Piłkarska LM – Legia odpadła w drugiej rundzie kwalifikacji

2018-08-01, 08:03  Polska Agencja Prasowa/Marcin Cholewiński
Na zdjęciu piłkarze Legii Warszawa podczas rewanżowego meczu 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów ze Spartakiem Trnawa. Fot. PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Na zdjęciu piłkarze Legii Warszawa podczas rewanżowego meczu 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów ze Spartakiem Trnawa. Fot. PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Piłkarze Legii Warszawa odpadli z rywalizacji o awans do Ligi Mistrzów. Polski zespół wprawdzie wygrał na wyjeździe ze Spartakiem Trnawa 1:0 (0:0) w rewanżowym meczu drugiej rundy kwalifikacji, ale w pierwszym spotkaniu przegrał u siebie 0:2.

Po odpadnięciu z walki o Champions League mistrzowie Polski zagrają w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej. Ich rywalem będzie F91 Dudelange z Luksemburga lub Drita Gnjilane z Kosowa (w pierwszym meczu 2:1).

Legioniści kończyli wtorkowy mecz w dziewiątkę. Od 37. minuty grali w osłabieniu, bo za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę boisko opuścił Marko Vesovic. Czarnogórzec w 37. minucie po fatalnym błędzie stracił piłkę i próbując ratować zespół przed kontratakiem sfaulował byłego gracza Górnika Zabrze Erika Grendela. W 85. równie mało odpowiedzialnie zachował się Chorwat Domagoj Antolic, który obejrzał drugi żółty kartonik.

Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis, choć oba zespoły miały swoje szanse. Goście mogli objąć prowadzenie w 12. minucie. Boris Godal próbował wybić piłkę, ale skiksował i skierował ją prawie do własnej bramki. Ofiarnie interweniował jednak bramkarz gospodarzy Martin Chudy i uratował swój zespół przed stratą gola.

Pięć minut później groźnie strzelił z prawej strony boiska wyróżniający się w pierwszym spotkaniu Erik Jirka. Arkadiusz Malarz z trudem wybił piłkę na rzut rożny.

W 43. minucie świetnym podaniem popisał się Krzysztof Mączyński, ale Jose Kante wbiegając w pole karne zgubił piłkę i wpadł na bramkarza rywali.

Osiem minut po zmianie stron na boisku pojawił się Carlitos, który zmienił Michała Pazdana. W sektorze zajmowanym przez kibiców Legii pojawiły się natomiast race dymne, za które UEFA konsekwentnie nakłada kary.

Po wejściu na boisko Hiszpana Legia prezentowała się dużo lepiej w ofensywie. Król strzelców ekstraklasy z minionego sezonu w 63. minucie dośrodkował z prawej strony boiska, a Inaki Astiz uprzedził bramkarza Spartaka i z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki.

Mimo gry w osłabieniu Legia miała przewagę i stwarzała zagrożenie pod bramką gospodarzy. M.in. groźnie z dystansu uderzył Cafu, ale ofiarnie interweniował obrońca Spartaka.

Jednak na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Antolic, mając na koncie już jedną żółtą kartkę, po raz kolejny sfaulował rywala i musiał opuścić boisko.

W doliczonym czasie szansę na doprowadzenie do dogrywki miał Jose Kante, ale piłka po jego strzale trafiła w boczną siatkę. Groźną sytuację miał również Carlitos. Ostatecznie Legia nie zdołała wyrównać losów dwumeczu i doprowadzić do dogrywki.

Mecze trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej odbędą się 9 sierpnia, a rewanże 16 sierpnia.

Po rewanżowym meczu Spartak Trnawa - Legia Warszawa (0:1) w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów powiedzieli:

Dean Klafuric (trener Legii): "Ten dwumecz przegraliśmy w Warszawie, a w zasadzie w 93. minucie spotkania przy Łazienkowskiej, kiedy straciliśmy drugiego gola. Jednak w Trnawie moja drużyna pokazała, że jest w stanie grać dużo lepiej. Jestem dumny z zawodników, bo walczyli do końca, choć wszystko toczyło się nie po naszej myśli. Nawet grając w osłabieniu kontrolowaliśmy grę, stwarzaliśmy sytuacje bramkowe i strzeliliśmy gola. W końcówce byliśmy blisko zdobycia kolejnego. Podjęliśmy ryzyko i Carlitos był bliski celu.

- Można dyskutować, czy czerwone kartki Marko Vesovica i Domagoja Antolica były wynikiem głupoty, ale piłkarze byli bardzo zmotywowani, a to naturalne po takim meczu jak w Warszawie. Staraliśmy się kontrolować tę motywację i skierować ją na dobrą drogę. Myślę, że ta motywacja była pozytywna".

Radoslav Latal (trener Spartaka): "To bardzo miły wieczór, bo awansowaliśmy do kolejnej rundy. Potwierdziło się jednak, że Legia jest silna. Przez pierwsze 15-20 minut byliśmy aktywni i staraliśmy się nie dopuszczać do sytuacji bramkowych. Jednak później to goście przejęli inicjatywę. My z kolei byliśmy niedokładni i traciliśmy wiele piłek.

- Oczywiście pomogły nam czerwone kartki dla rywali, bo gdyby Legia walczyła w pełnym składzie, byłoby nam dużo trudniej. Po przerwie przeciwnik zagrał bardziej ofensywnie i był groźniejszy. Mogliśmy zagrać lepiej w ofensywie i zdobyć bramkę. Jednak wyeliminowanie Legii to dla nas wielki sukces, bo to zawsze była uznana drużyna".

piłka nożna

Sport

BKS Visła zmierzy się z faworytem. Rywal na razie jest niepokonany. Relacja w PR PiK

BKS Visła zmierzy się z faworytem. Rywal na razie jest niepokonany. Relacja w PR PiK

2024-10-19, 07:00
Noteć Inowrocław wygrała spotkanie, choć prawie wypuściła przewagę

Noteć Inowrocław wygrała spotkanie, choć prawie wypuściła przewagę

2024-10-18, 22:34
Energa Toruń nie przedłużyła serii zwycięstw. Mistrz Polski za mocny

Energa Toruń nie przedłużyła serii zwycięstw. Mistrz Polski za mocny

2024-10-18, 21:38
Wiktor Przyjemski: Jazda w Polonii w Ekstralidze to małe marzenie. Nie zamykam drogi do klubu [rozmowa]

Wiktor Przyjemski: Jazda w Polonii w Ekstralidze to małe marzenie. Nie zamykam drogi do klubu [rozmowa]

2024-10-18, 18:59
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-10-18, 10:00
Rywalizacja o nagrody i mnóstwo dobrej zabawy. W Koronowie rozegrano Spartakiadę dla Przedszkolaka

Rywalizacja o nagrody i mnóstwo dobrej zabawy. W Koronowie rozegrano „Spartakiadę dla Przedszkolaka”

2024-10-18, 07:50
Jędrzejczak: 28 procent dzieci nie akceptuje siebie, prawie 9 podejmuje próby samobójcze. Musimy to zmieniać

Jędrzejczak: 28 procent dzieci nie akceptuje siebie, prawie 9 podejmuje próby samobójcze. Musimy to zmieniać

2024-10-17, 13:11
Nie żyje Adam Grabowski, były trener Pałacu Bydgoszcz. Miał 54 lata

Nie żyje Adam Grabowski, były trener Pałacu Bydgoszcz. Miał 54 lata

2024-10-17, 11:42
Iga Świątek ma nowego trenera. Tenisistkę poprowadzi doświadczony Belg

Iga Świątek ma nowego trenera. Tenisistkę poprowadzi doświadczony Belg

2024-10-17, 10:53
Anwil przegrywa w Europie. Sassari minimalnie lepsze w FIBA Europe Cup

Anwil przegrywa w Europie. Sassari minimalnie lepsze w FIBA Europe Cup

2024-10-16, 23:28
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę