Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców przeciwny propozycji policji
Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców nie zgadza się z zakazem udziału kibiców gości w meczach piłkarskiej ekstraklasy do końca sezonu. „To droga na skróty. Nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej” - powiedział PAP prezes OZSK Mariusz Jędrzejewski.
We wtorek komendant główny policji nadinspektor Marek Działoszyński zwrócił się na piśmie do szefów Polskiego Związku Piłki Nożnej i spółki T-Mobile Ekstraklasa, by zakazały udziału kibiców gości w meczach ekstraklasy do końca sezonu.
„Stosując analogiczny styl myślenia, komendant powinien wystąpić również do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, aby zamknęła drogi w Polsce. Jest na nich, zwłaszcza zimą, bardzo niebezpiecznie i dochodzi, jak chociażby we wtorek w Gdyni, do wielu groźnych wypadków. A mówiąc poważnie, jesteśmy zdecydowanie przeciwni zamykaniu stadionów, a ten pomysł to kolejny absurd” - dodał Jędrzejewski.
Przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców zgadzają się jednak, że do takich ekscesów, jakie miały miejsce podczas meczu ekstraklasy Zawiszy Bydgoszcz z Widzewem Łódź nie powinno dojść.
„Ta kwestia nie podlega żadnej dyskusji. Wszyscy mają też prawo oczekiwać, że policja ustali i zatrzyma sprawców naruszenia porządku publicznego oraz postawi im zarzuty. Dzięki temu będzie można ukarać konkretne osoby, a nie zbiorowość bądź stadiony, które były wielokrotnie zamykane. Jak widać z tym zadaniem policja w ogóle sobie na radzi i dlatego stosuje drogę na skróty, która do niczego nie prowadzi. Poza tym nie można wprowadzać odpowiedzialności zbiorowej” - ocenił.
Prezes OZSK uważa, że zamykanie stadionów, ani tym bardziej wprowadzenie zakazu udziału kibiców gości w meczach piłkarskiej ekstraklasy do końca sezonu, jest bardzo złym rozwiązaniem. Poza tym takie incydenty z udziałem kibiców często są tematem zastępczym.
„W latach 90. burd i zamieszek na stadionach było nieporównywalnie więcej niż obecnie. Teraz natomiast żyjemy od afery do afery, budzimy się przy okazji takich wydarzeń, a między nimi nic się nie robi. Nie przypominam sobie, żeby w Niemczech czy w Anglii za podobne zdarzenia zamykano całe stadiony bądź trybuny. Tam natomiast karze się sprawców takich przestępstw i stosuje indywidualne zakazy stadionowe. Na proponowanym przez komendanta głównego policji rozwiązaniu ucierpią nie tylko niewinne osoby, ale również kluby” - stwierdził.
Na razie OZSK nie zamierza jednak zająć oficjalnego stanowisko w sprawie pism komendanta głównego policji.
„Czekamy na ruch ze strony podmiotów, do których skierowane były te listy. Wierzę jednak w rozsądek prezesa Bońka oraz działaczy Ekstraklasy, którzy nie mogą przecież działać na niekorzyść swoich akcjonariuszy, czyli klubów. Obecnie trwa walka o każdego kibica i każdą złotówkę. Taki zakaz oznaczać będzie wymierne straty dla wszystkich drużyn ekstraklasy” - podsumował Mariusz Jędrzejewski. (PAP)