Wyprawa na K2 - himalaista Simone Moro: zima kończy się 20 marca

2018-03-01, 13:15  Polska Agencja Prasowa

Jeden z najlepszych himalaistów globu Włoch Simone Moro uważa, że koniec lutego nie oznacza końca zimy - ta astronomiczna trwa do 20 marca. "Nie ma sensu, jak Denis Urubko, podważanie marcowych wejść na ośmiotysięczniki" - powiedział w wywiadzie na stronie explorersweb.com.

Kierownik narodowej wyprawy na niezdobyty zimą szczyt K2 (8611 m) Krzysztof Wielicki podkreślił w rozmowie z PAP, że jest oczywiste jakie są pory roku, zaś te, które określił Urubko, są jego prywatną sprawą. "A dlaczego nie jest to piąty czy dziesiąty marca, tylko koniec lutego? Decydując się na uczestnictwo w naszej wyprawie wiedział, do kiedy będziemy działali. Postąpił nie fair i tyle".

Dodał, że obecnie cała ekipa jest w bazie, gdyż na wyjście w górę nie pozwalają warunki. Szczyt zasłaniają chmury, wiatr się wzmaga, nadciąga wichura.

Moro, który także wspinał się z Polakami (zdobyli 10 spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi zimą), czterokrotnie stawał o tej porze roku na najwyższych górach Karakorum i Himalajów. Włoch przyznał, że chyba nikt nie akceptuje poglądów Urubki odnośnie kalendarza. Urodzony w rosyjskim Niewinnomyssku alpinista w środę opuścił bazę po tym, jak w sobotę rano bez jakichkolwiek uzgodnień podjął próbę wejścia na wierzchołek K2.

W wywiadzie udzielonym w grudniu Moro zaznaczył, że nie godzi się z tezą Urubki i uważa, że kwestionowanie przez niego polskich wejść zimą dokonanych w marcu - na Gaszerbrum I (8068 m, 9 marca 2012) i Broad Peak (8051 m, 5 marca 2013) jest absurdalne.

"Nie mogę zaakceptować ostatnich deklaracji Denisa, który twierdzi, że wejścia Polaków na Broad Peak i G1 w marcu nie są zimowymi. To brak szacunku wobec Polaków, od których otrzymał obywatelstwo, tym bardziej, że zaprosili go do uczestnictwa w zdobywaniu K2 i opłacili jego udział. Astronomiczna zima rozpoczyna się 21 grudnia i kończy 20 marca. Wszędzie można to sprawdzić w internecie" - podkreślił.

Włoch pierwszego zimowego wejścia dokonał z Piotrem Morawskim - 14 stycznia 2005 roku zdobyli Szisza Pangmę (8027 m) podczas wyprawy, której kierownikiem był Jan Szulc. Cztery lata później (9 lutego 2009) stanął z Urubką na wierzchołku Makalu (8463 m). 2 lutego 2011 roku Moro, Urubko i Amerykanin Cory W. Richards weszli na Gaszerbrum II (8035 m). Ostatnim zimowym gigantem Włocha była w 2016 roku Nanga Parbat (8126 m). Wejścia dokonał 26 lutego z Baskiem Alexem Txikonem i Pakistańczykiem Muhammadem Ali Sadparą.

Moro opowiedział też o relacjach z Urubką, którego ceni za dotychczasowe osiągnięcia, ale przyznał, że ostatnio trudniej mu się z nim porozumieć.

"Relacje z Denisem niestety popsuły się. Myślę, że stracił swój kierunek. Oczywiście pamiętam wspaniałe momenty wspólnych przedsięwzięć górskich w latach 1999-2012. Ma mentalność rosyjskiego wojskowego i zawsze brałem to pod uwagę. Jest silny, nie boi się. To znakomite cechy, ale trzeba nim odpowiednio +zarządzać+, by uchronić od głupiego i śmiertelnego ryzyka. Nasza współpraca układała się zawsze dobrze, jednak kwestia przywództwa była zawsze jasna. Dlatego Wielicki jako kierownik wyprawy powinien demonstrować swoją silną pozycję jako osoby decydującej, szczególnie wobec Denisa" - zaznaczył.

Moro nie ukrywa, że inspiracją dla jego wyboru himalajskiej drogi były dokonania Polaków, szczególnie Jerzego Kukuczki, drugiego w historii zdobywcy 14 ośmiotysięczników (zginął na południowej ścianie Lhotse 24 października 1989) i Wielickiego, piątego w dziejach himalaizmu człowieka, który osiągnął Koronę Himalajów i Karakorum.

"Wielicki i Kukuczka byli dla mnie wielką inspiracją. Nigdy bym nie dyskutował, ani nie kłócił się na temat wyboru dróg, jakich dokonywali. Wielicki jest bardzo doświadczony i ufam jego strategii. To cudowny, łagodny i bardzo przyjacielski facet. Ekstremalnie charyzmatyczny i to może być bardzo pomocne podczas wyprawy na K2. Jest także moim dobrym przyjacielem i nadal podziwiam go" - dodał.

Urodzony w Bergamo Moro zwrócił uwagę, jak trudny jest himalaizm zimowy, nieporównywalny z niczym innym.

"Wielu ludzi mówi o wspinaczce zimowej, choć nigdy nawet nie spróbowało tego i zupełnie nie ma pojęcia czym ona jest. Odbyłem 15 wypraw zimowych i mogę uczciwie powiedzieć, że to zupełnie coś innego niż latem, wiosną i jesienią. Zimno często łączące się z silnym wiatrem sprawia, że wszystko staje się skomplikowane i trudne. Wysiłkiem jest założenie bazy czy czekanie na dobrą pogodę. To bardziej przygotowanie mentalne niż trening fizyczny. To, co jest konieczne, to czekanie. Czeka się. Czeka się czasami kilka tygodni, a nawet lat na ten właściwy dzień, okno pogodowe, czy +odpowiednią zimę+" - powiedział 50-letni Włoch.

Moro, z wykształcenia bibliotekarz, zdobywca ośmiu z 14 ośmiotysięczników, w tych czterech zimą (jedyny obok Kukuczki na świecie) wyjawił, że zimowe wejścia odcisnęły piętno na jego charakterze, zmieniły go jako osobę.

"Miałem szczęście i dość odwagi, aby zrealizować swoje marzenia. Osiągnięcie historycznego, pierwszego wejścia zimą na ośmiotysięcznik to coś, co może stanowić cel życia. Kiedy uświadamiam sobie, że dokonałem czterech takich wejść na różne szczyty jest to dla mnie coś niewiarygodnego. Tym bardziej, że nigdy nie przydarzyły mi się odmrożenia. Nadal jestem zmotywowany do kolejnych zimowych doświadczeń".

K2 było atakowane zimą w ogóle tylko trzykrotnie. Na przełomie 1987 i 1988 roku próbę podjęła międzynarodowa grupa pod kierunkiem Andrzeja Zawady, w 2003 roku ekipą dowodził Wielicki, a w 2012 wspinali się Rosjanie. Żadna z tych ekspedycji nie przekroczyła jednak progu 7650 m.

Olga Przybyłowicz (PAP)

Sport

Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

2024-11-22, 20:50
Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. Warto powalczyć o wyższy cel

Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. „Warto powalczyć o wyższy cel”

2024-11-22, 20:03
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-22, 10:00
Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

2024-11-22, 09:31
Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

2024-11-22, 08:57
BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

2024-11-21, 23:55
Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka biało-czerwonych we Włocławku

Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka „biało-czerwonych” we Włocławku

2024-11-21, 20:05
Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

2024-11-21, 14:30
Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

2024-11-20, 23:14
Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

2024-11-20, 21:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę