French Open 2018 - Magdalena Fręch przegrała ze Stephens w 2. rundzie
Magdalena Fręch na drugiej rundzie zakończyła udział w wielkoszlemowym French Open. Debiutująca w paryskim turnieju tenisistka z Łodzi przegrała z rozstawioną z "10" Amerykanką Sloane Stephens 2:6, 2:6.
Stephens była faworytką pierwszego w karierze pojedynku tych tenisistek i z tej roli wywiązała się w stu procentach.
Zawodniczki te dzieli przepaść. 20-letnia Fręch kilka tygodni temu dotarła do drugiej rundy (1/8 finału) turnieju WTA w Rabacie. Zanotowała tam pierwszy w karierze wygrany mecz w głównej drabince zawodów tego cyklu. 25-letnia Stephens wygrała sześć imprez, w tym tegoroczną edycję prestiżowych zawodów w Miami. Jednak największym jej sukcesem jest wrześniowy triumf w US Open. Wywalczenie przez nią tytułu wielkoszlemowego w Nowym Jorku było dużą niespodzianką - po operacji stopy i rehabilitacji wróciła do gry dopiero w lipcu, po prawie rocznej przerwie.
Łodzianka nie przestraszyła się znacznie wyżej notowanej rywalki i zaprezentowała w środowym meczu kilka efektownych zagrań. To było jednak za mało na dobrze dysponowaną Amerykankę.
Za podsumowanie tego meczu mogłyby posłużyć dwie wymiany z samego jego początku. W jednej Fręch posłała skrót, ale rywalka dobiegła do niego i odpowiedziała takim samym zagraniem, na tyle precyzyjnym, że Polka nie sięgnęła już piłki. W drugiej zaś podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego miała szansę na zakończenie akcji punktem, bo wydawało się, że rywalka jest pod ścianą. Zajmująca 136. miejsce w światowym rankingu tenisistka uderzyła mocno, ale trafiła dokładnie w nadstawioną przez Stephens rakietę.
Już w pierwszym gemie łodzianka musiała trzykrotnie bronić się przed przełamaniem, ale zrobiła to skutecznie. Później już lepiej pilnowała swojego serwisu, ale sama w żaden sposób nie była w stanie pokusić się o "breaka". W tej odsłonie Amerykanka przy swoim serwisie tylko raz straciła dwa punkty. Fręch, która zbyt często posyłała piłkę na aut, w tej partii jeszcze raz - przy stanie 4:2 dla przeciwniczki - straciła podanie.
Podobnie ułożył się drugi set. Polka co prawda posłała dwa asy, ale ponownie dwukrotnie dała się przełamać. Sama zaś w całym pojedynku nie miała ani jednego "break pointa".
Stephens - po 62 minutach gry - wykorzystała pierwszą piłkę meczową.
Był to pierwszy pojedynek tych zawodniczek. Fręch zanotowała 24 niewymuszone błędy, a jej rywalka 13.
Polka do głównej drabinki dostała się z eliminacji. W pierwszej rundzie pokonała Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową 6:3, 3:6, 6:3. Wielkoszlemowy debiut zaliczyła niespełna pół roku temu w Australii. Wówczas także przedarła się przez kwalifikacje, a w zasadniczej części turnieju przegrała mecz otwarcia.
Za dotarcie do drugiej fazy rywalizacji w Paryżu otrzyma czek na 79 tysięcy euro. W kolejnym notowaniu rankingu WTA powinna zaś awansować w okolice 120. miejsca.
wyniki meczów kobiet wielkoszlemowego turnieju tenisowego French Open:
1. runda
Simona Halep (Rumunia, 1) - Alison Riske (USA) 2:6, 6:1, 6:1
2. runda
Sloane Stephens (USA, 10) - Magdalena Fręch (Polska) 6:2, 6:2
Qiang Wang (Chiny) - Petra Martic (Chorwacja) 6:1, 6:1
Camila Giorgi (Włochy) - Mariana Duque Marino (Kolumbia) 6:0, 6:3
Maria Sakkari (Grecja) - Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 23) 7:5, 6:3
Pauline Parmentier (Francja) - Alize Cornet (Francja, 32) 6:7 (2-7), 6:4, 6:2
Caroline Wozniacki (Dania, 2) - Georgina Garcia Perez (Hiszpania) 6:1, 6:0
Katerina Siniakova (Czechy) - Kateryna Kozłowa (Ukraina) 6:7 (4-7), 6:4, 6:4
Barbora Strycova (Czechy, 26) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, 6:2
Julia Putincewa (Kazachstan) - Jennifer Brady (USA) 6:4, 6:3
Madison Keys (USA, 13) - Caroline Dolehide (USA) 6:4, 6:1
Naomi Osaka (Japonia, 21) - Zarina Dijas (Kazachstan) 6:4, 7:5
Mihaela Buzarnescu (Rumunia, 31) - Rebecca Peterson (Szwecja) 6:1, 6:2
Jelina Switolina (Ukraina, 4) - Viktoria Kuzmova (Słowacja) 6:3, 6:4
Petra Kvitova (Czechy, 8) - Lara Arruabarrena-Vecino (Hiszpania) 6:0, 6:4
Anett Kontaveit (Estonia, 25) - Alexandra Dulgheru (Rumunia) 7:5, 6:2