PŚ w skokach - Wiatr rządził w Planicy. Wygrał Geiger, Żyła z najdłuższym skokiem dnia
Piotr Żyła uzyskał 239 m i zajął siódme miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy, który z powodu opóźnień związanych ze zbyt silnym wiatrem zakończono po pierwszej serii. Triumfował Niemiec Karl Geiger - 232 m.
Japończyk Ryoyu Kobayashi, który triumfował w czwartek, tym razem zajął drugie miejsce. Uzyskał 231 m i stracił 9,6 pkt do Geigera, który po raz ósmy w karierze wygrał indywidualne zmagania w PŚ. Obaj zawodnicy skakali z obniżonej belki startowej. Na najniższym stopniu podium stanął reprezentant gospodarzy Bor Pavlovcic - 227,5 m. Słoweniec miał o 12,1 pkt mniej niż Niemiec.
Żyła oddał najdłuższy skok tego dnia. Kolejny z Polaków - Jakub Wolny - wylądował na 237. metrze i uplasował się na 10. pozycji. Dawid Kubacki, po próbie na 230 m, był 16. Kamil Stoch w drugich zawodach z rzędu znalazł się poza czołową "30" - tym razem uzyskał 212 m, co dało mu ponownie 32. lokatę. Andrzej Stękała był 36. (203,5 m), a Klemens Murańka 48. (199,5 m).
- Na pewno jest niedosyt po tych dwóch konkursach w Planicy. Zawsze liczymy co najmniej na podium. Wierzymy, że nas na to stać, ale trzeba lepiej skakać. Analizujemy występy indywidualnie naszych zawodników. Na razie żaden z nich nie oddał tu jeszcze dwóch równych skoków. Dziś był tylko jeden, ale rezerwa jest - zaznaczył na antenie Eurosportu trener biało-czerwonych Michal Dolezal.
Na głównym planie w piątek nie byli zawodnicy, a mocno wiejący wiatr. Pierwsza i - jak się okazało - jedyna seria rozpoczęła się z 30-minutowym opóźnieniem. Mimo skrócenia często przerywany konkurs trwał dwie godziny - po pierwszej skok oddało zaledwie 24 zawodników.
Ze względu na niekorzystne warunki pogodowe odwołano też zaplanowane na godz. 13.30 kwalifikacje i dlatego do konkursu dopuszczono 67 zawodników. Ostatecznie wystąpiło 66, po wycofaniu się jednego ze skoczków.
Na liście startowej nie było Daniela-Andre Tande. Norweg miał w czwartek bardzo groźnie wyglądający upadek w serii próbnej i został przetransportowany do szpitala.
Słabsza dyspozycja Stocha spowodowała, że zabraknie go w składzie Polaków na sobotni konkurs drużynowy.
- Taka decyzja jest zawsze trudna, bo wiemy, że Kamil dla drużyny potrafi się inaczej zmobilizować, inaczej ustawić cele. To decyzja nie tylko moja, ale całego sztabu. Chcemy wystawić tych najlepszych. Wiemy, że Kamil potrafi z dnia na dzień się poprawić, ale taki skład to oddanie w pewnym sensie sprawiedliwości tym, którzy tu skaczą lepiej od niego - uzasadnił Dolezal.
Odwołanie kwalifikacji i finałowej serii piątkowych zmagań oznacza, że punktowanych w mini cyklu Planica 7 będzie pięć serii - jedna z piątkowego konkursu i po dwie z sobotnich zmagań drużynowych oraz niedzielnych indywidualnych.
Triumf w klasyfikacji generalnej PŚ zapewnił sobie już Norweg Halvor Egner Granerud, który w piątek był 18. Trzecią pozycję utrzymuje nadal Stoch, który ma 89 pkt przewagi nad czwartym Norwegiem Robertem Johanssonem. Trwa natomiast walka o małą Kryształową Kulę w lotach. Faworytem jest Kobayashi. Rywalizacja w Planicy kończy sezon 2020/21.
Wyniki:
1. Karl Geiger (Niemcy) 237,3 pkt (232 m)
2. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 227,7 (231)
3. Bor Pavlovcic (Słowenia) 225,2 (227,5)
4. Domen Prevc (Słowenia) 222,8 (223,5)
5. Robert Johansson (Norwegia) 218,8 (225)
6. Yukiya Sato (Japonia) 216,8 (237,5)
7. Piotr Żyła (Polska) 213,5 (239)
8. Markus Eisenbichler (Niemcy) 209,7 (223)
9. Daniel Huber (Austria) 208,9 (220)
10. Jakub Wolny (Polska) 208,1 (237)
...
16. Dawid Kubacki (Polska) 203 (230)
32. Kamil Stoch (Polska) 186,3 (212)
36. Andrzej Stękała (Polska) 183,4 (203,5)
48. Klemens Murańka (Polska) 170,3 (199,5)