Ekstraklasa koszykarzy - pierwszy mecz finału dla Polskiego Cukru Toruń!

2019-05-30, 20:11  Polska Agencja Prasowa/Tomasz Więcławski
Zdjęcie z 1. meczu finałowego ekstraklasy koszykarzy 2018/2019 Polski Cukier Toruń kontra Anwil Włocławek. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Zdjęcie z 1. meczu finałowego ekstraklasy koszykarzy 2018/2019 Polski Cukier Toruń kontra Anwil Włocławek. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Koszykarze Polskiego Cukru Toruń pokonali u siebie Anwil Włocławek 96:89 w pierwszym meczu finałowym o mistrzostwo Polski i prowadzą 1-0 w rywalizacji do czterech zwycięstw. Kolejne spotkanie w sobotę w Toruniu.

O zwycięstwie zespołu Dejana Mihevca w pierwszym spotkaniu zadecydowała silniejsza ławka rezerwowych oraz lepiej dysponowani Polacy. Gwiazdy zagraniczne po obu stronach nie zawiodły. Różnicę torunianie robili korzystając umiejętnie ze znacznie większych możliwości w rotacji koszykarzami z polskim paszportem.

Damian Kulig był pod koszem efektywniejszy niż Szymon Szewczyk i Michał Ignerski razem wzięci. Świetny mecz rozgrywał drugi rozgrywający torunian Tomasz Śnieg (10 pkt, 4 asysty i 4 zbiórki), a na obwodzie wysoką klasę potwierdzili po raz kolejny reprezentanci kraju Karol Gruszecki i Aaaron Cel.

W zespole z Włocławka po raz kolejny w tym sezonie nie błyszczał tak jak potrafi Kamil Łączyński. W zasadzie tylko Jarosław Zyskowski zaskoczył na plus. Wynik gościom trzymał rewelacyjnie dysponowany Chase Simon - 28 pkt. Dlatego goście byli w grze do ostatnich minut.

Pierwsza połowa czwartkowego spotkania była bardzo wyrównana. Z lekkim wskazaniem na Anwil, ale i niezłymi momentami Polskiego Cukru. Widać było, że oba zespoły postawiły na ofensywę, bo do przerwy włocławianie prowadzili 50:46. Fanów torunian mógł martwić uraz kapitana Łukasza Wiśniewskiego, który stracił sporą część sezonu przez kłopoty zdrowotne, ale w ostatnich tygodniach był w coraz lepszej dyspozycji. Nie wiadomo, jak poważna jest jego kontuzja.

Świetną dyspozycję z ostatniego meczu półfinałowego utrzymywał Simon, który już po dwóch kwartach miał na koncie 18 punktów. Torunianie lepiej zbierali, ale mieli niewiele skutecznych ponowień. W zespole gospodarzy na plus w tej części gry wyróżniał się Damian Kulig.

W drugiej połowie mecz nadal był ofensywny, ale obie drużyny pokazały twardszą grę w defensywie. Sporo było ciekawych akcji, zwrotów sytuacji na boisku. Wielkie święto trwało na trybunach, bo kibice szczelnie wypełnili Arenę Toruń. Torunianie prześcigali się włocławianami na wymyślne przyśpiewki. Taki doping to wspaniała reklama ekstraklasy koszykarskiej w Polsce.

O zwycięstwie decydowało większe skupienie w końcówce zespołu z Torunia, który wybierał pewniejsze rozwiązania - głównie raz po raz wykorzystując dziurę pod koszem, którą Anwil ma po kontuzji Josipa Sobina. Bohaterem został Bartosz Diduszko, który zanotował 16 oczek. Zawodnik ten jeszcze dwa lata temu grał w zespole z Włocławka, a teraz dał Polskiemu Cukrowi prowadzenie 1-0 w serii finałowej. W Toruniu nikt nie ukrywa, że tak silnego zespołu w tym mieście jeszcze nie było, więc celem po drugim i trzecim miejscu w ekstraklasie w ostatnich dwóch sezonach musi być teraz tytuł.

Pierwszy mecz pokazał jednak, że seria może być bardzo wyrównana i długa, a we Włocławku doskonale wiedzą jak odrabia się straty. Mistrz Polski na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w wielkim finale. Kolejny mecz finałowe - w sobotę w Toruniu.

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 96:89 (19:23, 27:27, 25:17, 25:22)

Punkty:

Polski Cukier Toruń: Karol Gruszecki 18, Bartosz Diduszko 16, Damian Kulig 15, Cheikh Mbodj 11, Aaron Cel 10, Tomasz Śnieg 10, Robert Lowery 6, Michael Umeh 4, Krzysztof Sulima 4, Łukasz Wiśniewski 2.

Anwil Włocławek: Chase Simon 28, Aaron Broussard 16, Jarosław Zyskowski 10, Walerij Lichodiej 9, Ivan Almeida 9, Kamil Łączyński 8, Michał Michalak 3, Michał Ignerski 2, Szymon Szewczyk 2, Igor Wadowski 2.

Po pierwszym meczu finałowym ekstraklasy koszykarzy Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek (96:89) powiedzieli:

Bartosz Diduszko (koszykarz Polskiego Cukru): "Był to bardzo wyrównany mecz. Nie było tak, że cały czas było punkt za punkt, ale oba zespoły zdobywały je raczej seriami. Raz my notowaliśmy taką 8:0, a potem rywale odpowiadali 9 oczkami z rzędu. Mecz wygrał zespół, a nie ja. Nie wiem nawet, ile punktów rzuciłem w ostatniej kwarcie. Nie czuję się absolutnie bohaterem. Zdecydowało to, że w ostatnich 10 minutach uciekliśmy na kilka punktów i mądrze broniliśmy tej przewagi".

Aaron Cel (zawodnik Polskiego Cukru): "Nie wiem, czy Anwil ma dziurę pod koszem pod nieobecność Josipa Sobina. Oni tam mają Szewczyka, Ignerskiego i Lichodieja. Dobrze łatają dziury strefą. Nie są w gorszym stanie bez Sobina, co pokazują przez cały play off. Każdy ma swoje plusy i minusy - trzeba grać. Cieszę się, że dzisiaj wygraliśmy i musimy się skupić na wygranej w kolejnym spotkaniu".

Dejan Mihevc (trener Polskiego Cukru): "Dziękuję moim zawodnikom, bo wykonali kawał dobrej roboty. To było spotkanie błędów - serii punktowych z obu stron. Każdy trener widzi coś w grze swojej ekipy, co jest do poprawy. Pewnie, że chcielibyśmy obronić każdą akcję, przeciwko każdemu zawodnikowi. Ale kto by nie chciał? W drugim meczu chcemy zagrać jeszcze lepiej. Czuć było wielkie wsparcie z trybun. Ono jest przez cały sezon. Dzisiaj wszyscy kibice świetnie się bawili i bez wątpienia było to dobre widowisko".

Igor Milicic (szkoleniowiec Anwilu): "Spodziewaliśmy się takiego spotkania. W pewnym momencie na parkiecie rządziła nerwowa koszykówka. Po przerwie, niestety, straciliśmy panowanie nad naszą grą i rywal to skrupulatnie wykorzystał. Mieliśmy szansę na powrót, ale po odrobieniu kilku punktów popełniliśmy trzy straty i nie trafiliśmy dwóch wolnych. Detale decydują w takich spotkaniach. Teraz jest czas na to, żeby fizycznie i mentalnie nastawić się na drugi pojedynek. Zespół nie zareagował dziś tak dobrze, jak na początku finałów w ubiegłym roku. Wtedy też nie zagraliśmy dobrze, ale wygraliśmy".

Szymon Szewczyk (podkoszowy Anwilu): "4500 kibiców dziś zawitało do Areny Toruń. Stworzyli rewelacyjne widowisko - godne finału ekstraklasy. Dwie drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego miały różne drogi do tego finału, ale w tym momencie i jedni i drudzy chcą wygrać. My musimy zachowywać koncentrację przez cały mecz, bo popełniamy wiele niepotrzebnych strat. Końcówka nie wyglądała dziś dobrze w naszym wykonaniu. Rywale prowadzą 1-0 - spokojnie na to patrzymy".

koszykówka

Sport

Liga Narodów: Udany start polskiej reprezentacji. Biało-czerwoni lepsi od USA

Liga Narodów: Udany start polskiej reprezentacji. „Biało-czerwoni” lepsi od USA

2024-05-22, 22:08
Wda Świecie wygrała IV Ligę. Triumf przypieczętowany w zaległym spotkaniu

Wda Świecie wygrała IV Ligę. Triumf przypieczętowany w zaległym spotkaniu

2024-05-22, 20:51
Elana i Zawisza awansowali do finału regionalnego PP. Pewne zwycięstwa faworytów

Elana i Zawisza awansowali do finału regionalnego PP. Pewne zwycięstwa faworytów

2024-05-22, 19:16
Polki z medalem ME w strzelectwie. Panie wywalczyły trzecie miejsce

Polki z medalem ME w strzelectwie. Panie wywalczyły trzecie miejsce

2024-05-22, 16:06
Kule do kręgli znów poszły w ruch. Zakończyła się 2. kolejka Drużynowej Ligi Bowlingowej

Kule do kręgli znów poszły w ruch. Zakończyła się 2. kolejka Drużynowej Ligi Bowlingowej

2024-05-22, 10:30
Iga Baumgart-Witan wciąż mierzy wysoko. Celem udział w ME, IO i pobicie życiówki

Iga Baumgart-Witan wciąż mierzy wysoko. „Celem udział w ME, IO i pobicie życiówki”

2024-05-22, 07:53
GKM z kolejną porażką w Ekstralidze U24. Zespół spadł na ostatnie miejsce

GKM z kolejną porażką w Ekstralidze U24. Zespół spadł na ostatnie miejsce

2024-05-21, 22:22
Życiowy sukces Szymańskiej. Włocławianka srebrną medalistką MŚ w judo

Życiowy sukces Szymańskiej. Włocławianka srebrną medalistką MŚ w judo

2024-05-21, 20:36
Toni Kroos ogłosił zakończenie kariery. Pomocnik odwiesi buty na kołek po Euro 2024

Toni Kroos ogłosił zakończenie kariery. Pomocnik odwiesi buty na kołek po Euro 2024

2024-05-21, 15:25
MŚ elity: Polacy nie wykorzystali ostatniej szansy. Porażka i spadek do Dywizji 1A

MŚ elity: Polacy nie wykorzystali ostatniej szansy. Porażka i spadek do Dywizji 1A

2024-05-21, 07:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę