Hokejowy Puchar Polski - KH Toruń przegrywa finał z Cracovią
Niespodzianki nie było. Hokeiści Comarch Cracovii Kraków - po raz trzeci w historii - wywalczyli Puchar Polski. W rozegranym w Bytomiu finale pokonali KH Energę Toruń 3:0.
W poniedziałkowych półfinałach krakowianie pokonali Re-Plast Unię Oświęcim 4:3 po karnych, zaś torunianie GKS Katowice 5:4.
Pierwsza tercja stała pod znakiem przewagi KH Energi. Jednak dobrze w bramce „Pasów” spisywał się Dienis Pieriewozczikow.
W 25. min. krążek trafił, dosyć przypadkowo, do stającego przed bramką rywala Erika Nemca, a ten umieścił go w siatce. Mimo kilku okazji Cracovia w drugiej odsłonie spotkania nie zdołała podwyższyć prowadzenia.
Gol na 2:0 padł w 45. min. Wówczas Martin Dudas - będący blisko linii niebieskiej - tak uderzył krążek, iż toruński golkiper skapitulował.
Na minutę i 51 sekund przed końcem spotkania trener KH Energi postanowił wycofać bramkarza. Jednak nie przyniosło to spodziewanego efektu. Jego drużyna nie tylko nie odrobiła strat, ale rywal zdobył trzecią bramkę.
Zdaniem szkoleniowca „Pasów” wtorkowy pojedynek - wbrew pozorom - nie był łatwiejszy niż półfinałowy mecz z Re-Plast Unią Oświęcim (wygrany dopiero po karnych 4:3).
- Dziś w pierwszej tercji obroniliśmy się przed naporem torunian. Po drugiej, gdy zdobyliśmy gola, to mecz mieliśmy już pod kontrolą - powiedział trener hokeistów Comarch Cracovii Kraków Rudolf Rohacek.
Podkreślił, że jego podopieczni grali przeciwko zespołowi z Torunia bardzo odpowiedzialnie. Realizowali założenia taktycznie w grze obronnej. Także dobrze spisywał się bramkarz.
Hokeiści o Puchar Polski grali po raz 24. Rywalizację zainaugurowano w 1969 roku. Później odbyła się jeszcze jedna edycja. Zmagania wznowiono dopiero w 2000 r. Od 2013 toczyła się w formule turnieju z udziałem czterech zespołów (z wyjątkiem sezonu 2019/2020). Najwięcej zwycięstw w tych rozgrywkach ma GKS Tychy (także nie wystąpił w Bytomiu), który zdobył to trofeum osiem razy.
Bramki: 1:0 Erik Nemec (25), 2:0 Martin Dudas (46), 3:0 Jewgienij Bodrow (59).
Kary: Cracovia - 4, KH Energa – 10 minut. Widzów 600.