MŚ siatkarzy - Polacy ulegli Włochom 2:3, ale zagrają w półfinale
Broniący tytułu Polacy ulegli w Turynie Włochom 2:3 w ostatnim meczu 3. rundy mistrzostw świata siatkarzy. Po wygraniu pierwszego seta biało-czerwoni zapewnili sobie awans do półfinału, w którym w sobotę zmierzą się z Amerykanami (21:15).
Zarówno Polacy, jak i Włosi mieli przed tym spotkaniem szansę na awans do "czwórki". Tyle że sytuacja podopiecznych trenera Vitala Heynena - po czwartkowym zwycięstwie nad Serbią 3:0 - była znacznie bardziej komfortowa. By dostać się do półfinału, mogli przegrać z ekipą Italii nawet 0:3, o ile zdobyliby łącznie 61 małych punktów. Wygranie seta dawało im zaś już awans z pierwszego miejsca. Z kolei współgospodarze mistrzostw, po środowej porażce z drużyną z Bałkanów 0:3, byli pod ścianą.
Biało-czerwoni wiedzieli, że poza rywalami na boisku przyjdzie im się zmierzyć także z ponad 15 tysiącami kibiców zasiadającymi na trybunach turyńskiej Pala Alpitour. Ci jeszcze przed meczem dali próbkę swoich możliwości podczas odśpiewania a capella hymnu, a podczas spotkania nie ustawali w żywiołowym dopingu.
Polacy, tym razem z Mateuszem Bieńkiem w podstawowej szóstce, nie czekali długo z realizacją swojego celu. Bartosz Kurek dwoma asami z rzędu dał im prowadzenie 7:3, a po stronie rywali jedynym jaśniejszym punktem był Osmany Juantorena, który zdobywał punkty zarówno atakiem, jak i bezpośrednio z zagrywki. Słabszy dzień miał drugi z liderów Włochów Ivan Zaytsev, który notował proste błędy. Z blokiem rywali zupełnie nie radził sobie też Filippo Lanza.
W polskiej drużynie ważne punkty zdobywał Michał Kubiak. Przyjmujący i kapitan obrońców tytułu przy stanie 13:8 popisał się pojedynczym blokiem na Zaytsevie. Piłkę setową dał biało-czerwonym as Bieńka, a partię zakończył skutecznym blokiem Piotr Nowakowski. W tym momencie na boisko wbiegli wszyscy rezerwowi, by razem z kolegami świętować awans do półfinału.
Mając w perspektywie mało czasu na odpoczynek przed sobotnim pojedynkiem z USA Heynen od drugiej partii posłał w bój rezerwowych, wymieniając niemal cały skład. Z "szóstki" na boisku pozostał tylko Bieniek. Walczący o honorowe pożegnanie z imprezą Włosi dokonali niewielkich korekt.
Gospodarze kontrolowali przebieg drugiej partii (8:5, 18:10) i nie mieli problemu z zapisaniem jej na swoim koncie. Kolejną otworzyli zdobyciem czterech punktów z rzędu. Grający bez presji Polacy stopniowo zmniejszali straty, a wszystko to dość spokojnie obserwował Heynen, który w pewnym momencie udał się na dłuższą pogawędkę z Kurkiem w kwadracie dla rezerwowych. Podczas przerw jedynym rozgrzewającym się zawodnikiem spośród Polaków był Dawid Konarski, który w trakcie tej partii pojawił się na boisku. Reszta skupiała się na dopingu kolegów.
Trzy punkty z rzędu biało-czerwoni zdobyli przy trudnej zagrywce Bartosza Kwolka, co dało im prowadzenie 10:8. Potem stopniowo powiększali prowadzenie, a ozdobą było skuteczne zbicie leworęcznego Aleksandra Śliwki... prawą dłonią na 22:17. Po raz kolejny setbola zespół gości wykorzystał, stawiając szczelny blok.
Dwie kolejne odsłony przebiegały pod dyktando Włochów, w których szeregach pojawiali się kolejni zawodnicy rezerwowi. Mimo wyraźnej porażki w tie-breaku po ostatniej piłce to Polacy mieli powody do świętowania.
Najwięcej punktów - 12 - zdobył Bieniek. Po drugiej stronie 16 "oczek" zanotował Zaytsev.
Półfinał z Amerykanami podopieczni Heynena rozegrają o godz. 21.15. O 17 o prawo gry w meczu o złoto powalczą Brazylijczycy z Serbami.
Polska - Włochy 2:3 (25:14, 21:25, 25:18, 17:25, 11:15).
Polska: Artur Szalpuk, Mateusz Bieniek, Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Piotr Nowakowski - Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Schultz, Grzegorz Łomacz, Bartosz Kwolek, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Damian Wojtaszek (libero), Dawid Konarski.
Włochy: Osmany Juantorena, Ivan Zaytsev, Filippo Lanza, Daniele Mazzone, Simone Giannelli, Simone Anzani - Salvatore Rossini (libero) oraz Davide Candellaro, Luigi Randazzo, Massimo Colaci (libero), Gabriele Maroutti, Luigi Randazzo, Michele Baranowicz.
Wyniki i program:
grupa I
Brazylia - Rosja 3:2 (20:25, 21:25, 25:22, 25:23, 15:12)
USA - Rosja 3:0 (25:22, 25:23, 25:23)
Brazylia - USA 3:0 (25:20, 25:18, 25:19)
Miejsce | Drużyna | Mecze (z-p) | Punkty | Sety |
1. | Brazylia | 2 (2-0) | 5 | 6:2 |
2. | USA | 2 (1-1) | 3 | 3:3 |
3. | Rosja | 2 (0-2) | 1 | 2:6 |
grupa J
Serbia - Włochy 3:0 (25:15, 25:20, 25:18)
Polska - Serbia 3:0 (28:26, 28:26, 25:22)
Polska - Włochy 2:3 (25:14, 21:25, 25:18, 17:25, 11:15)
Miejsce | Drużyna | Mecze (z-p) | Punkty | Sety |
1. | Polska | 2 (1-1) | 4 | 5:3 |
2. | Serbia | 2 (1-1) | 3 | 3:3 |
3. | Włochy | 2 (1-1) | 2 | 3:5 |
sobota - półfinały
Brazylia - Serbia (godz. 17.00)
Polska - USA (21.15)
niedziela
mecz o trzecie miejsce (17.00)
finał (21.15)