Koronawirus, a igrzyska olimpijskie w Tokio
Rozpowszechniający się koronawirus powoduje, że coraz częściej pojawiają się informacje o możliwym wkrótce przełożeniu igrzysk w Tokio. Członek MKOl John Coates przyznał jednak, że nie ma określonego terminu na podjęcie decyzji. Uważa, że zawody odbędą się zgodnie z planem.
- „Wszystko zacznie się 24 lipca” – stwierdził Australijczyk na łamach „Sydney Morning Herald”.
Coates odniósł się także do wypowiedzi z końca lutego Richarda Pound, najdłuższego stażem członka MKOl. W wywiadzie dla agencji Associated Press (AP) ocenił on, że na dwa miesiące przed igrzyskami musiałyby się pojawić sygnały świadczące o opanowaniu epidemii koronawirusa. Zdaniem Kanadyjczyka to oznaczałoby, że ostateczna decyzja w sprawie organizacji największej imprezy sportowej powinna być podjęta pod koniec maja.
- „Nie ma terminu majowego na decyzję w sprawie igrzysk” – zaznaczył Coates, który przekonuje, iż igrzyska odbędą się w wyznaczonym terminie w lipcu i sierpniu, chociaż z powodu koronawirusa niemal całkowicie na całym świecie przerwane zostały wszelkie rozgrywki sportowe, w tym kwalifikacje olimpijskie.
- „To nigdy nie było stanowisko MKOl. To był pomysł Dicka. Zostały cztery miesiące” – dodał w poniedziałek Coates, szef komisji koordynacyjnej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
W rozpoczętej w 1896 roku historii nowożytnych igrzysk olimpijskich odwoływano je tylko trzykrotnie - w 1916, 1940 i 1944 roku - z powodu I i II wojny światowej.
Pandemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według oficjalnych danych, na jakie powołuje się AP, potwierdzono dotychczas ok. 170 tys. przypadków zakażenia i 6,5 tys. zgonów zarażonych wirusem.(PAP)