Liga hokeja na trawie - Grunwald tradycyjnie faworytem rozgrywek
Hokeiści na trawie po przerwie zimowej i sezonie halowym wracają na otwarte boiska. W najbliższą niedzielę rozegrane zostaną pierwsze mecze w grupie mistrzowskiej i spadkowej; tytułu broni prowadzący w tabeli Grunwald Poznań.
Trener Grunwaldu i jednocześnie męskiej reprezentacji Karol Śnieżek nie ukrywa, że jego zespół mierzy w kolejny tytuł.
"Na pewno jesteśmy głównym faworytem i naszym celem jest zdobycie mistrzostwa Polski. W lidze na trawie nie przegraliśmy meczu od dwóch i pół roku. Natomiast wszystko rozstrzygnie się w turnieju finałowym, gdzie tak naprawdę dwa spotkania decydują o medalach" - powiedział PAP szkoleniowiec.
Jego zdaniem w walce o złoty medal najtrudniejszymi rywalami będą tradycyjnie już aktualny wicemistrz kraju AZS AWF Poznań oraz Pomorzanin Toruń.
"Akademicy co roku starają się nam napsuć krwi i wyczekują tego zwycięstwa nad nami. Pomorzanin wprawdzie zajmuje dopiero czwartą lokatę, ale na rundę wiosenną mocno się wzmocnił. Wrócili do zespołu zawodnicy z klubów zagranicznych w tym trzech reprezentantów Polski: Bartosz Żywiczka, Sebastian Sellner, Maciej Janiszewski oraz Michał Nowakowski i Marcin Dawid. Oni będą dużym wzmocnieniem i będzie niezwykle trudno z nimi wygrać" - skomentował Śnieżek.
Rozgrywki pierwszej ligi hokeja na trawie drugi sezon toczą się w nowej formule. Po rundzie jesiennej składającej się z dziewięciu kolejek, tabela została podzielona na sześciozespołową grupę mistrzowską i czterozespołową grupę spadkową. Wzorem poprzedniego już regulaminu piłkarskiej ekstraklasy, punkty zdobyte przez drużyny są dzielone przez dwa, a bilans bramkowy zostaje wyzerowany. W grupie drużyn walczących o medale znaleźli się Grunwald, AZS AWF, LKS Gąsawa, Pomorzanin, Warta Poznań oraz AZS Politechnika Poznańska. O utrzymanie walczyć będą Start Gniezno, Lipno Stęszew, LKS Rogowo oraz HKS Siemianowiczanka.
Śnieżek nie ukrywa, że obecny system rozgrywek ma swoje plusy, ale też pewne niedociągnięcia. Wszystko wskazuje na to, że formuła w kolejnym sezonie się zmieni.
"Podział na grupy mistrzowską i spadkową nie jest zły, sam za tym optowałem, gdy jeszcze nie byłem trenerem klubowym. Chodziło o to, żeby Grunwald nie grał ileś tam meczów, które wygrywa różnicą kilkunastu goli. Bo to nikomu nic nie daje. Z kolei rywalizacja w grupie spadkowej rok temu była bardzo ciekawa, bo do ostatniej kolejki ważyły się losy degradacji. Co do dzielenia punktów, podobnie jak w piłce nożnej też chyba z tego zrezygnujemy. Te zarobione wcześniej punkty też powinny się bardziej liczyć" - mówił trener Grunwaldu.
Nie wyklucza on także zmiany liczby drużyn występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej - obecnie liczy ona 10 drużyn.
"Jako trener kadry i Grunwaldu chciałbym ligę sześciozespołową, by więcej meczów było na styku. Czy z rundą play off czy bez - to już inna kwestia. Ale to jest moje prywatne zdanie" - podsumował Śnieżek.
autor: Marcin Pawlicki (PAP)