Puchar Świata siatkarzy - Egipt bez szans. Pewny triumf Biało-Czerwonych!
Polska wygrała w Hiroszimie z Egiptem 3:0 w meczu 7. kolejki Pucharu Świata siatkarzy. To szóste zwycięstwo biało-czerwonych w turnieju. W piątek ich rywalem będzie reprezentacja Australii.
Trener Polaków Vital Heynen, mając do dyspozycji w Japonii ponad 20 zawodników, tym razem pozwolił zagrać kilku dotychczas rzadziej przebywającym na parkiecie. Stąd np. rozgrywał Marcin Komenda, na środku siatki pojawił się Norbert Huber, a atakującym był od początku Łukasz Kaczmarek. Podstawową szóstkę uzupełnili Artur Szalpuk, Karol Kłos i kapitan zespołu Michał Kubiak, który po mistrzostwach Europy miał kilka dni wolnego i dołączył do kadry już w trakcie imprezy w Japonii.
Ten "kombinowany" skład na początku miał nieco problemów z grającymi bez obciążeń rywalami, ale losy pierwszej partii rozstrzygnęły się w jej środkowej części, gdy na zagrywce pojawił się Kaczmarek. Egipcjanie nie mogli sobie poradzić z przyjęciem jego mocnych serwisów i ze stanu 10:10 biało-czerwoni błyskawicznie odskoczyli na 16:10.
W tym fragmencie gry w zespole znanego z pracy w Polsce holenderskiego trenera Guido Vermeulena zapanował chaos, z którego nie wydobył się praktycznie do końca seta. Skończył się on wynikiem 25:19.
W drugiej partii od początku dobrze funkcjonował polski blok i szybko zrobiło się 7:2. Później Polakom przytrafiło się kilka błędów, a z rytmu wybiła ich też dłuższa przerwa sprowokowana przez sędziów stolikowych, którzy źle policzyli punkty.
Czwarta drużyna tegorocznych mistrzostw Afryki doszła na 10:10, ale taki rezultat - podobnie jak w inauguracyjnym secie - okazał się dla niej pechowy, bo tym razem łupem biało-czerwonych padło pięć następnych akcji. Taka przewaga okazała się wystarczająca, m.in. dzięki skutecznej grze wprowadzonego za Kaczmarka Macieja Muzaja, choć nie obeszło się bez krótkotrwałego przestoju. Kropkę nad i na 25:18 postawił "kiwką" ze środka Huber.
Trzecia odsłona przebiegała według podobnego scenariusza. Skuteczna gra blokiem oraz kilka udanych akcji w obronie sprawiło, że Polacy na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:4. Humory dopisywały, coraz częściej na twarzach zawodników - i tych na boisku, i rezerwowych - pojawiał się uśmiech. Widoczne rozprężenie nie wpłynęło jednak na postawę biało-czerwonych, którzy systematycznie powiększali przewagę. Było 10:6, 13:7, 19:12, 23:14. Mecz zakończył atakiem z prawego skrzydła Muzaj, który według statystyk FIVB miał 70-procentową skuteczność w tym elemencie.
Najlepiej punktującym zawodnikiem na boisku był jednak Szalpuk - 15. Dziewięć, w tym cztery blokiem, uzyskał Kłos.
Polska - Egipt 3:0 (25:19, 25:18, 25:16)
Polska: Marcin Komenda, Artur Szalpuk, Norbert Huber, Łukasz Kaczmarek, Michał Kubiak, Karol Kłos, Damian Wojtaszek (libero) oraz Maciej Muzaj, Aleksander Śliwka.
Egipt: Abdallah Abdalsalam Bekhit, Omar Hassan, Mohamed Abdelmohsen Seliman, Rashad Atia, Ahmed Shafik, Hisham Ewais, Mohamed Hassan (libero) oraz Hossam Abdalla, Ahmed Mohamed (libero), Abdelrahman Seoudy, Ahmed Omar, Mahmoud Mohamed.
Po meczu Polska - Egipt (3:0) w Pucharze Świata siatkarzy powiedzieli:
Vital Heynen (trener reprezentacji Polski): "Jestem bardzo zadowolony. Zmieniliśmy wielu zawodników w porównaniu do wczorajszego meczu (z Rosją 3:1 - PAP). Chcieliśmy, żeby wielu siatkarzy zagrało, i wygraliśmy, co jest najważniejsze".
Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski): "Przede wszystkim chcę podziękować kibicom, którzy przyszli na ten mecz. Naprawdę jesteśmy wdzięczni każdemu i jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy. Nasza podróż w tym turnieju jeszcze się nie zakończyła, wciąż musimy walczyć, aby go wygrać, bo po to tutaj przyjechaliśmy i damy z siebie wszystko, by osiągnąć nasz cel. Zawodnicy są zmieniani, jednak poziom wciąż jest wysoki. Dla mnie, jako kapitana, to jest najważniejsze. Wszyscy są zdrowi. Bartosz Kurek miał naprawdę poważną operację, ale teraz jest w porządku i jesteśmy szczęśliwi, że możemy być tu jako zespół i cieszymy się ze wspólnej gry".
Gido Vermeulen (trener reprezentacji Egiptu): "Po pierwsze chcę pogratulować polskiej drużynie i mojemu przyjacielowi Vitalowi Heynenowi zwycięstwa. Wiele się nauczyliśmy. Wiemy, że Polacy grają bardzo stabilną siatkówkę. Próbowaliśmy powalczyć z nimi w obronie, wypróbować innych graczy, jak robią to rywale. Była to dla nas bardzo dobra lekcja".
Pozostałe wyniki 7. kolejki i tabela rozgrywek:
Argentyna - Kanada 3:0 (25:16, 25:22, 25:20)
Tunezja - Iran 0:3 (24:26, 17:25, 22:25)
Włochy - Australia 3:0 (30:28, 25:13, 25:22)
USA - Brazylia 0:3 (23:25, 22:25, 17:25)
Japonia - Rosja 3:1 (25:22, 21:25, 25:22, 25:16)
Miejsce | Drużyna | Mecze (z-p) | Punkty | Sety |
1. | Brazylia | 7 (7-0) | 21 | 21:2 |
2. | Polska | 7 (6-1) | 18 | 19:6 |
3. | USA | 7 (5-2) | 16 | 17:9 |
4. | Japonia | 7 (5-2) | 15 | 16:8 |
5. | Włochy | 7 (4-3) | 11 | 13:11 |
6. | Iran | 7 (3-4) | 9 | 13:14 |
7. | Argentyna | 7 (3-4) | 9 | 13:15 |
8. | Rosja | 7 (3-4) | 9 | 13:16 |
9. | Kanada | 7 (3-4) | 8 | 12:17 |
10. | Egipt | 7 (2-5) | 7 | 10:17 |
11. | Australia | 7 (1-6) | 2 | 6:20 |
12. | Tunezja | 7 (0-7) | 1 | 3:21 |