Zbigniew Boniek - Sportowcy są najlepszymi ambasadorami szczepień
- To bardzo dobry, fajny ruch. Sportowcy sprawiają, że dzieci się z nimi identyfikują - w ten sposób prezes PZPN Zbigniew Boniek ocenił decyzję rządu o zaszczepieniu kadry olimpijskiej przed igrzyskami w Tokio i piłkarskiej reprezentacji Polski, która wystąpi w mistrzostwach Europy.
- Bardzo dobry, fajny ruch, który pokaże, że jedyna możliwość, by wygrać z pandemią, to się zaszczepić i uzyskać odporność - powiedział Boniek podczas konferencji prasowej, na której przedstawiciele rządu poinformowali o wcześniejszym zaszczepieniu polskich Olimpijczyków, Paraolimpijczyków i reprezentacji w piłce nożnej, która pojedzie na Mistrzostwa Europy.
Ocenił, że nie ma lepszych ambasadorów niż sportowcy, którzy reprezentują całą Polskę na całym świecie.
- Inicjatywa dotycząca szczepień jest szalenie pozytywna. Sportowcy dbają o nasze samopoczucie, sportowcy sprawiają, że dzieci się z nimi identyfikują, chcą uprawiać sport mając swoich idoli. Wydaje mi się, że nie ma się czego wstydzić, a nawet powinniśmy być dumni, że chcemy zaszczepić naszych najlepszych sportowców, którzy nas reprezentują w międzynarodowych zmaganiach - podkreślił.
Jego zdaniem, wielu sportowców skorzysta z możliwości zaszczepienia.
- To jest dodatek, który daje psychiczną siłę. Jestem przekonany, że nasi sportowcy dzięki temu przedsięwzięciu będą silniejsi, bardziej pewni swoich organizmów i przysporzą nam jeszcze więcej radości. Gramy razem, sport nas wszystkich łączy i niech tak zostanie- - podsumował szef PZPN.
Bardzo przychylnie o inicjatywie szczepień sportowców wypowiedział się również prezes PKOl, Andrzej Kraśnicki.
- To wspaniała wiadomość dla sportowców, dla ruchu olimpijskiego sto dni przed inauguracją igrzysk w Tokio. Bardzo dziękujemy za taką decyzję rządu panu premierowi i ministrowi sportu - powiedział Kraśnicki.
- Jest to grupa w skali naszej populacji niewielka, ale bardzo istotna, promująca polski sport, polski tryb życia, aktywność fizyczną - wiele elementów, które są niezwykle ważne, a które zostały zauważone szczególnie w tym okresie pandemii. Posiadanie dowodu szczepienia nie jest obowiązkiem uczestników igrzysk olimpijskich, wystarczą tylko testy, ale wiele państw taką decyzję już podjęło i szczepi reprezentacje narodowe. To m.in. Węgry, Litwa, Serbia, Izrael, Nowa Zelandia, Belgia, Indie, Meksyk, Rosja- wyliczał Kraśnicki.
Podkreślił także, że sportowcy nie „zabiorą kolejki” nikomu spośród najbardziej potrzebujących szczepionki obywateli.
- Najbardziej zagrożone grupy ryzyka są szczepione, sportowcy dopiero w dalszej kolejności zostaną poddani tym szczepieniom. Nie wszyscy sportowcy, bo jest ich kilka milionów, ale ci, którzy stanowią tę elitę, którzy będą uczestniczyli w igrzyskach czy mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Za to jeszcze raz w imieniu środowiska sportowego dziękuję - zakończył prezes PKOl.