Piłkarska Liga Mistrzów - Real i Liverpool faworytami w rewanżach
Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim po porażce na własnym boisku 1:2 we wtorek zmierzy się na wyjeździe z Realem Madryt. W środowym meczu rewanżowym półfinału Ligi Mistrzów Roma Łukasza Skorupskiego po porażce 2:5 podejmie Liverpool.
Mistrzowie Niemiec do wtorkowego rewanżu przystępują w trudnej sytuacji. Poza tym, że przegrali u siebie 1:2 w Madrycie nie będzie mogło wystąpić kilku kluczowych graczy. Do końca sezonu wykluczeni są Arturo Vidal i Jerome Boateng. W pierwszym meczu urazu doznał natomiast Arjen Robben i nie poleciał do Madrytu.
Często przypominana jest jednak ubiegłoroczna rywalizacja obydwu zespołów. W ćwierćfinale Bayern również uległ u siebie Realowi Madryt 1:2. W rewanżu niemiecki zespół doprowadził do dogrywki, również za sprawą Lewandowskiego, który strzelił jedną z bramek. W dogrywce jednak hiszpański zespół strzelił trzy gole i ostatecznie wygrał 4:2.
"Moi koledzy w tamtym meczu ciężko walczyli w każdym starciu i o każdą daleką piłkę. Wiemy więc co mamy robić" - powiedział Sandro Wagner, który do Bayernu przeszedł w przerwie zimowej.
Zbyt duży optymizm hiszpańskich kibiców studzi trener "Królewskich" Zinedine Zidane. Francuz przypomniał ćwierćfinałową rywalizację Realu z Juventusem w tym sezonie. W Turynie hiszpański zespół wygrał 3:0. W rewanżu zespół "Starej Damy" odrobił straty, ale w 90. minucie Cristiano Ronaldo przesądził losy awansu wykorzystując rzut karny.
"Nie wiem jak ważna będzie przewaga z pierwszego meczu. Pamiętamy co stało się w meczu z Juventusem oraz Bayernem w poprzednim sezonie. Żeby awansować musimy zagrać tak, jak jeszcze w tym roku nie zagraliśmy. Jesteśmy przygotowani i damy z siebie wszystko, aby dotrzeć do finału" - zapowiedział Zidane.
W ligowych meczach oba zespoły odniosły zwycięstwa. Real pokonał u siebie Leganes 2:1. Natomiast Bayern wygrał przed własną publicznością z Eintrachtem Frankfurt 4:1. Trener bawarskiego zespołu Jupp Heynckes pozwolił jednak odpocząć kilku podstawowym graczom. Nie zagrali bowiem Lewandowski, James Rodriguez, Franck Ribery i Thomas Mueller.
Trudne zadanie czeka natomiast Romę, która podejmie Liverpool. W pierwszym meczu "The Reds" wygrali 5:2. Po dwie bramki strzelili Mohamed Salah i Roberto Firmino, a jedno trafienie dołożył Sadio Mane. Szanse na awans włoski zespół zachował po strzeleniu dwóch goli w końcówce meczu: Edina Dżeko i Diego Perottiego z karnego.
Liverpool przystąpi do rewanżu bez asystenta trenera Juergena Kloppa. Bośniak Zeljko Buvac z powodów osobistych nie będzie z zespołem do końca sezonu.
Finał rozegrany zostanie 26 maja w Kijowie.