Ekstraklasa koszykarek – trener Artego: nadal jesteśmy w grze
Trener Artego Bydgoszcz Tomasz Herkt po wygranej 85:79 w trzecim meczu półfinału play off ze Ślęzą Wrocław nie ukrywał zadowolenia. "Cieszy wygrana i styl. Nadal jesteśmy w grze i liczę, że w czwartek znowu zwyciężymy" – zaznaczył.
Artego do meczu z Ślęzą przystępowało w bardzo trudnej sytuacji, bo po dwóch porażkach na własnym parkiecie. Bydgoszczanki, aby myśleć o pozostaniu w walce o mistrzostwo Polski, musiały zwyciężyć i tego dokonały. Trener Herkt nie ukrywał, że to był najlepszy występ jego podopiecznych z dotychczasowych starć półfinałowych.
"To był zdecydowanie lepszy mecz niż te, które rozegraliśmy w Bydgoszczy. Świadczy o tym już sama liczba zdobytych punktów. Wcześniej przegraliśmy walkę na tablicach, a dzisiaj byliśmy górą i zanotowaliśmy mało strat. W ostatnim meczu przestrzeliliśmy osiem rzutów osobistych a dzisiaj mieliśmy w tym elemencie 17 na 17. To pokazuje, że ten mecz był zdecydowanie lepszy" – analizował szkoleniowiec.
Trener Ślęzy Arkadiusz Rusin zwrócił natomiast uwagę na słabą postawę swojego zespołu w pierwszej części meczu.
"Artego miało lepszą energię niż my. Grało bardzo agresywnie i skutecznie w defensywie. My w to spotkanie weszliśmy z myślą, że mamy 2-0, ale to nic nie daje, bo w play off potrzeba trzech zwycięstw. Próbowaliśmy odnaleźć rytm, ale było ciężko. Nie wybroniliśmy żadnej kwarty na mniej niż 20 punktów i w takim wypadku ciężko myśleć o wygranej" – ocenił opiekun mistrzyń Polski.
W czwartek oba zespoły zmierzą się we Wrocławiu ponownie. Nadal w nieco lepszej sytuacji jest Ślęza, bo od awansu do finału dzieli ją jedna wygrana, na co zwrócili uwagę obaj szkoleniowcy.
"Wcześniejsze mecze były bardzo wyrównane i równie dobrze to my mogliśmy je wygrać albo mogliśmy się podzielić zwycięstwami. Tak się jednak nie stało i musimy walczyć z nożem na gardle. Teraz możemy być zadowoleni z wygranej i ze stylu. Ślęza jest jednak nadal w nieco lepszej sytuacji. Liczę jednak, że w czwartek też zwyciężymy" – podsumował Herkt.
Rusin zwrócił natomiast uwagę, że najważniejsze będą regeneracja sił i "wyczyszczenie głów" z tego, co się stało w środę. "Musimy wyjść zmotywowani i gotowi do walki. Jesteśmy krok przed Artego, ale nadal brakuje tego jednego zwycięstwa" – dodał.
Na zwycięzcę konfrontacji Ślęzy z Artego w finale czeka już CCC Polkowice, które w środę wygrało po raz trzeci z Wisłą CanPack Kraków.
Początek meczu w czwartek o godz. 19.
autor: Mariusz Wiśniewski (PAP)