Piłkarska Liga Narodów – Brzęczek: bez względu na ustawienie zagramy o zwycięstwo
„Bez względu na ustawienie personalne i taktyczne, zagramy o zwycięstwo” - powiedział trener polskich piłkarzy Jerzy Brzęczek przed niedzielnym meczem z Włochami w Lidze Narodów.
„Jesteśmy w momencie budowania drużyny, ale w każdym meczu gramy o zwycięstwo. Motywować zespołu nie trzeba. Jesteśmy świadomi presji. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ciężkie zadanie czeka nas w Chorzowie” – dodał selekcjoner. Zaznaczył, że po mistrzostwach świata wszyscy są rozczarowani brakiem awansu z grupy.
"Musimy odbudować zaufanie, a to jest możliwe tylko poprzez skuteczną grę i zwycięstwa. Na pewno to nie będzie łatwe" - ocenił Brzęczek.
„Za żółte kartki nie będzie mógł zagrać Mateusz Klich, mamy jeszcze urazy u innych zawodników, więc kwestie personalne i – po części taktyczne – będą podejmowane w niedzielę” - wyjaśnił trener.
Podkreślił, że w niedzielny wieczór na murawę Stadionu Śląskiego wyjdzie najsilniejszy z możliwych polski zespół z zadaniem wygrania.
Zaznaczył, że napastnik Arkadiusz Milik (który nie zagrał z Portugalią) znajduje się w dobrej dyspozycji fizycznej i psychicznej.
„Mamy wielu dobrych piłkarzy grających w najlepszych klubach i ligach. Ale życie pokazuje, że najważniejszą kwestią są nie tylko bardzo wysokie umiejętności, ale odpowiednia atmosfera, taktyka, zgranie poszczególnych elementów. Po MŚ jesteśmy wszyscy rozczarowani, że nie wyszliśmy z grupy. Musimy odbudować zaufanie. Jesteśmy na początku tej niełatwej drogi” – powiedział Jerzy Brzęczek.
„Motywacji nam nie zabraknie. Gramy przecież nie tylko o trzy punkty, ale i o to, by nie spaść z Dywizji A. Ambicja nie pozwala przegrać. Damy z siebie wszystko, by zwyciężyć i w tej dywizji pozostać” – dodał bramkarz kadry Polski i Juventusu Turyn Wojciech Szczęsny.
Podkreślił, że napastnik Krzysztof Piątek jest w niesamowitym momencie.
„Wydaje się, jakby w polu karnym każde jego dotknięcie piłki kończyło się trafieniem do bramki. Mam nadzieję, że w niedzielę się jeszcze nie zatrzyma ale za sześć dni już tak (kiedy obaj zagrają przeciwko sobie w lidze włoskiej)” – dodał Szczęsny.
Podkreślił, że znajomość włoskich piłkarzy, a którymi gra na co dzień, ułatwia podejmowanie decyzji podczas meczu przeciwko nim.
„W rozpracowaniu rywala trenerowi nie pomagamy, ale analizy gry, stałych fragmentów gry są zawsze konieczne” – ocenił
Jego zdaniem Włosi pozostają mocnym zespołem, mimo braku satysfakcjonujących wyników w ostatnim czasie.
„To drużyna z potencjałem, by wrócić do poziomu, do jakiego nas przyzwyczaiła. Podobnie jak my, dlatego w niedzielę będzie pojedynek zespołów bardzo potrzebujących trzech punktów” – wyjaśnił bramkarz.
W czwartek Polacy – także na Stadionie Śląskim – przegrali w LN z Portugalią 2:3. Początek niedzielnego spotkania o godz. 20.45.