Ekstraklasa koszykarek - Energa Toruń mierzy w finał rozgrywek
Drugie po sezonie zasadniczym koszykarki toruńskiej Energi mierzą w finał ekstraklasy. W ćwierćfinale zagrają z Eneą Gorzów Wlkp. "Katarzynki walczą o najwyższe cele - o finał" - powiedziała PAP dyrektor klubu Krystyna Bazińska.
W Toruniu mają świadomość, że tak mocnego składu nie mieli od lat. Zespół świetnie prezentował się szczególnie w ostatniej fazie rozgrywek. W całym sezonie zasadniczym przegrał tylko pięć z 24 spotkań. Popularny "Spożywczak", gdzie swoje mecze rozgrywa Energa, stał się prawdziwą twierdzą, w której zespół prowadzony przez trenera Stefana Svitka przegrał tylko dwa razy, a po raz ostatni pod koniec stycznia z CCC Polkowice.
Bazińska zaapelowała o wsparcie do kibiców przed pierwszymi meczami ćwierćfinałowymi we wtorek i środę, które Energa zagra u siebie.
"Walczymy o najwyższe cele - o finał. Pierwszym krokiem są ćwierćfinały. To najważniejsze mecze w sezonie, bo jak ich nie wygramy, to nie będzie walki o medale. Prosimy kibiców o to, żeby byli z nami. Bądźcie naszym szóstym zawodnikiem" - zwróciła się do fanów.
Dodała, że zespół w jej ocenie ma ogromną szansę walki o najwyższe cele.
"Idziemy do play off z drugiego miejsca, co przy tym jak wygląda ten sezon ligowy wiele nie znaczy, ale jest istotne dla nas i dla naszej pewności siebie. Dziewczyny świetnie pracują od początku rozgrywek i pokazujemy to w meczach. Jasne, że teraz znów rozpoczynamy wszystko od zera, ale przez wiele miesięcy prezentowaliśmy dobrą koszykówkę, której nie musimy się wstydzić. Będziemy walczyć o awans do czwórki. To nasz cel" - ocenił trener Energi Svitek.
Doświadczony szkoleniowiec, który zna smak tytułów mistrzowskich w Polsce, od samego początku rozgrywek odważnie deklarował, że chce walczyć o medal. Zespół w sezonie przechodził kilka trudniejszych momentów związanych ze zmianami w składzie, ale Laura Svaryte, Alice Kunek czy Ana-Marija Begic są bez wątpienia wyróżniającymi się w lidze koszykarkami. To samo można powiedzieć o Polkach - Angelice Stankiewicz czy Katarzynie Trzeciak.
Dużą siłę torunianki pokazują przede wszystkim pod tablicami, gdzie króluje Svaryte.
"To zawodniczka, która bardzo nam pomaga swoimi zbiórkami. Ona bardzo ciężko pracuje nie tylko w ataku, ale także w obronie. Mam nadzieję, że jej wysoka dyspozycja widoczna będzie także w play off" - dodał Svitek.
Jego zespół pod koniec marca wyraźnie pokonał u siebie ekipę z Gorzowa Wlkp. 87:65. Była to jedna z jego dziewięciu wygranych w ostatnich 10 meczach sezonu zasadniczego. W grudniu torunianki przegrały jednak z Eneą na wyjeździe 76:84.
"Play off rządzą się swoimi prawami. W nich miejsca po sezonie zasadniczym nie grają i wszystko trzeba sobie wywalczyć od nowa" - oceniła po ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego kapitan Energi Emilia Tłumak. Najbardziej doświadczona zawodniczka w kadrze trenera Svitka pamięta największe sukcesy klubu - trzecie miejsca w ekstraklasie.
Ostatni raz taka sztuka drużynie z Torunia udała się w sezonie 2014/15. W kolejnych zespół odpadał w ćwierćfinale - kolejno z Wisłą Can-Pack Kraków, Artego Bydgoszcz oraz Ślęzą Wrocław. Teraz w klubie liczą, że mecze z zespołem z Gorzowa Wlkp. nie będą ostatnimi rozgrywanymi w tym sezonie.