IO w Tokio/tenis - Świątek: czułam, że jestem pod ścianą

2021-07-26, 14:15  Polska Agencja Prasowa
Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020, Iga Świątek podczas meczu 2. rundy turnieju tenisistek z Hiszpanką Paulą Badosą. Fot. PAP/Leszek Szymański

Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020, Iga Świątek podczas meczu 2. rundy turnieju tenisistek z Hiszpanką Paulą Badosą. Fot. PAP/Leszek Szymański

Iga Świątek przyznała, że hiszpańska tenisistka Paula Badosa wywierała na niej dużą presję podczas meczu drugiej rundy turnieju olimpijskiego w Tokio. „Czułam, że czasami jestem pod ścianą” - przyznała debiutująca w igrzyskach Polka.

Świątek była rozstawiona z numerem szóstym w igrzyskach, a w rankingu WTA zajmuje ósmą pozycję. Cztery lata starsza Hiszpanka, która rozgrywa najlepszy sezon w karierze, jest w tym zestawieniu 29. Triumfatorka ubiegłorocznej edycji wielkoszlemowego French Open przegrała 3:6, 6:7 (4-7).

- Ciężko mi wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, bo zazwyczaj nasuwają mi się one, gdy obejrzę mecz i zobaczę statystyki. Wydaje mi się, że miałam lepszy pierwszy serwis niż w poprzednim meczu. Na pewno to jest pozytywna rzecz. Ale jeśli chce się wygrać na takim poziomie, to mógłby on być jeszcze lepszy. Mam wrażenie, że serwis to jest pierwsza rzecz, która mnie zawodzi, kiedy jestem pod presją - oceniła 20-letnia Polka.

Zwróciła uwagę, że Badosa wywierała na niej bardzo dużą presję.

- Cały czas atakowała, cały czas wchodziła w piłkę. Czułam, że czasami jestem pod ścianą, że często gram w defensywie. To był bardzo wymagający mecz. Myślę, że generalnie serwis nie był zły, ale nie w porównaniu do jej podania, które dzisiaj było wyśmienite i wygrywała nim dużo punktów. Porównując nasze serwisy, to na pewno jest różnica, ale ja ze swojego nie jestem jakoś niezadowolona - podsumowała.

Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego miała poczucie, że nie wykorzystała kilku szans na skończenie prostych piłek.

- Ale często to nie było na zasadzie „o mam szansę”, bo tych szans było niewiele. To ona grała świetnie i wywierała na mnie presję. Jestem trochę zła, że zepsułam te kilka piłek, ale ona naprawdę zagrała wyśmienity mecz. I nie tylko ten, ale w ogóle ma supersezon -zaznaczyła tenisistka z Raszyna.

Ósma rakieta świata od dawna powtarzała, jak ważne są dla niej igrzyska. W Tokio zadebiutowała w imprezie tej rangi.

- Ciężko ocenić, na ile wpływ miała gra rywalki, a na ile to, że grałam na igrzyskach, jest cała ta otoczka i dużo się dzieje. Myślę, że i tak po pierwszej rundzie udało mi się trochę wyluzować. Czułam się swobodniej, mogłam czasem przyspieszyć rękę. Dzięki temu to był wyrównany mecz, ale to nie wystarczyło, by wygrać. Mam nadzieję, że wyciągnę z tego wnioski i na następne igrzyska będę już bardziej przygotowana na to, co mnie czeka. Będę się spodziewała tego, jak to wszystko wygląda. Generalnie to jest dla mnie najważniejsze. Na razie, wiadomo, jestem smutna, że przegrałam i druga runda może wydawać się słabym wynikiem, ale po prostu staram się na to spojrzeć tak, że zyskałam doświadczenie. Pierwsze igrzyska nigdy nie są dla nikogo łatwe - podkreśliła.


To, jak duże znaczenie Świątek przykładała do występu w olimpijskiej rywalizacji, potwierdziła jej emocjonalna reakcja po zakończeniu meczu z Badosą. Po podziękowaniu rywalce za grę rozkleiła się. Zaczęła głośno płakać, a głowę długo trzymała schowaną pod ręcznikiem. Dopiero rozmowa z psycholożką Darią Abramowicz pozwoliła się jej nieco uspokoić.

- Większość zawodniczek płacze po przegranych meczach, choć tego nie widać na wizji. Tym razem mi się to przydarzyło, ale też jesteśmy ludźmi. Rywalizować przez tydzień właściwie na najwyższym poziomie nie jest łatwo. Tylko jedna osoba zwycięża spośród wielu. Czasem to frustrujący sport, ale oczywiście nie ma co narzekać, bo każdy ma swoją specyfikę - analizowała Polka.

Po spotkaniu pocieszać próbowała ją także Hiszpanka.

- Wcale nie było to łatwe. Powiedziała, że mam przed sobą wspaniałą karierę i możliwe, że wiele wygranych Szlemów. Oczywiście, w tamtym momencie to było takie „no super, ale ten mecz przegrałam”. Ale Paula jest bardzo miłą osobą. Choć rywalizujemy na korcie, to mimo wszystko zmagamy się z takimi samymi problemami, więc inne zawodniczki właściwie najprędzej zrozumieją taki moment - stwierdziła 20-letnia tenisistka.

Światek nie opuszcza jeszcze Tokio - wystąpi w mikście z Łukaszem Kubotem.

- Cieszę się, że mam szansę zagrać z nim. Myślę, że skoncentruję się na tym, żeby mieć z tego jak najwięcej zabawy. Mikst jest bardzo specyficzny. Nie mieliśmy okazji w tym sezonie w nim wystąpić. Mam nadzieję, że uda mi się odpocząć mentalnie po singlu i wyjść z większą świeżością na pierwszy mecz - dodała na zakończenie Świątek.

Sport

Świątek efektownie zamknęła grupową rywalizację w WTA Finals. Polka nie zagra jednak w półfinale [aktualizacja]

Świątek efektownie zamknęła grupową rywalizację w WTA Finals. Polka nie zagra jednak w półfinale [aktualizacja]

2024-11-07, 15:46
Astoria przedłużyła serię wygranych. Przekonujący triumf z trudnym rywalem

Astoria przedłużyła serię wygranych. Przekonujący triumf z trudnym rywalem

2024-11-06, 22:07
Anwil z drugą porażką w Pucharze Europy FIBA. Włoski przeciwnik znów lepszy

Anwil z drugą porażką w Pucharze Europy FIBA. Włoski przeciwnik znów lepszy

2024-11-06, 20:33
Bowlingowcy walczyli o rozstawienie. Drużyny wylądowały w drabince, czas na play-offy [wyniki 14. kolejki]

Bowlingowcy walczyli o rozstawienie. Drużyny wylądowały w drabince, czas na play-offy [wyniki 14. kolejki]

2024-11-06, 10:27
Astoria przedłuży serię wygranych Rywal może postawić twarde warunki. Relacja w PR PiK

Astoria przedłuży serię wygranych? Rywal może postawić twarde warunki. Relacja w PR PiK

2024-11-06, 07:30
Gwiazda nie zbudowała serii zwycięstw. Ursu uratował drużynie punkt

Gwiazda nie zbudowała serii zwycięstw. Ursu uratował drużynie punkt

2024-11-05, 21:00
Iga Świątek słabsza od Coco Gauff podczas WTA Finals. Awans do półfinału zagrożone

Iga Świątek słabsza od Coco Gauff podczas WTA Finals. Awans do półfinału zagrożone

2024-11-05, 19:41
LN: Probierz odkrył karty na kolejne spotkania. Dwóch nastolatków po raz pierwszy na liście

LN: Probierz odkrył karty na kolejne spotkania. Dwóch nastolatków po raz pierwszy na liście

2024-11-05, 19:05
Dwóch graczy Anwilu w kadrze na najbliższe mecze. Wystąpią przed własną publicznością

Dwóch graczy Anwilu w kadrze na najbliższe mecze. Wystąpią przed własną publicznością?

2024-11-05, 16:07
Nie żyje Maciej Juhnke. Trener kajakarstwa w Zawiszy zmarł na zgrupowaniu

Nie żyje Maciej Juhnke. Trener kajakarstwa w Zawiszy zmarł na zgrupowaniu

2024-11-05, 15:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę