Ekstraklasa piłkarska - w Poznaniu lider gra z trzecim zespołem
W czwartej kolejce piłkarskiej ekstraklasy najciekawiej zapowiada się piątkowy mecz w Poznaniu, gdzie lider Lech podejmie mający tyle samo punktów Śląsk Wrocław. Broniący tytułu Piast Gliwice zagra w niedzielę na wyjeździe z beniaminkiem ŁKS Łódź.
W Poznaniu liczą na to, że na trybunach zasiądzie ok. 25, może nawet 30 tysięcy kibiców. Oznaczałoby to, że podopiecznym Dariusza Żurawia przynajmniej częściowo udało się odbudować zaufanie publiczności. W poprzednim sezonie "Kolejorz" mocno odczuł spadek frekwencji - wiosną na trybunach często zasiadało poniżej 10 tysięcy widzów, co było najgorszym wynikiem od kilkunastu lat.
"Po cichu liczyłem, że dobrą postawą uda nam się przyciągnąć kibiców. Nie spodziewałem się, że to tak szybko nastąpi, ale to też pokazuje, jakie jest zapotrzebowanie na dobrą piłkę w Poznaniu. Mam cichą nadzieję, że kolejne mecze uda nam się rozegrać na podobnym poziomie jak do tej pory" - powiedział Żuraw.
Lech na otwarcie sezonu zremisował z broniącym tytułu Piastem 1:1, później rozbił Wisłę Płock 4:0 i wygrał z ŁKS Łódź 2:1. Siedem punktów udało się zgromadzić także Śląskowi oraz drugiej w tabeli Pogoni Szczecin, której rywalem w sobotę będzie mająca o trzy "oczka" mniej Wisła Kraków.
"Jesteśmy dopiero po trzech kolejkach i na razie za wcześnie mówić o tym, kto jest na szczycie" - zaznaczył trener "Kolejorza".
Śląsk zremisował z kolei z Legią 0:0 w poprzedniej kolejce i odniósł dwa zwycięstwa: nad Wisłą Kraków 1:0 i Piastem 2:1. Czeski trener wrocławian Vitezslav Lavicka zaznaczył, że choć jest zadowolony z postawy zespołu w defensywie, życzyłby sobie, aby jego podopieczni byli skuteczniejsi w ataku.
"Mamy dobrą organizację w obronie, ale musimy jeszcze popracować nad ofensywą. Przede wszystkim musimy podejmować dobre decyzje na połowie rywala. To w tym aspekcie możemy się najbardziej poprawić. Podstawą sukcesu jest dobra organizacja gry. Jeśli to funkcjonuje, można osiągnąć dobry wynik. Nie jest tak, że będziemy tylko się bronić w meczu z Lechem" - stwierdził.
Spotkanie w Poznaniu rozpocznie się o godzinie 20.30. Ze straty punktów przez jedną lub obie drużyny zapewne ucieszy się Pogoń. Zwycięstwo w sobotę o 15 przed własną publicznością nad Wisłą Kraków może dać podopiecznym Niemca Kosty Runjaica pozycję lidera.
Kolejne trudne zadanie czeka beniaminka z Łodzi, który w niedzielę o 15 podejmie Piasta. Po meczach z Lechią, Cracovią i Lechem zespół prowadzony przez Kazimierza Moskala (4 pkt), zbierający w tym sezonie dobre recenzje za swój styl, sprawdzi formę obrońcy tytułu.
Piast na razie nie spisuje się najlepiej. Gliwiczanie w tym sezonie nie wygrali jeszcze ligowego spotkania i są na trzeciej pozycji od końca. Odpadli również w eliminacjach Ligi Mistrzów, a następnie w kwalifikacjach Ligi Europy.
Od piątku do poniedziałku rozegranych zostanie siedem meczów. Z uwagi na udział Legii w Lidze Europy spotkanie wicemistrza kraju z Wisłą Płock zostało przełożone wstępnie na 16 września.
Program 4. kolejki:
piątek, 9 sierpnia
Lech Poznań - Śląsk Wrocław (godz. 20.30; sędzia: Szymon Marciniak, Płock)
sobota, 10 sierpnia
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków (15.00; Piotr Lasyk, Bytom)
KGHM Zagłębie Lubin - Arka Gdynia (17.30; Tomasz Musiał, Kraków)
Górnik Zabrze - Raków Częstochowa (20.00; Bartosz Frankowski, Torunia)
niedziela, 11 sierpnia
ŁKS Łódź - Piast Gliwice (15.00; Łukasz Szczech z Kobyłki)
Cracovia Kraków - Korona Kielce (17.30; Tomasz Kwiatkowski z Warszawy)
poniedziałek, 12 sierpnia
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok (18.00; Mariusz Złotek z Gorzyc)
mecz przełożony (poniedziałek, 16 września)
Wisła Płock - Legia Warszawa (20.00; Krzysztof Jakubik z Siedlec)