemcem Karlem Geigerem, który był 12. Do zakończenia sezonu pozostał już tylko jeden indywidualny konkurs - w niedzielę.
Dzień wcześniej w Planicy odbędą się zmagania drużynowe. Polska wystąpi w nich w składzie: Żyła, Kubacki, Wolny i Stoch.
Wraz z końcem sezonu pracę z polskimi skoczkami zakończy Michal Doleżal. O swojej decyzji poinformował na antenie Eurosportu.
- Dziękuje sztabowi i zawodnikom, którzy zawsze byli ze mną. To był wspaniały czas, to była dla mnie druga rodzina. W czwartek rozmawiałem ze sztabem, zawodnikami, oficjalnie im ogłosiłem decyzję. Chciałem, aby wyszło to ode mnie. Wyszło bardzo emocjonalnie. Przeżyłem sześć lat w Polsce w bardzo dobrych warunkach. Były sukcesy. Muszę podziękować zawodnikom, sztabowi za zaufanie i całą pracę. Wiem, że miałem najlepszy team na świecie - dodał szkoleniowiec po zawodach w Planicy.
Doleżal do sztabu reprezentacji Polski dołączył w sezonie 2016/17 jako asystent trenera Stefana Horngachera. Kiedy z końcem cyklu 2018/19 Austriak zdecydował się na przejście do reprezentacji Niemiec, Czech przyjął posadę głównego szkoleniowca biało-czerwonych.
Z końcem obecnego sezonu Doleżalowi wygasa kontrakt. Z wyjątkiem brązowego medalu Dawida Kubackiego w igrzyskach w Pekinie sezon w wykonaniu jego podopiecznych jest słaby. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyższe, 13. miejsce zajmuje Piotr Żyła
Wcześniej sukcesów jednak nie brakowało, choć nie były tak spektakularne, jak za czasów Horngachera. Do najważniejszych trofeów zdobytych za kadencji Dolezala należą zloty medal mistrzostw świata Żyły na normalnej skoczni w Oberstdorfie 2021, brązowe medale drużynowe MŚ w lotach w Planicy 2020 oraz MŚ w Oberstdorfie 2021, triumfy Kubackiego i Kamila Stocha w Turnieju Czterech Skoczni.
- Postanowiłem nie czekać dłużej na decyzję związku, ogłaszam że odchodzę z funkcji trenera reprezentacji - zakomunikował Doleżal.
Nazwisko następcy Doleżala nie jest znane. PZN nie ukrywał w ostatnim czasie, że prowadzi rozmowy z różnymi szkoleniowcami. W ubiegłym tygodniu stało się jasne, że biało-czerwonych nie obejmie słynny Austriak Alexander Pointner, z którym nie udało się porozumieć z powodu zbyt małego budżetu.