Tauron Liga - Joker nadal bez punktów. Beniaminek wywozi ze Świecia zwycięstwo
Kibice Jokera mogli liczyć na komplet punktów w starciu z Uni Opole, ale poza pierwszym setem siatkarki ze Świecia zostały zdominowane przez zawodniczki beniaminka.
Siatkarki Jokera przystąpiły do tego spotkania bardzo zmotywowane. Nowy trener Bülent Karslıoğlu głośno mówi o tym, że celem na ten sezon jest co najmniej awans do fazy play-off. Zwycięstwo z beniaminkiem po porażce z łodziankami w poprzedniej kolejce zdawało się być obowiązkiem.
Zawodniczki Uni Opole miały jednak zupełnie inne zdanie. Od początku spotkania grały agresywnie w bloku i ataku, przez co szybko objęły wyraźne prowadzenie (8:4). Po czasie dla szkoleniowca Jokera świecianki poprawiły grę i wyrównały (9:9), ale nadal borykały się z problemem kiepskiej skuteczności w ataku, co wykorzystywały siatkarki przyjezdnych, obejmując trzypunktowe prowadzenie 19:16. I tę stratę udało się jednak odrobić dzięki świetnym zagrywkom Sonii Kubackiej (20:20). Od tego momentu na boisku istniał już tylko jeden zespół. Siatkarki Jokera Świecie zdobyły 5 punktów z rzędu i wygrały tę partię 25:20.
Początek drugiej partii to niemal kopia pierwszej odsłony. Opolanki dzięki dobrej postawie w ataku szybko objęły wyraźne prowadzenie (7:3), które jeszcze powiększyły po trzech skutecznych blokach na dotychczasowej liderce Jokera – Malu (12:4), którą trener zmienił po trzech nieudanych akcjach z rzędu na Joannę Sikorską. Niestety, ani ta zmiana, ani kolejne, nie odmieniły obrazu tego seta. Zespół Uni powiększał prowadzenie, które osiągnęło w pewnym momencie już 12 punktów (21:9). Tak pokaźnej straty Jokerkom nie udało się już odrobić i przegrały tę partię 16:25.
Pierwsze piłki trzeciej odsłony były niezwykle zacięte i wydawało się, że tym razem opolanki nie odskoczą gospodyniom. Niestety, brak skuteczności lewoskrzydłowych Jokera sprawił, że siatkarki Uni znów odskoczyły na kilka punktów, głównie dzięki doskonałej postawie Kinga Stronias (12:7). Taka przewaga utrzymywała się do samego końca partii wygranej przez opolanki 25:19.
Trener Jokera postanowił dokonać zmian przed czwartą partią. Na boisku pojawił się Joanna Sikorska i Julia Twardowska. Koszmary z poprzednich dwóch partii jednak nie zniknęły – świecianki nadal miały problemy z przyjęciem i nie mogły dobić się do pomarańczowego, a ich przeciwniczki wykorzystywały kontrataki, wysuwając się na prowadzenie 13:10. Siatkarki Uni spokojnie wygrywały piłki przy zagrywkach przeciwniczek, a bardzo dobrze prezentował się duet Bidias – Bączyńska. Po raz kolejny wypracowana na początku seta przewaga wystarczyła, wy wygrać tę partię 25:20 i cały mecz 3:1.
Po meczu w rozmowie z klubową stroną internetową wielkiego rozczarowania nie ukrywała Natalia Skrzypkowska, kapitan Jokera Świecie.
– Jestem ogromnie przygnębiona. Nawet nie wiem co mam powiedzieć. To nie jest nasza gra. Na treningach wygląda to zupełnie inaczej. Nie wiem dlaczego zagraliśmy tak słabo, może dziewczyny się zbyt mocno zestresowały. Na pewno największym naszym mankamentem w tym meczu była słaba zagrywka, ale musimy poprawić wiele elementów, jeżeli chcemy powalczyć o punkty w kolejnym meczu w Radomiu. Nadal wierzę w ten zespół, ponieważ tkwi w nim potencjał i mam nadzieję, że jeszcze pokażemy na co nas stać – powiedziała zawodniczka Jokera Świecie.
Joker Świecie – Uni Opole 1:3 (25:20, 16:25, 19:25, 20:25)
Joker Świecie: Sonia Kubacka, Paulina Zaborowska, Natalia Skrzypkowska, Judyta Gawlak, Maria Luisa Oliveira, Julia Twardowska, Agata Nowak (libero) - Monika Jagła (libero), Joanna Sikorska, Agata Michalewicz, Wangelija Raczkowska, Paulina Brzoska.
Uni Opole: Marta Orzyłowska, Gabriela Makarowska, Regiane Bidias, Vivian Pellegrino, Anna Bączyńska, Kinga Stronias, Adrianna Adamek (libero) - Aleksandra Muszyńska, Marta Pamuła, Weronika Wołodko.