Gdzie jest puchar i superpuchar Zawiszy? Pytali bydgoscy radni
Gdzie są trofea zdobyte przez piłkarzy Zawiszy Bydgoszcz w 2014 roku? O to, na sesji bydgoskiej Rady Miasta pytali radni PiS.
Sprawa zaginięcia Pucharu i Superpucharu Polski znalazła się w programie zwołanego na ich wniosek nadzwyczajnego posiedzenia rady.
- Punkt dotyczący informacji na temat zniknięcia trofeów zdaje się sugerować, że prezydent miasta posiada niedostępną dla innych wiedzę związaną z tym zdarzeniem. Nic takiego nie ma jednak miejsca - stwierdził Wiktor Jakubowski koordynator zespołu ds. nadzoru właścicielskiego bydgoskiego ratusza.
Wiktor Jakubowski doprecyzował, że chodzi o zaginięcie repliki Pucharu Polski i patery Superpucharu. Przypomniał, że w 2014 roku, po ich zdobyciu przez piłkarzy Zawiszy, trofea trafiły do siedziby spółki przy ul. Gdańskiej 163 i stały się jej własnością. Miasto po raz pierwszy pyta o puchary dwa lata później, kiedy spółka zmieniła właściciela. Potem spółka zostaje postawiona w stan likwidacji i padają kolejne pytania o jej majątek, pamiątki i trofea. Miasto chce, by trafiły do Galerii Sportu Bydgoskiego, ale wówczas pojawiają się informacje, że trofea wraz z byłym właścicielem klubu są w Hiszpanii.
- Po powzięciu tej wiadomości stosujemy kolejne pismo do likwidatora spółki o wystąpienie do pana Radosława Osucha o zwrot spółce pamiątek związanych z klubem WKS Zawisza - mówi Wiktor Jakubowski.
Pół roku temu sytuacja się zmienia właściciel spółki uchyla uchwałę o jej likwidacji i wywołuje uchwałę o jej dalszym istnieniu.
- Po tej decyzji sytuacja jest taka, że spółka jakkolwiek ona jest ułomna - jest nadal właścicielem trofeów - dodał Wiktor Jakubowski.
Zdaniem Wiktora Jakubowskiego jeśli trofeów nie ma, to spółka jest stroną pokrzywdzoną i to ona powinna się domagać zwrotu. To na prezesie spółki i jej właścicielu ciąży obowiązek ich odzyskania. Miasto, jako mniejszościowy akcjonariusz, sukcesywnie będzie o tym obowiązku przypominać.