ATP Finals - Miedwiediew, Zverev i Berrettini grupowymi rywalami Hurkacza
Wicelider światowego rankingu tenisistów Rosjanin Daniił Miedwiediew, Niemiec Alexander Zverev i Włoch Matteo Berrettini będą rywalami Huberta Hurkacza w fazie grupowej turnieju ATP Finals. Kończąca sezon impreza masters w Turynie rozpocznie się w niedzielę.
Debiutujący w obsadzie ATP Finals Hurkacz jest dziewiąty w światowym rankingu, trafił do Grupy Czerwonej. W Grupie Zielonej znaleźli się: prowadzący w rankingu ATP Serb Novak Djokovic, Grek Stefanos Tsitsipas, Rosjanin Andriej Rublow i Duńczyk Casper Ruud.
Ten sezon jest dla 24-letniego Polaka przełomowy. Wygrał trzy turnieje ATP - w Delray Beach, Miami i Metz. Wszystkie toczyły się na kortach twardych, a zawody we Francji odbyły się w hali. Teraz w Italii również przyjdzie mu rywalizować na takiej samej nawierzchni, a areną zmagań będzie Pala Alpitour. Dodatkowo w tym roku podopieczny trenera Craiga Boyntona odnotował wyczekiwany sukces wielkoszlemowy, gdy dotarł do półfinału Wimbledonu. Przepustkę do mastersa dał mu z kolei awans do czołowej czwórki w prestiżowej halowej imprezie ATP Masters 1000 w Paryżu.
W Turynie będzie rozstawiony z numerem siódmym. Nieco paradoksalnie najkorzystniejszy bilans ma z najwyżej notowanym ze swoich grupowych rywali. Z Miedwiediewem (2.), który w Turynie będzie bronił tytułu, zmierzył się dotychczas dwukrotnie i oba te spotkania odbyły się niespełna pół roku temu. Wrocławianin sprawił niespodziankę, pokonując go w pięciu setach w 1/8 finału Wimbledonu. 25-letni gracz z Moskwy to najwyżej notowany przeciwnik, jakiego pokonał. Rosjanin, który we wrześniu triumfował w US Open, zrewanżował się Hurkaczowi już w sierpniu w ćwierćfinale turnieju ATP w Toronto. Nie przyszło mu to jednak łatwo - zwyciężył w trzech partiach, z czego obie wygrane przez niego zakończyły się tie-breakiem.
Zverev (3.) także ma na koncie triumf w mastersie - dokonał tego trzy lata temu, a w tym sezonie wygrał cztery turnieje ATP i sięgnął po złoty medal olimpijski w Tokio. Dodatkowo w tym roku dotarł do półfinału dwóch imprez wielkoszlemowych - French Open i US Open, a w poprzednim w Nowym Jorku zagrał w finale. Polak trafił na niego dotychczas raz - dwa lata temu w 1/8 finału imprezy ATP w Madrycie musiał uznać wyższość będącego jego rówieśnikiem Niemca, ale jemu również sprawił trochę kłopotów i przegrał po trzysetowej konfrontacji.
Z kolei Berrettini (6.) zamknął latem wrocławianinowi drogę do finału Wimbledonu, wygrywając 3:1. Był od niego lepszy także w ich wcześniejszym wielkoszlemowym pojedynku - w kwalifikacjach Australian Open 2018. Polak zaś wygrał mecz pierwszej rundy w Miami w kolejnym roku.
Berrettini, którego trenerem jest zięć słynnego przed laty polskiego piłkarza Zbigniewa Bońka Vincenzo Santopadre, wygrał w tym roku dwa turnieje ATP, ale dużo cennych punktów rankingowych zapewniła mu stabilna forma w imprezach wielkoszlemowych - poza finałem Wimbledonu może pochwalić się ćwierćfinałem French Open i US Open, a w Australian Open odpadł rundę wcześniej.
Zwycięzca tegorocznej edycji mastersa wyłoniony zostanie 21 listopada.
Hurkacz jest drugim polskim singlistą w historii, który wystąpi w mastersie. Wojciech Fibak w 1976 roku w Houston dotarł do finału, w którym przegrał pięciosetowy pojedynek z Hiszpanem Manuelem Orantesem.