MŚ 2018 – Nawałka: wszyscy mają szansę na wyjazd do Rosji
Adam Nawałka podkreślił, że każdy z 32 powołanych piłkarzy ma szansę na wyjazd na mistrzostwa świata do Rosji. „Ich marzenia zweryfikuje boisko” - przyznał selekcjoner podczas konferencji w Juracie, gdzie Polacy rozpoczęli w poniedziałek pierwsze zgrupowanie.
Z wyselekcjonowanej liczącej 32 zawodników kadry na Półwyspie Helskim zabraknie jednak Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka. Pozostali piłkarze pojawią się w Juracie zgodnie z indywidualnymi ustaleniami z selekcjonerem.
„Dałem zawodnikom czas na załatwienie swoich prywatnych spraw i spokojny dojazd, bo nie chciałem, żeby była gonitwa. Poza tym Kamil Wilczek i Jakub Błaszczykowski w poniedziałek grają swoje mecze. Kuba ma we wtorek wsiąść w samochód i dojechać do nas w nocy. Powiedziałem mu, że wszystko ma się odbyć zgodnie z przepisami ruchu drogowego, bez zbędnego ryzyka. Terminu przyjazdu będziemy natomiast pilnować w Arłamowie. Tam zawodnicy muszą stawić się do wtorku 29 maja do godziny 18” – dodał Nawałka.
Nie wszyscy powołani piłkarze są zdrowi. Selekcjoner ma jednak nadzieję, że na drugim zgrupowaniu w Arłamowie kadrowicze w komplecie trenować będą na pełnych obrotach.
"Kompleksowy raport medyczny powstanie po przyjeździe wszystkich zawodników do Juraty i spotkaniu z lekarzem kadry. Michał Pazdan nie wystąpił co prawda w niedzielnym meczu Legii z Lechem, ale mam informację, że z gry wykluczył go drobny uraz. Od dłuższego czasu z kontuzją kolana zmaga się Mączyński, jednak lekarz zapewnił, że może już w Juracie, a na pewno w Arłamowie, Krzysiek powinien być do naszej dyspozycji” – powiedział.
Na ból ścięgna Achillesa uskarża się natomiast Kamil Glik. „Kamil przejdzie w poniedziałek w Gdańsku badanie USG, które powinno odpowiedzieć na pytanie, jak poważny jest to uraz. Glik rozegrał w minionym roku najwięcej, bo 100 spotkań i widać że jest trochę przemęczony. Należą mu się też słowa uznania, że chce przyjechać na to zgrupowanie. W Juracie będzie się jednak trochę leczył, czeka go sporo pracy z fizjoterapeutami, aby w Arłamowie był gotowy na 100 procent” – skomentował.
Nawałka nie ukrywa, że zgrupowanie na Półwyspie Helskim i w Bieszczadach, które rozpocznie się w poniedziałek 28 maja, będą się znacznie różnić. To pierwsze ma regeneracyjny charakter, natomiast w Arłamowie piłkarze muszą nastawić się na stricte futbolowe treningi.
„Jurata to aktywny wypoczynek, ale dla niektórych też ciężka praca. Na pierwszym zgrupowaniu zajęcia będą zindywidualizowane. Ci, którym brakuje rytmu meczowego, będą nadrabiać stracone godziny, aby wszyscy byli przygotowani do typowo piłkarskich treningów w Arłamowie. Tam będziemy ćwiczyć założenia taktyczne w grze ofensywnej i defensywnej, chcemy też doskonalić pewne schematy oraz wypracować automatyzm w naszych poczynaniach” – zapewnił.
Ostateczny, 23-osobowy skład kadry na mistrzostwa 60-letni szkoleniowiec ma ogłosić 4 czerwca.
„Na początku obserwowaliśmy 42 zawodników, ale po marcowych meczach reprezentacji to grono zmniejszyliśmy do 35 osób. Ta kadra jest bardzo wartościowa, dlatego postanowiliśmy zaprosić na pierwsze sesje treningowe 32 piłkarzy. W Arłamowie będziemy ćwiczyć dwa razy dziennie, kładąc bardzo duży nacisk na taktykę, dlatego chcieliśmy, aby wszyscy zawodnicy mogli się z nią zapoznać i byli w rytmie treningowym. Po 4 czerwca będziemy w ścisłym gronie przez tydzień doskonalić te elementy, które uznamy za stosowne” - wyjaśnił.
W ostatecznej selekcji mają również pomóc Nawałce zaplanowane podczas obu zgrupowań dwie gry wewnętrzne, które poprowadzi także udający się do Rosji Szymon Marciniak.
„Nasz międzynarodowy arbiter będzie miał przy okazji prezentację z nowinkami sędziowskimi, które wprowadzone zostaną na mistrzostwach. Drugi mecz odbędzie się, tak jak na Mundialu, z udziałem wideoweryfikacji. Większość zawodników zetknęła się oczywiście z systemem VAR, ale jako reprezentacja nie mieliśmy z nim do czynienia” – zauważył.
Trener biało-czerwonych podkreślił, że każdy z 32 powołanych piłkarzy ma szansę na wyjazd na mistrzostwa świata. „Ich marzenia i plany zweryfikuje jednak boisko. Mam tylko nadzieję, że ominą nas takie przypadki losowe jak dwa lata temu, kiedy kontuzje wyeliminowały z gry w mistrzostwach Europy Macieja Rybusa i Pawła Wszołka ” – podsumował Nawałka.
Przed mundialem biało-czerwonych czekają jeszcze dwa mecze kontrolne. 8 czerwca w Poznaniu ich rywalem będzie Chile, a cztery dni później zagrają w Warszawie z Litwą. Następnego dnia kadra Nawałki wyleci do swojej bazy w Soczi.
Turniej w Rosji rozpocznie się 14 czerwca. Wówczas na Łużnikach w Moskwie gospodarz imprezy zmierzy się z Arabią Saudyjską.
Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).
autor: Marcin Domański (PAP)