US Open 2019 - porażki Linette i Świątek w drugiej rundzie, ale Kamil Majchrzak gra dalej!

2019-08-29, 21:25  Polska Agencja Prasowa
Na zdjęciu Magda Linette podczas pojedynku z Naomi Osaką w 2. rundzie US Open 2019. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE

Na zdjęciu Magda Linette podczas pojedynku z Naomi Osaką w 2. rundzie US Open 2019. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE

Nie ma już Polek w singlowym US Open 2019. Magda Linette przegrała 2:6, 4:6 z liderką rankingu WTA i obrończynią tytułu Naomi Osaką. Z kolei młoda Iga Świątek musiała uznać wyższość Łotyszki Anastisiji Sevastovej 6:3, 1:6, 3:6. Z kolei do 3. rundy awansował Kamil Majchrzak, który pokonała Urugwajczyka Pablo Cueavasa 6:7 (3-7), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1.

Majchrzak, dotychczas 94. w światowym rankingu, w Nowym Jorku musiał wystąpić w kwalifikacjach. Przegrał w ostatniej rundzie, ale dostał się do turnieju głównego wskutek wycofania się z imprezy rozstawionego z 22. Kanadyjczyka Milosa Raonica.

W pierwszej rundzie zawodnik trenera Tomasza Iwańskiego również w pięciu setach pokonał Chilijczyka Nicolasa Jarry'ego.

Pierwszy set spotkania, które pierwotnie miało się odbyć w środę, ale z powodu opadów deszczu zostało przełożone, toczył się zgodnie z regułą własnego serwisu. Jedyną szansę na przełamanie miał Majchrzak w szóstym gemie, ale Urugwajczyk się obronił. W tie-breaku 33-letni Latynos odskoczył na 4-1 i później kontrolował sytuację.

Równie wyrównana była druga partia, choć przełamań było w sumie trzy. Jedno więcej po stronie 23-letniego zawodnika z Piotrkowa Tryb., który wygrał 6:4 i doprowadził do remisu w meczu.

Trzecia odsłona była dość krótka. Tenisista urodzony 1 stycznia 1986 roku w argentyńskiej Concordii przełamał podanie Polaka w drugim gemie, za moment "poprawił" na 3:0, a drugą wygraną przy podaniu Majchrzaka przypieczętował sukces na 6:2. Cuevasowi wyraźnie pomagała charakterystyczna dla tenisistów specjalizujących się w grze na nawierzchni ziemnej umiejętność trzymania piłki w korcie, gdyż w całym secie popełnił tylko trzy niewymuszone błędy.

Słabszy fragment w wykonaniu zawodnika trenera Iwańskiego miał miejsce też na początku czwartej partii. Cuevas wyszedł na 2:0, ale w kolejnej rozgrywce Polak zmniejszył straty, a po chwili było już 2:2. Przy stanie 3:3 Urugwajczyk poprosił o przerwę medyczną, a po niej przegrał dwa kolejne gemy. Ostatecznie set padł łupem Majchrzaka 6:4, a 10 lat starszy od niego przeciwnik w końcówce miał wyraźne kłopoty z poruszaniem się po korcie.

O tym, jak wyrównany był to pojedynek może świadczyć remis w liczbie zdobytych punktów po czterech setach. Obaj tenisiści przystępując do decydującej partii mieli w dorobku po 125. Zresztą we wszystkich innych elementach mieli bardzo podobne statystyki.

W piątym secie Majchrzak szybko objął prowadzenie 3:0, dwukrotnie przełamując podanie przeciwnika. Niedyspozycja Cuevasa coraz bardziej dawała znać o sobie. Odbijał praktycznie tylko piłki zagrane w niego, po korcie bardziej dreptał niż biegał, z minuty na minutę sprawiał wrażenie coraz bardziej zrezygnowanego. Polak zdawał sobie z tego sprawę i można było odnieść wrażenie, że jednego gema sprezentował przegrywającemu z własnymi słabościami rywalowi.

Skończyło się 6:1. Po trzech godzinach i 16 minutach rywalizacji piotrkowianin po raz pierwszy w karierze zameldował się w trzeciej rundzie Wielkiego Szlema.

Kolejnym rywalem Majchrzaka, który za awans do trzeciej rundy otrzyma 90 punktów rankingowych i 163 tys. dolarów premii, będzie Dimitrow. 28-letni Bułgar w tegorocznej edycji US Open ma w nogach tylko dwie godziny i 42 minuty gry, bo tyle trwał jego mecz z Włochem Andreasem Seppi w 1. rundzie. W drugiej otrzymał walkowera od Chorwata Borny Corica.

***

Pojedynek Świątek z Łotyszką trwał prawie dwie godziny. Zajmująca 49. miejsce w rankingu WTA Świątek po raz pierwszy zmierzyła się ze starszą o jedenaście lat Sevastovą.

Pierwszy set przebiegał pod dyktando Polki - rywalka nie potrafiła odpowiedzieć na jej ofensywną i skuteczną grę. Przy stanie 3:2 Świątek przełamała serwis przeciwniczki, sama ani razu w tej partii nie straciła swojego podania i wygrała pewnie 6:3.

Druga odsłona była przeciwieństwem pierwszej. Warszawianka zaczęła popełniać sporo błędów, a prezentująca się coraz pewniej Sevastova z każdą minutą się rozkręcała. Od stanu 1:1 Łotyszka wygrała pięć kolejnych gemów.

Najwięcej emocji kibice przeżywali w trzecim secie. Sevastova prowadziła już 3:1, ale ambitnie walcząca Świątek doprowadziła do stanu 3:3.

Siódmy gem był bardzo zacięty i najdłuższy w całym spotkaniu, jakby obie tenisistki zdawały sobie sprawę, że może okazać się decydujący dla losów rywalizacji. Lepsza okazała się w nim doświadczona Łotyszka, która podbudowana takim rozwojem wydarzeń już do końca pojedynku nie przegrała żadnego gema.

W całym spotkaniu Świątek, znana z ofensywnej gry, popełniła 54 niewymuszone błędy, a jej rywalka 24.

W trzeciej rundzie przeciwniczką Sevastovej będzie rozstawiona z numerem 22. Chorwatka Petra Martic.

***

Linette dobrze rozpoczęła pojedynek, prowadziła w pierwszym secie 2:1. Od tego momentu przegrała jednak pięć kolejnych gemów.

Druga partia zaczęła się jeszcze lepiej dla Polki niż pierwsza. Dzięki swojej konsekwentnej grze, ale też licznym błędom faworyzowanej rywalki szybko objęła prowadzenie 3:0. Na dodatek w czwartym gemie Linette prowadziła przy serwisie Osaki 40-15.

Od tego momentu jednak Japonka zaczęła grać uważniej i coraz częściej trafiała w kort, dzięki czemu zaczęła szybko odrabiać straty. Doprowadziła do stanu 3:3, a następnie 5:3.

Wprawdzie Polka zdołała jeszcze wygrać gema, ale w kolejnym - przy serwisie Osaki - miała już niewiele do powiedzenia. Broniąca tytułu liderka rankingu WTA zakończyła pojedynek przy pierwszej piłce meczowej.

"Cieszę się, że nie musiałam grać trzeciego seta. Szczerze mówiąc, chciałam skończyć ten pojedynek najszybciej jak to możliwe, ponieważ nie chciałam przebywać za długo na słońcu" - powiedziała zadowolona Osaka, przy okazji dziękując kibicom za doping.

"Jestem bardzo wdzięczna za wsparcie, byliście dla mnie dzisiaj bardzo życzliwi" - przyznała Japonka.

Mimo porażki Linette - zajmująca 53. miejsce na światowej liście - będzie miała z Nowego Jorku dobre wspomnienia. Krótko przed rozpoczęciem wielkoszlemowej imprezy wygrała w tym mieście turniej WTA, pierwszy w swojej karierze.

tenis ziemny

Sport

Ryuny zostaje w Toruniu. Koszykarz pomyślnie przeszedł okres próbny

Ryuny zostaje w Toruniu. Koszykarz pomyślnie przeszedł okres próbny

2024-10-02, 10:58
Lewandowski x 2 - wyniki drugiej kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów

Lewandowski x 2 - wyniki drugiej kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów

2024-10-01, 23:51
Wyjazdowa porażka bydgoskich koszykarzy. Astoria poległa w Łańcucie

Wyjazdowa porażka bydgoskich koszykarzy. Astoria poległa w Łańcucie

2024-10-01, 22:10
Kolejny wieczór z bowlingiem w Grudziądzu. Rośnie przewaga Michała Gebauera [wyniki]

Kolejny wieczór z bowlingiem w Grudziądzu. Rośnie przewaga Michała Gebauera [wyniki]

2024-10-01, 15:04
Bomba transferowa Polonii Bydgoszcz Szymon Woźniak wraca do klubu po dziewięciu latach

Bomba transferowa Polonii Bydgoszcz! Szymon Woźniak wraca do klubu po dziewięciu latach!

2024-10-01, 11:48
Nie bójcie się marzyć. Nigdy się nie poddawajcie - bydgoskie kajakarki zachęcały dzieci do uprawiania sportu [zdjęcia]

„Nie bójcie się marzyć. Nigdy się nie poddawajcie” - bydgoskie kajakarki zachęcały dzieci do uprawiania sportu [zdjęcia]

2024-10-01, 11:00
Olimpia Grudziądz poznała kolejnego rywala w PP. To rywal z tej samej ligi

Olimpia Grudziądz poznała kolejnego rywala w PP. To rywal z tej samej ligi

2024-09-30, 19:42
Michał Probierz zaskoczył powołaniami przed meczami LN. Trzech debiutantów i dwa powroty

Michał Probierz zaskoczył powołaniami przed meczami LN. Trzech debiutantów i dwa powroty

2024-09-30, 16:33
GKM Grudziądz z nową nazwą od przyszłego sezonu. Tarasienko zostaje na kolejny rok

GKM Grudziądz z nową nazwą od przyszłego sezonu. Tarasienko zostaje na kolejny rok

2024-09-30, 15:00
To był weekend dla biegaczy. Zakończył się trzydniowy festiwal Półmaraton Bydgoski

To był weekend dla biegaczy. Zakończył się trzydniowy festiwal „Półmaraton Bydgoski”

2024-09-30, 10:01
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę