MŚ 2018 - Anglia rozgromiła Panamę
W niedzielę Anglia rozgromiła Panamę 6:1 (5:0). Hat-trickiem popisał się Harry Kane, który z dorobkiem pięciu goli objął prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych. Po cztery trafienia zanotowali dotąd Portugalczyk Cristiano Ronaldo i Belg Romelu Lukaku.
Anglicy i Belgowie awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata, mimo że w grupie G do rozegrania pozostała jeszcze trzecia kolejka spotkań. Z mundialem żegnają się Panamczycy i Tunezyjczycy.
Kane został dopiero trzecim angielskim piłkarzem, który zdobył co najmniej trzy bramki w meczu grupowym MŚ. Przed nim uczynili to Roger Hunt w 1966 roku i Gary Lineker w 1986. Niewiele zabrakło aby w Niżnym Nowogrodzie hat-trickiem popisał się też środkowy obrońca John Stones.
Podopieczni trenera Garetha Southgate'a już do przerwy strzelili pięć goli. Wcześniej Anglicy najwięcej uzyskali ich cztery, a miało to miejsce przed 52 laty, kiedy zostali mistrzami świata. W finale wygrali wówczas z RFN 4:2, uzyskując dwie bramki w dogrywce.
Ostre strzelanie rozpoczął już w ósmej minucie Stones, który po rzucie różnym ładnym uderzeniem głową pokonał Jaime Penedo. Ten sam piłkarz powtórnie wpisał się na listę w 40. minucie, również po strzale głową. W pierwszej części dwa karne wykorzystał Kane (22. i 45+1), zaś strzałem z dystansu panamskiego bramkarza zaskoczył Jesse Lingard.
Cztery lata temu w półfinale brazylijskiego mundialu Niemcy potrzebowali niespełna pół godziny, by zdobyć pięć goli z gospodarzami; ostatecznie triumfowali 7:1.
Z kolei w 1974 roku Jugosławia prowadziła po 45 minutach z Zairem 6:0; mecz zakończył się wynikiem 9:0. Natomiast w 1982 Węgry strzeliły siedem bramek Salwadorowi (straciły jedną), ale w drugiej części. Do przerwy było "tylko" 3:0.
W drugiej części Anglicy mogli oszczędzać siły na dalszą część turnieju, ale i tak do swego dorobku dopisali kolejne trafienie. Ruben Loftus-Cheek uderzał zza pola karnego, piłka odbiła się od stopy Kane'a i wpadła do siatki.
Debiutujący w finałach MŚ Panamczycy doczekali się historycznej bramki dzięki współpracy rezerwowych. W 78. minucie z wolnego podawał Ricardo Avila, a piłkę w siatce umieścił 37-letni Felipe Baloy. Wciąż najstarszym strzelcem gola na mundialu jest Kameruńczyk Roger Mila (42 lata).