Energa Basket Liga Kobiet - Basket 25 robi pierwszy krok do półfinału
W pierwszym meczu ćwierćfinałów play-off EBLK po niesamowicie emocjonującym i pełnym zwrotów spotkaniu Basket 25 Bydgoszcz w Lublinie AZS UMCS 76:73 i w serii do trzech zwycięstw objęły prowadzenie 1:0.
Na początku pierwszej kwarty AZS UMCS prowadził już 13:5. Ożywienie w szeregach bydgoszczanek przyniosło wprowadzenie Angeliki Stankiewicz. Popularna „Siwa” zaczęła napędzać atak, zdobywając 6 punktów, co pozwoliło zniwelować stratę do lublinianek do 5 punktów (20:15)
Drugą kwartę lepiej zaczęły wicemistrzynie Polski. Najpierw Karina Michałek trafiła za 3, chwilę potem Cierra Burdick za 2 i 5-punktowa strata została odrobiona (20:20). Potem już aż do ostatnich sekund tej części toczyła się walka punkt za punkt, zakończona minimalnym prowadzeniem AZS-u 36:34
Po przerwie do ataku przystąpiły akademiczki i po 5 minutach prowadziły już 51:41. Na dodatek w 27 minucie czwarte przewinienie popełniła Shante Evens, co skomplikowało sytuację bydgoszczanek. Koszykarki Basketu 25 znalazły jednak sposób na defensywę Pszczółki - najpierw akcją 2+1 popisała się Burdick, a w 28 min po raz pierwszy w tym meczu celnie zza łuku przymierzyła Elżbieta Międzik i było już tylko 51:49 dla gospodyń, które chwile później, po serii 9:0 prowadziły 60:49. Trener Piotr Kulpeksza był zmuszony wziąć czas. To widocznie zmobilizowało nasz zawodniczki i bydgoszczanki zaczęły mozolnie odrabiać straty.
Końcówka spotkania była niesłychanie dramatyczna. Lublinianki prowadziły 72:68, a później McBride pierwszy raz w spotkaniu celnie przymierzyła zza linii 6,75 m (1/6 za 3). Na prowadzenie 73:72 bydgoszczanki wyprowadziła Janis Boonstra 9 sekund przed końcową syreną.To jednak nie był koniec emocji. Martina Fassina wykorzystała tylko jeden rzut wolny (73:73). W ciągu dwóch sekund najpierw O’Neill popełniła faul techniczny (jeden rzut wolny trafiła McBride, a my wyprowadzaliśmy piłkę z boku), a dosłownie niecałą sekundę przed końcem kolejny faul Ilarii Milazzo (tym razem niesportowy) i znowu na linii rzutów wolnych stanęła Amerykanka z polskim obywatelstwem, i nie pomyliła się ani razu, ustalając wynik spotkania na 76:73 dla nas.
– Oczywiście bardzo cieszymy się, że wygraliśmy mecz z tak trudnym przeciwnikiem na jego terenie. Na razie to jednak niewiele zmienia, bo gra się przecież do trzech zwycięstw. W tak ciężkich spotkaniach trzeba mieć też odrobinę szczęście i to szczęście tym razem nam dopisało. Mam wiele szacunku dla dziewczyn, które wytrzymały 40 minut katorżniczej walki na każdym centymetrze boiska. Mam w składzie doświadczone zawodniczki, które grały już niejeden play off i wiedzą, jak się zregenerować, jak odpocząć. Na pewno dadzą z siebie wszystko - podsumował po meczu trener Piotr Kulpeksza.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Basket 25 Bydgoszcz 73:76 (20:15, 16:19, 20:15, 17:27).
AZS UMCS Lublin: Fassina 18, Bertsch 13 (1×3), Milazzo 8, Kośla 7, Pavel 4 oraz O’Neill 15 (3), Sklepowicz 4, Poboży 4, Niedźwiedzka 0.
Basket 25 Bydgoszcz: Burdick 18 (20 zb., w tym 7 w ataku), Evans 15, McBride 12 (1), Michałek 10 (2), Międzik 6 (2) oraz Stankiewicz 9 (1), Boonstra 6.
W rywalizacji do trzech zwycięstw: 0-1. W niedzielę, 14 marca, w Lublinie drugie spotkanie