Ekstraklasa koszykarzy - trener Milicic: zabrakło konsekwencji w ataku
Po czwartym meczu finałowym, w którym koszykarze BM Slam Stali Ostrów pokonali Anwil Włocławek 69:67, powiedzieli:
Igor Milicic (trener Anwilu): "Popełniliśmy zbyt dużo niewymuszonych strat. Nie zagraliśmy konsekwentnie w ataku, bowiem dwóch zawodników nie wiedziało, co jest grane. Za dużo też pozostawiliśmy miejsca obwodowym koszykarzom Stali - taka sytuacja nie może się powtórzyć. Nie zagraliśmy obrony jeden na jeden na Stephenie Holcie i Marcu Carterze tak jak powinniśmy. To oni wzięli ciężar gry na siebie po zejściu Aarona Johnsona, a my nieodpowiednio na to zareagowaliśmy. Winę za ostatnią zagrywkę biorę na siebie, to miało wyglądać zupełnie inaczej".
Emil Rajkovic (trener BM Slam Stali): "Rywale mieli kilka razy szczęście w tym sezonie. Dziś my zagraliśmy całym sercem w obronie. Drużyna bez Aarona Johnsona i Adama Łapety dała naprawdę z siebie wszystko. Adam ma podkręcony staw skokowy i w czwartek się okaże, czy będzie mógł zagrać w kolejnym meczu. Sytuacji z Johnsonem nie chcę komentować, bo musiałbym jeszcze raz ją zobaczyć na wideo. Jestem przekonany, że my wygramy tę serię finałową. Nie wiem czy 4:2 czy 4:3. Musimy natomiast wierzyć, że jesteśmy w stanie to zrobić".
Szymon Łukasiak (zawodnik BM Slam Stali): "Pokazaliśmy w końcówce, że jesteśmy w stanie wygrywać takie pojedynki. Teraz trochę żal tego przegranego trzeciego meczu finałowego, ale jest 2-2 i ta rywalizacja na dobrą sprawę zaczyna się od początku. Jedziemy do Włocławka po kolejną wygraną. Mogę tylko podziękować kolegom, że oddali całe swoje serce na parkiecie".