Ekstraklasa koszykarek – Artego chce potwierdzić swój potencjał w finałach
Artego Bydgoszcz, trzeci zespół po fazie zasadniczej, rywalizację o medale rozpocznie od walki ze Ślęzą Wrocław. „Trzecie miejsce po fazie zasadniczej jest efektem naszej dobrej pracy i chcielibyśmy to potwierdzić w finałach” – powiedział PAP trener Tomasz Herkt.
Najważniejszą kwestią jest fakt, że w rozpoczynających się we wtorek meczach ćwierćfinałowych szkoleniowiec ma do dyspozycji wszystkie zawodniczki. Pierwsze spotkanie ze Ślęzą w fazie zasadniczej we Wrocławiu bydgoszczanki wygrały 67:63. Jednak w rewanżu, gdy zabrakło podstawowej rozgrywającej Julie McBride, podopieczne trenera Herkta po zaciętej walce uległy rywalkom 69:70.
Bilans w fazie zasadniczej i miejsce w tabeli nieznacznie, ale jednak przemawia za Artego. Rozpoczynający się we wtorek play off zapowiada się bardzo ciekawie i niemal we wszystkich parach trudno jest wskazać zdecydowanego faworyta.
„Ostatnie dwa lata to duży wzrost poziomu kobiecej koszykówki. My choćby w poprzednim sezonie do play off przystępowaliśmy z pozycji lidera i trafiając na Gdynię, ósmy zespół po fazie zasadniczej rozegraliśmy bardzo ciężkie pojedynki, które wygraliśmy 3-2. Tym razem, mimo że startujemy z trzeciego miejsca, jest dokładnie tak samo i konia z rzędem temu, kto jest w stanie powiedzieć, kto awansuje do strefy medalowej. Wszystkie pary są wyrównane i każdy zespół, być może poza CCC Polkowice, które powinny sobie poradzić z rywalem bez problemu, ma podobne szanse na awans do kolejnej rundy” – ocenił szkoleniowiec bydgoszczanek.
Rywalizacja w ćwierćfinałach toczy się do trzech zwycięstw. W parze Artego – Ślęza rozpocznie się ona w Bydgoszczy meczami we wtorek i środę (2 i 3 kwietnia) o godz. 18. Później zespoły przeniosą się do Wrocławia, gdzie zaplanowano mecze na 6 kwietnia i - jeśli będzie taka potrzeba - także dzień później. Ewentualne piąte spotkanie odbędzie się znów w grodzie nad Brdą 10 kwietnia.
W ocenie Herkta termin rozgrywania play off w tym roku jest trochę nietrafiony.
„Mam wątpliwości dotyczące szybkości rozgrywania rundy play off. Trudno jest powiedzieć, że którakolwiek z drużyn miała czas na przygotowanie się do niej. W minioną sobotę skończył się sezon zasadniczy i dopiero wówczas poznaliśmy rywali w dalszej fazie. Czasu więc na przygotowanie, zarówno od strony fizycznej jak i taktycznej, nie miał nikt. Moim zdaniem termin ten jest wysoko nietrafiony. Tym bardziej, że play off wieńczy sezon i to właśnie tu decyduje się, kto jakie miejsce zajmie. Gra z marszu nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż na precyzyjne przygotowanie do konkretnego rywala potrzebny byłby tydzień” – ocenił doświadczony szkoleniowiec.
Mimo to bydgoszczanki będą chciały potwierdzić swoje dobre miejsce w tabeli i wypaść jak najlepiej w finałach.
„Trzecie miejsce po fazie zasadniczej jest efektem naszej dobrej pracy przez cały sezon i chcielibyśmy to potwierdzić także finałach” – zakończył Herkt.