Liga Narodów siatkarek - Polki przegrały z Koreą na koniec fazy grupowej
Polskie siatkarki przegrały w południowokoreańskim Boryeong z reprezentacją gospodarzy 1:3 w ostatnim meczu rundy zasadniczej Ligi Narodów. Drużyna Jacka Nawrockiego już wcześniej miała zapewniony udział w turnieju finałowym.
To spotkanie dla polskiej reprezentacji nie miało już takiego ciężaru gatunkowego, jak wcześniejsze pojedynki. Dlatego też Nawrocki mógł pozwolić sobie na większe roszady w drużynie. Po raz pierwszy w wyjściowym składzie zabrakło Malwiny Smarzek, która w ogóle nie pojawiła się na parkiecie. Jej miejsce na boisku zajęła Magdalena Stysiak, która wcześniej grała na pozycji przyjmującej. "Wolne" dostała też kapitan drużyny Agnieszka Kąkolewska. W pierwszej szóstce wystąpiła z kolei Olivia Różański, a więcej minut na boisku otrzymały także libero Monika Jagła oraz Zuzanna Górecka.
Na początku spotkania widać było, że niektóre zawodniczki po raz pierwszy spotkały się ze sobą w takim ustawieniu. Dużo było bałaganu na boisku, ale szwankował przede wszystkim odbiór zagrywki. Jeszcze w pierwszym secie przyjęcie wzmocniła Martyna Grajber, ale niewiele pomogła, bowiem polski zespół w ogóle nie istniał w ataku. Gospodynie szybko uzyskały kilkupunktowe prowadzenie, a od stanu 15:7 przegrały tylko jedną piłkę.
W drugiej odsłonie biało-czerwone zagrały na swoim poziomie. Poprawiły przede wszystkim przyjęcie, co też przełożyło się na skuteczną grę w ataku. Stysiak coraz pewniej czuła się w ataku i tym secie zdobyła siedem punktów. To właśnie po udanych akcjach siatkarki Grot Budowlanych Łódź Polki uzyskały kilkupunktową przewagę, którą "przypilnowały" do końca partii.
Koreanki okazały się jednak bardziej zdeterminowane, żeby dobrym wynikiem pożegnać się z rozgrywkami i ze swoimi kibicami. Podopieczne Nawrockiego znów miały kłopot w przyjęciu zagrywki, popełniały też błędy w ataku. W czwartym secie jeszcze do drugiej przerwy technicznej mogły mieć nadzieje na doprowadzenie do tie-breaka, lecz niesamowite serwisy najbardziej utytułowanej Koreanki Kim Yeon-Koung przesądziły losy meczu. W końcówce Polki już tylko statystowały.
Polskie siatkarki w piątek wrócą do kraju i po krótkim odpoczynku zaczną się przygotowywać do turnieju finałowego, który w dniach 3-7 lipca rozegrany zostanie w Nankin. Oprócz Polek i gospodyń, wystąpią reprezentacje Brazylii, Turcji, Włoch i Stanów Zjednoczonych. Tytułu bronią Amerykanki.
Polska - Korea Płd. 1:3 (8:25, 25:22, 20:25, 16:25)
Polska: Julia Nowicka, Kamila Witkowska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Natalia Mędrzyk, Olivia Różański, Magdalena Stysiak, Maria Stenzel (libero) - Martyna Grajber, Monika Jagła (libero), Zuzanna Górecka, Klaudia Alagierska.
Korea Płd.: Lee Dayeong, Lee Juah, Park Eunjin, Kim Yeon-Koung, Kang Sohwi, Kim Heejin, Oh Jiyoung Oh (libero) - An Hyejin, Pyo, Seungju Pyo.