Lewandowski: dobrze byłoby zwycięstwem rozpocząć nowy rozdział
Napastnik Robert Lewandowski chciałby od zwycięstwa rozpocząć nowy rozdział w reprezentacji pod wodzą Adama Nawałki. W piątek polscy piłkarze we Wrocławiu (godz. 20.45) zmierzą się w towarzyskim spotkaniu ze Słowacją.
W Grodzisku Wielkopolskim powoli dobiega końca pierwsza część zgrupowania, pierwszego pod kierunkiem nowego selekcjonera. W czwartek kadrowicze przeniosą się do Wrocławia, gdzie dzień później zmierzą się ze Słowacją.
Lewandowski chciałby, aby debiut Nawałki był jak najbardziej udany. "Może w tych pierwszych meczach wynik nie jest aż tak istotny, ale na pewno wszyscy chcielibyśmy zacząć od zwycięstwa. Te pierwsze spotkania będą jednak taką wielką niewiadomą" – mówił podczas zgrupowania.
Snajper Borussii Dortmund przyznał, że podoba mu się sposób prowadzenia zajęć przez Nawałkę, choć trochę się uśmiechnął na temat porównania selekcjonera biało-czerwonych z jego klubowym trenerem Juergenem Kloppem.
"Jeśli chodzi o taką stronę mentalną, to może faktycznie są podobni, bo obaj bardzo +żyją+ podczas treningów. U trenera Nawałki zajęcia są intensywne, ale też nie powiedziałbym, że są ciężkie czy długie. Akurat czas trwania treningu nie ma znaczenia, tym bardziej, że podczas nowych ćwiczeń trener potrzebuje trochę czasu, by nam dokładnie je wytłumaczyć" - wyjaśnił.
W jednym z wywiadów Nawałka powiedział, że ma pomysł jak wykorzystać potencjał najlepszego polskiego napastnika. Lewandowski przyznał, że przeprowadził indywidualną rozmowę ze szkoleniowcem.
"Wiadomo, że intencje trenera są takie, żebym strzelał jak najwięcej bramek. Tylko, że od samych rozmów tych goli nie przybędzie, trzeba wyjść na boisko i zrobić to, o czym się mówiło. Wydaje mi się, że to normalne, iż trener chce z nas jak najwięcej +wyciągnąć+" – dodał.
Po meczu ze Słowacją reprezentację kolejny mecz czeka w Poznaniu, a rywalem będzie Irlandia. Lewandowski, były zawodnik Lecha Poznań, przyznał, że cieszy się na myśl ponownego występu na stadionie przy ul. Bułgarskiej.
"W Poznaniu spędziłem dwa wspaniałe lata z sukcesami. Miło będzie wrócić do kibiców i na ten stadion, na którym, po modernizacji, zagrałem w sumie trzy razy – towarzysko z Lechem jako już piłkarz Borussii Dortmund i dwa razy w reprezentacji" – zaznaczył 58-krotny reprezentant Polski. (PAP)