Diamentowa Liga 2019 - trzecie miejsce Marcina Lewandowskiego na 800 m
Marcin Lewandowski zajął trzecie miejsce w biegu na 800 m w pierwszym dniu mityngu Diamentowej Ligi w Londynie. Uzyskał bardzo dobry czas 1.43,74. Pozostali Polacy nie zachwycili. W niedzielę drugi dzień rywalizacji w stolicy Wielkiej Brytanii.
Lewandowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL), który drugi sezon przestawia się na bieganie dystansu 1500 m, pokazał, że jest w rewelacyjnej formie szybkościowej. W tym roku poprawił już rekord Polski w biegu na milę, a w sobotę na Stadionie Olimpijskim finiszował w bardzo mocnej stawce na trzecim miejscu z wynikiem gorszym od rekordu życiowego o zaledwie 0,02 s. - 1.43,74.
Ten rezultat daje popularnemu "Lewemu" przepustkę na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio na tym dystansie. Drugi z Polaków w stawce - Adam Kszczot (RKS Łódź) był siódmy czasem 1.44,61 (rekord sezonu). Najlepszy w Londynie był Kenijczyk Ferguson Cheruiyot Rotich - 1.43,14. Chwilę po starcie kontuzji doznał Nijel Amos z Botswany, który tydzień temu w Monako uzyskał rewelacyjny czas - 1.41,89.
"Jestem bardzo szczęśliwy z tego rezultatu. Nadal szukam mojej najlepszej dyspozycji, więc ten występ w Londynie jest dobrym znakiem. Ten bieg pokazuje, że praca robiona na treningach przynosi efekty" - podkreślił Lewandowski. Przyznał także, że uwielbia londyński stadion i zawsze czeka na starty w Anglii.
Mistrzyni Europy z Berlina w biegu na 400 Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice) zajęła na tym dystansie piąte miejsce czasem 51,58. Wygrała Jamajka Shericka Jackson - 50,69.
Minimum na mistrzostwa świata w Dausze i igrzyska olimpijskie w Tokio na dystansie 1500 m wypełniła Sofia Ennaoui (AZS UMCS Lublin). Polka uzyskała czas 4.04,06, ale pozwoliło to na zajęcie dopiero 12. miejsca. Klasą dla siebie była Brytyjka Laura Muir, która uzyskała 3.58,25.
Najlepszy wynik na świecie w tym sezonie uzyskała zwyciężczyni biegu na 100 ppł Jamajka Danielle Williams - 12,32. Najszybszy wśród sprinterów rywalizujących na 100 m okazał się reprezentant RPA Akani Simbine - 9,93. W rzucie oszczepem triumfowała Białorusinka Tacciana Chaładowicz - 66,10, w skoku o tyczce Rosjanka Anżelika Sidorowa - 4,75, a w trójskoku mężczyzn Pedro Pablo Pichardo z Portugalii - 17,53.
W biegu na 400 m ppł, który tym razem nie był zaliczany do klasyfikacji generalnej cyklu, świetnie zaprezentował się Norweg Karsten Warholm. Jego rezultat 47,12 jest rekordem Europy i najlepszym w tym roku wynikiem na świecie. Rewelacyjny 23-latek przyznał, że do mistrzostw świata jest jeszcze bardzo daleko, a takie osiągnięcia wymagają od niego wiele poświęceń i ciężkiej pracy.
Jamajki wygrały rywalizację w biegu rozstawnym na dystansie 4x100 m. Uzyskały 42,29. Polki startujące w składzie Kamila Ciba, Katarzyna Sokólska, Martyna Kotwiła i Ewa Swoboda finiszowały szóste - 43,44.
W niedzielę drugi dzień zmagań i kolejne starty Polaków. Dyskiem rzucać będą dwukrotny wicemistrz olimpijski Piotr Małachowski (WKS Ślask Wrocław) i brązowy medalista mistrzostw świata Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki). Obaj od tego sezonu trenują pod okiem swojego niedawnego rywala Estończyka Gerda Kantera. Małachowski już rzuca daleko na zawodach, a jego kolega z kadry póki co popisuje się dobrymi osiągnięciami głównie na treningach, ale zdaniem wielu ekspertów "wystrzał" jego formy jest tylko kwestią czasu.
Mistrzyni Europy do lat 23 na 100 m Swoboda (AZS AWF Katowice) będzie miała okazję sprawdzić się teraz z najszybszymi kobietami na świecie. Jak się wygrywa z takimi rywalkami już wie, bo udowodniła to w hali. Polka podkreśla, że skoro jest forma, to trzeba startować, ale nie podjęła jeszcze decyzji odnośnie występu w mistrzostwach świata w Dausze, które odbędą się na przełomie września i października.
Na dłuższych dystansach zaprezentują się zawodniczka MKL Maraton Świnoujście Renata Pliś (5000 m) i Aneta Lemiesz z RK Athletics Warszawa (800 m). Druga z nich raczej poprowadzi bieg jako tzw. zając. W Londynie pobiegnie też polska męska sztafeta 4x100 m