Dwudziestu zawodników w Grupie Sportowej Orlen - kierunek: Tokio
Dwudziestu zawodników, głównie lekkoatletów, wchodzi w składzie Grupy Sportowej Orlen i będzie objętych opieką sponsorską Polskiego Koncernu Naftowego. "To creme de la creme polskiego sportu" - podkreślił minister Witold Bańka.
W ostatnim czasie członkami grupy zostali m.in. halowi mistrzowie i rekordziści świata w sztafecie 4x400 m, czyli Łukasz Krawczuk, Rafał Omelko, Karol Zalewski i Jakub Krzewina, drugi tyczkarz ubiegłorocznych mistrzostw globu w Londynie Piotr Lisek czy mistrzyni kontynentu sprzed dwóch lat w biegu na 1500 m Angelika Cichocka. Spoza przedstawicieli "królowej sportu" w 20-osobowej grupie są judoczka Agata Ozdoba-Błach i pięcioboistka Oktawia Nowacka.
"Obecnie grupa liczy 20 osób, ale to nie jest nasze ostatnie słowo. Mam nadzieję, że zawarte z tymi 20 wybitnymi sportowcami umowy stypendialne, które oprócz tego, że dadzą im nowe możliwości i zapewnią poczucie bezpieczeństwa, pomogą także w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich, bo Tokio 2020 to nasz wspólny kierunek" - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Jak podkreślono, inicjatywa rozszerzenia grupy zrodziła się w wyniku współpracy PKN Orlen z Ministerstwem Sportu i Turystyki, które rekomendowało kandydatów.
"Najlepszą rekomendacją tych zawodników są ich sukcesy i osiągnięcia. To wielcy mistrzowie, creme de la creme polskiego sportu" - zaznaczył szef resortu.
Tłumaczył, że to kolejny etap wspierania polskich sportowców przed igrzyskami w Tokio. "Bedę kolejne kroki, kolejne etapy" - dodał i wspomniał, że ma nadzieję, iż w przyszłym opieką sponsorską będzie objętych ok. 300 polskich sportowców.
Jego zdaniem potencjał polskiego sportu to obecnie między 15 a 20 medali olimpijskich. "Zadaniem państwa jest natomiast wspieranie sportowców i zapewnienie optymalnych warunków przygotowań, w czym takie umowy sponsorskie mają pomóc" - przyznał.
Jednym z najdłużej współpracujących zawodników z Orlenem, obok m.in. mistrzyni olimpijskiej i rekordzistki świata w rzucie młotem Anity Włodarczyk, jest Piotr Małachowski.
"W Tokio chciałbym wreszcie dogonić króliczka, którym w moim przypadku jest olimpijskie złoto. To byłoby piękne ukoronowanie i podsumowanie mojej kariery" - zauważył utytułowany dyskobol.
Wcześniej, bo już za tydzień, lekkoatletów czeka najważniejsza tegoroczna impreza - mistrzostwa Europy w Berlinie.
"Realnie patrząc stać mnie na trzecie miejsce i brąz. Jak to się uda będę zadowolony i mam nadzieję, że kibice również" - podsumował Małachowski.