Tomasz Gollob nie będzie walczył o tytuł indywidualnego mistrza świata?
Tomasz Gollob może nie wystartować w przyszłorocznym cyklu żużlowej Grand Prix. Reprezentant Polski nie odesłał do BSI dokumentów potwierdzających swój udział w walce o tytuł indywidualnego mistrza świata, a czas na to był do północy 2 grudnia.
Najlepszego żużlowca globu od 1995 roku wyłania cykl turniejów odbywających się w różnych krajach (wcześniej były jednodniowe finały IMŚ). Gollob startuje w nim od samego początku. Historyczna, pierwsza eliminacja Grand Prix odbyła się 20 maja 1995 roku we Wrocławiu, a jej triumfatorem był właśnie Gollob.
Reprezentanta Polski może zabraknąć w tych zawodach w sezonie 2014. Wszystko za sprawą konfliktu firmy BSI z polską firmą One Sport, która w minionym sezonie reaktywowała indywidualne mistrzostwa Europy, organizując je w formie czterech turniejów. Chociaż walka odbywa się o różne tytuły, brytyjska firma uznała ME za imprezę konkurencyjną w stosunku do GP i zażądali od międzynarodowej federacji motocyklowej wprowadzenia zakazu występów dla zawodników w obu tych cyklach jednocześnie.
Taki obrót sprawy spotkał się z negatywnym odzewem środowiska żużlowego, w tym samych zainteresowanych. Pierwszym, który zabrał głos w tej sprawie jest Rosjanin Emil Sajfutdinow. Zawodnik podkreślił, że jazda w elicie sporo kosztuje, nie jest łatwo znaleźć sponsorów, a zysków z udziału w Grand Prix nie ma. Biorąc to pod uwagę stwierdził, że jeśli FIM wprowadzi zakaz, wybierze mistrzostwa Europy.
Od kilku dni o takim samym kroku mówi się w kontekście 42-letniego Golloba, który po kontuzji w minionym sezonie otrzymał od BSI stałą dziką kartę na przyszłoroczny cykl GP. Rezygnacja reprezentanta Polski z walki o medale indywidualnych mistrzostw świata jest bardzo możliwa, gdyż nie przesłał on jeszcze do BSI potwierdzenia udziału w przyszłorocznym cyklu, na co żużlowcy mieli czas do północy 2 grudnia.
Co więcej, w wypowiedzi dla "Gazety Pomorskiej" Gollob wyjaśnił, iż przyjął zaproszenie do startu w przyszłorocznych ME z uwagi na to, że podobnie jak jego koledzy czuł się w nich komfortowo i odczuwał radość z jazdy. Podkreślił także, iż stworzony przez polską firmę projekt wniósł dużo świeżości do żużla. Decyzja Golloba o starcie w ME podyktowana jest także tym, że nie był jeszcze mistrzem Europy.
Tomasz Gollob w historii startów w Grand Prix zdobył łącznie siedem medali, cztery brązowe (1997, 1998, 2001, 2008), dwa srebrne (1999, 2009) oraz upragnione złoto w 2010 roku. Miniony sezon zakończył na dziewiątej pozycji. Nie wystartował jednak we wszystkich turniejach, gdyż z powodu odniesionej w Sztokholmie kontuzji musiał zrezygnować z dalszych startów. (PAP)