Ekstraliga żużlowa - Stal Gorzów i Unia Leszno w finale

2018-09-10, 06:58  Polska Agencja Prasowa
Zdjęcie z rewanżowego meczu półfinału ekstraligi żużlowej pomiędzy Cash Broker Stalą Gorzów Wlkp. i forBET Włókniarzem Częstochowa. Fot. PAP/Lech Muszyński

Zdjęcie z rewanżowego meczu półfinału ekstraligi żużlowej pomiędzy Cash Broker Stalą Gorzów Wlkp. i forBET Włókniarzem Częstochowa. Fot. PAP/Lech Muszyński

W rewanżowym meczu półfinałowych ekstraligi żużlowej Stal Gorzów wygrała u siebie z Włókniarzem Częstochowa 51:39, a Unia Leszno pokonała Spartę Wrocław 48:42. Tym samym w finale ekstraligi żużlowej pojadą zespoły z Gorzowa Wlkp. i Leszna.

Biorąc pod uwagę, że Stal w tym sezonie nie przegrała jeszcze na własnym stadionie, ośmiopunktowa zaliczka stawiała ją w roli faworyta w rewanżu. Swojej szansy gorzowscy żużlowcy nie wypuścili z rąk i pewnie pokonali częstochowian meldując się w finale ekstraligi żużlowej w sezonie 2018.

Trener gospodarzy Stanisław Chomski zdecydował się na jedną zmianę w porównaniu do pierwszego meczu. W miejsce Grzegorza Walaska po dłuższej przerwie wystawił Szweda Linusa Sunstroema. Włókniarz przyjechał bez jednego ze swoich liderów - Mateja Zagara. Słoweniec w pierwszym półfinale miał groźny upadek i nie dokończył tamtych zawodów. Nie wystartował też w sobotniej Grand Prix swojego kraju. Do Gorzowa przyjechał za niego Duńczyk Andreas Lyager.

Początek spotkania mógł zwiastować, że będzie to zacięty pojedynek. Włókniarz wygrał bowiem inauguracyjny wyścig 4:2. Potem do głosu doszli gospodarze. W biegu młodzieżowców Stal odrobiła straty i zaczęła odjeżdżać rywalom.

Na torze poza zasięgiem częstochowian byli Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik, a ich koledzy także dowozili cenne punkty do mety. Skuteczna jazda żółto-niebieskich miała swoje odbicie w wyniku. Sześć biegów wygranych z rzędu, w tym dwa podwójnie sprawiły, że na półmetku zawodów gospodarze prowadzili 28:14.

Dopiero w 8. wyścigu Leon Madsen z Tobiaszem Musielakiem dali swojej drużynie remis dojeżdżając do mety jedynie za plecami niezwykle szybkiego Bartosza Zmarzlika. Zaraz potem Włókniarz zgarnął pierwszy komplet w tym meczu. Miał przy tym odrobinę szczęścia, gdyż defekt przytrafił się Krzysztofowi Kasprzakowi. Pierwszy był Madsen jadący za Lyagera, a drugi Adrian Miedziński.

10. wyścig został rozegrany na raty. W pierwszej odsłonie został z niego wykluczony Vaculik, który zdaniem arbitra spowodował upadek Michała Gruchalskiego. Przewaga Stali jednak nie stopniała, gdyż osamotniony Szymon Woźniak dał radę częstochowskiej parze Lindgren/Gruchalski i uratował remis.

W kolejnym biegu żużlowcy z Gorzowa przerwali niezłą passę Włókniarza za sprawą wygranej 4:2 w wykonaniu Zmarzlika i Sundstorema. Na tym etapie Stal prowadziła 39:27 i awans do finału ligi miała praktycznie w kieszeni.

W 12. wyścigu Martin Vaculik wraz z Alanem Szczotką przegrali 2:4 z parą Madsen/Gruchalski, ale przy wyniku 41:31 zespół z Gorzowa zapewnił sobie walkę o złoto w tym sezonie. Część zasadniczą niedzielnego meczu Stal zakończyła zwycięstwem biegowym 4:2.

Wyścigi nominowane były już jedynie formalnością mającą ustalić końcowy wynik spotkania. Najpierw gospodarze wygrali 5:1, a na koniec goście w takim samym stosunku. W 15. biegu w miejsce bezbłędnego Bartosza Zmarzlika wraz z Vaculikiem pojechał Rafał Karczmarz. Bieg wygrał Miedziński przed Madsenem. Słowak był trzeci, a gorzowski junior bez punktu. To oznaczało zwycięstwo Stali 51:39.

Kluczem do wygranej gorzowian okazał się wyrównany skład, podobnie jak to miało miejsce w pierwszej konfrontacji półfinałowej w Częstochowie. Ponownie drużynę poprowadzili do zwycięstwa Zmarzlik, Vaculik i Kasprzak. Nie można jednak umniejszać roli pozostałych zawodników Stali. Aż pięciu z nich odnosiło w niedzielę indywidualne zwycięstwa. Tych nie mieli na rozkładzie jedynie Sundstroem i Szczotka.

W ekipie gości, osłabionej brakiem Zagara, nikt nie był w stanie wypełnić tej luki. Na swoim poziomie pojechał Leon Madsen. Duńczyk jako jedyny zawodnik Włókniarza potrafił wygrywać wyścigi w fazie zasadniczej, kiedy „piłka była jeszcze w grze”. Oprócz niego walkę podjął Adrian Miedziński, ale przy słabszej dyspozycji kolegów. Ci dwaj zawodnicy bez wsparcia Lindgrena nie byli w stanie stawić czoła silnej tego dnia Stali Gorzów.

Wynik rewanżowego spotkania:
Cash Broker Stal Gorzów Wielkopolski - forBET Włókniarz Częstochowa 51:39 (100:80 w dwumeczu)

Punkty:
Cash Broker Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,3,3), Krzysztof Kasprzak 11 (2,3,d,3,3), Szymon Woźniak 9 (1,2,3,1,2), Martin Vaculik 9 (3,3,w,2,1), Rafał Karczmarz 5 (3,2,0,0 ), Linus Sundstroem 3 (0,1,1,1), Alan Szczotka 2 (1,1,0).

forBET Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen 14 (3,1,2,3,3,2), Adrian Miedziński 11 (0,2,2,2,2,3), Fredrik Lindgren 5 (1,2,2,0), Michał Gruchalski 4 (2,0,1,1,u), Andreas Lyager 3 (2,0,-,-,1), Tobiasz Musielak 2 (1,0,1,0), Bartosz Świącik 0 (0,0,-).

***

Leszczynianie po zwycięstwie na wyjeździe 48:42 w pierwszym spotkaniu półfinałowym, wydawali się być zdecydowanym faworytem w rewanżu, ale goście zrobili wszystko, co było w ich mocy, by 14-tysięczna publiczność nie nudziła się niemal do końca meczu. Ostatecznie broniąca tytułu Fogo Unia wjechała do finału, w którym za tydzień zmierzy się w Gorzowie z Cash Broker Stalą Gorzów.

Już w pierwszy starcie wrocławianie pokazali, że wciąż poważnie myślą o kolejnym występie w finale rozgrywek. Tai Woffinden długo, ale cierpliwie pracował na to, by rozdzielić parę gospodarzy Bradu Kurtz, Emil Sajfutdinow. Ostatecznie udało mu się tego dokonać na trzecim okrążeniu.

Potem indywidualne zwycięstwa zanotowali Maksym Drabik i Maciej Janowski i na tablicy wyników był remis 9:9. W kolejnej odsłonie Piotr Pawlicki z Dominikiem Kuberą podwójnie wygrali z parą Max Fricke, Przemysław Liszka i przewaga leszczynian w dwumeczu wynosiła już 10 "oczek".

W drugiej serii żużlowcy Betardu zaczęli odrabiać straty. Największą niespodzianką była wygrana Gleba Czugunowa, który w tym meczu zastępował Damiana Dróżdża. Rosjanin wykorzystał, że Jarosław Hampel oraz Janusz Kołodziej byli zajęci Woffindenem i po starcie przy wewnętrznej części toru minął całą stawkę. W siódmym biegu para Fricke, Drabik pokonała Sajfutdinowa oraz Kurtza 5:1 i wrocławianie objęli dwupunktowe prowadzenie (22:20). Dwustuosobowa grupa kibiców ze stolicy Dolnego Śląska mocno się ożywiła, na pozostałych trybunach pojawił się mały niepokój.

W dziewiątym wyścigu przebudził się jeden z liderów gospodarzy Sajfutdinow, który znalazł sposób na wyjątkowo szybkiego w tym meczu Janowskiego, a leszczynianie wyrównali stan pojedynku – 27:27.

W drugiej części zawodów leszczynianie prezentowali się znacznie lepiej, Hampel wygrał dwa biegi, a jego walka z Woffindenem była niezwykle efektowna. Dwie "trójki" przywiózł także Pawlicki.

Losy awansu do finału rozstrzygnęły się w 13. biegu – Sajfutdinow ostro, ale fair walczył z Janowskim i pierwszy zameldował się na mecie. Leszczynianie wygrali 4:2, a w całym meczu prowadzili już 43:35 i w parkingu miejscowej drużyny zapanowała ogromna radość.

Mimo że wynik był rozstrzygnięty, kibice do końca oglądali widowisko na wysokim poziomie. W ostatnim wyścigu przez niemal cztery okrążenia cała stawka tasowała się, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Sajfutdinow raz prowadził, za chwilę był trzeci, ostatecznie po raz pierwszy w tym spotkaniu przegrał z Janowskim, który był pierwszoplanową postacią na leszczyńskim stadionie.

Wynik rewanżowego spotkania:
Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 48:42 (96:84 w dwumeczu)

Punkty:

Fogo Unia Leszno: Emil Sajfutdinow 10 (1,1,3,3,2), Piotr Pawlicki 10 (3,1,3,3,0), Jarosław Hampel 8 (2,0,3,3), Bartosz Smektała 8 (2,2,1,3), Brady Kurtz 5 (3,0,1,1,0), Janusz Kołodziej 4 (0,2,1,1), Dominik Kubera 3 (1,2,0).

Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 15 (3,3,2,2,2,3), Tai Woffinden 8 (2,1,2,2,1), Max Fricke 7 (1,3,2,0,1), Maksym Drabik 7 (3,2,0,2), Gleb Czugunow 4 (0,3,1,0), Vaclav Milik 1 (1,0,0), Przemysław Liszka 0 (0,0,0).

żużel

Sport

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

2024-11-20, 23:14
Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

2024-11-20, 21:45
Polak z wybitnym wyróżnieniem. Sebastian Kawa odznaczony Złotym Medalem FAI

Polak z wybitnym wyróżnieniem. Sebastian Kawa odznaczony Złotym Medalem FAI

2024-11-20, 21:05
KH Energa wyraźnie lepsza od STS-u Sanok. Torunianie strzelili cztery gole

KH Energa wyraźnie lepsza od STS-u Sanok. Torunianie strzelili cztery gole

2024-11-19, 22:08
Polskie tenisistki nie sięgną po triumf w BJKC. Porażka z Włoszkami w półfinale zmagań

Polskie tenisistki nie sięgną po triumf w BJKC. Porażka z Włoszkami w półfinale zmagań

2024-11-19, 08:48
Spadamy z dywizji A. Polska przegrywa ze Szkocją w Warszawie [GALERIA]

Spadamy z dywizji A. Polska przegrywa ze Szkocją w Warszawie [GALERIA]

2024-11-18, 23:49
Pałac rozmontowany przez Budowlanych. Sokół zdemolowany w Opolu

Pałac rozmontowany przez Budowlanych. Sokół zdemolowany w Opolu

2024-11-18, 22:43
Sędzia postrzelił uczestnika zawodów. Na platformie X pojawiło się wideo z wypadku [oglądaj]

Sędzia postrzelił uczestnika zawodów. Na platformie X pojawiło się wideo z wypadku [oglądaj!]

2024-11-18, 17:50
Nauczanie z Realem Sociedad i NAC Breda. Tłumy trenerów, wykłady od najlepszych

Nauczanie z Realem Sociedad i NAC Breda. Tłumy trenerów, wykłady od najlepszych

2024-11-18, 08:30
Energa Toruń pokonana w Sosnowcu. Ambitna gra nie dała triumfu

Energa Toruń pokonana w Sosnowcu. Ambitna gra nie dała triumfu

2024-11-17, 23:59
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę