Lekkoatletyczne HME - w czwartek do boju ruszają m.in. Lewandowski i Kardasz
Pierwszą reprezentantką Polski, która zaprezentuje się podczas Halowych Mistrzostw Europy w Toruniu, będzie kulomiotka Klaudia Kardasz. W czwartek (4 marca) wieczorem do boju o awans do finału biegu na 1500 m ruszą Marcin Lewandowski, Michał Rozmys i Adam Czerwiński.
Pierwszego dnia halowych mistrzostw Europy w Toruniu zaplanowano eliminacje w pięciu konkurencjach. W skoku wzwyż i w dal mężczyzn Polska nie ma swoich reprezentantów. O 19.15 rozpoczną się eliminacje pchnięcia kulą z Klaudią Kardasz. Polka legitymuje się czwartym wynikiem w tej konkurencji w Europie w tym sezonie. Na odległość 18,57 pchnęła kulę podczas halowych mistrzostw kraju.
- Walczyłam podczas HMP o minimum, celując w 18,20. Udało się pchnąć znacznie dalej. Wychodzi więc na to, że wykonana praca przez ostatnie miesiące nie poszła na marne. W Toruniu znów mogę walczyć o medale, tak się wydaje - podkreśliła polska kulomiotka.
Apetytu medalowego nie kryje też rekordzista Polski w biegu na 1500 m Lewandowski. - Nie ukrywam, że program mistrzostw w Polsce został ułożony niejako pode mnie. Dlatego eliminacje na 1500 m są już w czwartek. To pozwala pogodzić mi ten dystans z biegiem na 3000 m. Plan jest więc taki, aby przez cztery dni mistrzostw mocno biegać. Jeden start na dzień to dobre rozwiązanie. Podczas przygotowań przed tym sezonem skupiałem się mocno na wytrzymałości, więc dam sobie radę. Niech rywale zastanawiają się jak pokonać Lewandowskiego - podkreślił średniodystansowiec.
Polak ma w tym roku trzeci wynik na listach europejskich - 3.35,71 (rekord Polski - PAP). Najgroźniejszym rywalem do złota, którego Polak broni, będzie Norweg Jakob Ingebrigtsen. On w tym sezonie pokonał ten dystans w rewelacyjnym czasie 3.31,80. Niespodziankę sprawić może piąty na europejskich listach Michał Rozmys - 3.36,10.
Finał pchnięcia kulą kobiet zaplanowano w piątek od 19,06, a finał 1500 mężczyzn tego samego dnia na zakończenie sesji wieczornej o 21.35.