Ekstraklasa koszykarek - Svitek: nasze dziewczyny zagrały dwa świetne mecze
Koszykarki Energi Toruń odniosły kolejne domowe zwycięstwo w ekstraklasie pokonując w sobotę po dogrywce Wisłę CanPack Kraków 94:86. "Nasze dziewczyny zagrały dwa świetne mecze w tym tygodniu. To musi dodać energii do dalszej pracy" - powiedział trener Stefan Svitek.
Najskuteczniejsza w zespole gospodyń była Australijka Alice Kunek, która rzuciła 22 punkty. Świetną partię rozgrywała także Litwinka Laura Svaryte, która do 18 punktów dołożyła aż 14 zbiórek i 5 asyst.
"Po pierwszej połowie nie wyglądało to dla nas dobrze. Walka, którą pokazały dziewczyny każdemu musiała się podobać. Z taką siłą oraz zaangażowaniem możemy wygrywać kolejne mecze" - ocenił słowacki szkoleniowiec, który prowadząc jeszcze krakowski klub w latach 2014 i 2015 sięgał po mistrzostwo oraz puchar Polski.
Trener potwierdził nieoficjalne doniesienia z ostatnich dni, że w zespole nie ma już Sanji Mandic. Jak przekazał - nie pożegnała się nawet z koleżankami. Humory w Toruniu dopisują jednak zarówno działaczom, jak i sztabowi szkoleniowemu, bo zespół w jednym tygodniu wygrał dwa bardzo ważne mecze - zaległy z bydgoskim Artego i prestiżowy z Wisłą. W sobotę Energa znów dominowała pod tablicami zbierając 50 piłek przy 34 zbiórkach rywalek.
"Ja jestem zmotywowany zawsze. Nasze zawodniczki zagrały dwa świetne mecze w tym tygodniu. Te wygrane muszą dodać dziewczynom energii do dalszej pracy, na dalszą cześć sezonu. Jestem przekonany, że tak będzie. Teraz wszyscy rozjeżdżamy się, żeby obchodzić święta Bożego Narodzenia" - dodał.
Kolejny dobry mecz zagrała Melissa Diawakana, która do niedawna była pomijana przy ustalaniu składu. Rozgrywająca pochodząca z Kongo rzuciła 15 punktów, do których dodała 8 asyst. Zawodniczka podkreśliła swoją radość z wygranej i dobrej postawy zespołu oraz dodała, że patrzy w przyszłość, a nie na to, co działo się wcześniej.
Trener gości Krzysztof Szewczyk dodał, że jego zespołowi cudem udało się wrócić do meczu i doprowadzić do dogrywki. Podkreślał liczbę kontuzji w swoim zespole, z którymi Wisła musi mierzyć się w ostatnim czasie.
"Dziś doszła kolejna kontuzja Marii Conde. Co chwilę się coś u nas dzieje. Zabrakło nam w końcówce Marii do rotacji. Czekamy na nowy rok i powroty dziewczyn po kontuzjach. Będziemy walczyć" - wskazał szkoleniowiec krakowianek.
Po ostatnim przed świętami pojedynku ekstraklasy Energa jest w tabeli na 4. pozycji z bilansem 8-3, a Wisła na 7. miejscu mając sześć zwycięstw i pięć porażek. Co ciekawe obie drużyny mogą zmierzyć się ze sobą w Pucharze Europy, bo Wisła czeka już na rywala w 1/8 finału, którym będzie zwycięzca dwumeczu Energa - Nantes Reze. Pierwszy mecz 3 stycznia we Francji, a rewanż w Toruniu tydzień później.