Ekstraklasa koszykarek - trener Paulauskas: nie graliśmy zespołowo
Energa Toruń przegrała u siebie z mistrzem kraju Ślęzą Wrocław 61:71 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym ekstraklasy koszykarek. "Nie graliśmy zespołowo. Próbowaliśmy za często indywidualnych akcji" - powiedział szkoleniowiec gospodyń Algirdas Paulauskas.
Torunianki przystępowały do rywalizacji ćwierćfinałowej z czwartego miejsca po sezonie zasadniczym, które dawało przewagę parkietu w rywalizacji do trzech wygranych. Ślęza od samego początku wtorkowego meczu pokazywała jednak, że bardzo szybko chce odzyskać ten atut z rąk przeciwniczek. Pierwszą kwartę wrocławianki wygrały 18:8, będąc zdecydowanie lepszą drużyną - szczególnie w defensywie.
"Gratuluję mojemu zespołowi postawy w dzisiejszym spotkaniu. Wiedzieliśmy, że faza play off to zupełnie inne nastawienie drużyn. Każdy mecz jest teraz bardzo ciężki i trzeba do każdego podejść należycie skoncentrowanym. Pierwsza połowa pokazała, że tacy byliśmy. Później, także w wyniku mojej większej rotacji, wkradło się w nasze poczynania nieco nonszalancji i z 18 punktów przewagi zrobiło się nerwowo. Ostatecznie liczy się jednak najbardziej zwycięstwo" - podkreślił szkoleniowiec gości Arkadiusz Rusin.
Dodał, że teraz najważniejsza jest regeneracja, bo w środę kolejne spotkanie w Toruniu. We wtorkowym pojedynku Energa kilka razy "wracała do gry", ale gdy dystans pomiędzy ekipami zmniejszał się do ok. pięciu punktów, gospodynie wykonywały najczęściej chaotyczne i nieprzemyślane akcje, które nie przynosiły rezultatu.
"W takich momentach nie trafialiśmy też rzutów osobistych, więc nie mogliśmy dojść rywalek. Gratuluję Ślęzie wygranej. Szczególnie w pierwszej połowie nie radziliśmy sobie z ich defensywą. Próbowaliśmy rozrywać obronę indywidualnymi akcjami, a to nie mogło przynieść rezultatu. Graliśmy słabo zespołowo" - wskazał Paulauskas.
Zarówno Karina Szybała ze Ślęzy, jak i najskuteczniejsza w ekipie gospodyń Alexis Hornbuckle (18 pkt.) zgodnie przyznały, że to dopiero początek rywalizacji i nic we wtorek się nie rozstrzygnęło.
W zespole mistrza kraju 22 punkty zdobyła Elina Dikeoulakou, którą dzielnie wspomagały Sharnee Zoll-Norman - 14 oraz Kourtney Treffers - 12. Drugi mecz w tej parze rozegrany zostanie w środę w Toruniu.
autor: Tomasz Więcławski (PAP)