Pjongczang - polscy skoczkowie nie myślą o presji i oczekiwaniach

2018-02-05, 14:22  Polska Agencja Prasowa
Na zdjęciu reprezentacja polskich skoczków na konferencji prasowej po ślubowaniu olimpijskim w Warszawie. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Na zdjęciu reprezentacja polskich skoczków na konferencji prasowej po ślubowaniu olimpijskim w Warszawie. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Polscy skoczkowie narciarscy nie wybiegają w przyszłość i nie stawiają sobie celów na rozpoczynające się 9 lutego igrzyska olimpijskie w Pjongczangu. "Najzdrowszym podejściem jest robienie normalnie tego, co się potrafi" - powiedział po ślubowaniu Kamil Stoch.

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także jego koledzy z reprezentacji Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot, i Stefan Hula, odebrali w poniedziałek w Centrum Olimpijskim w Warszawie nominacje na imprezę w Korei Południowej. Zgodnie podkreślali, że chcą zaprezentować się jak najlepiej, ale starają się nie nadawać tym zawodom wagi większej niż innym.

"Poza tym wszystkim, co dzieje się wokół tych zawodów, same konkursy niczym nie różnią się od normalnych (w Pucharze Świata - PAP), z którymi mamy styczność co weekend. Dlatego uważam, że najzdrowszym podejściem jest robienie normalnie tego, co się potrafi, niezmienianie swoich nawyków" - uważa Stoch.

Najlepszy obecnie skoczek w polskiej kadrze jest dwukrotnym złotym medalistą igrzysk w Soczi sprzed czterech lat.

"Jak radzić sobie z oczekiwaniami obrony medali? Udaje się to super, ponieważ ja niczego nie muszę bronić. To, co zdobyłem, nie zostanie mi odebrane - mam nadzieję - przez nikogo. Wybieramy się na kolejne igrzyska, gdzie będą rywalizować ze sobą inni zawodnicy, bardziej doświadczeni. Inne miejsce, inna atmosfera, inne skocznie... Dlatego niczego nie musimy bronić, a możemy zdobywać" - powiedział 30-letni zawodnik.

Stoch nie obawia się też różnicy czasu, która wynosi osiem godzin.

"Dawid miał chyba dobry pomysł. Korzystając z okazji, że jest z nami ambasador Korei Południowej, możemy go poprosić, żebym przestawił czas koreański na polski. Żarty - żartami, ale trzeba szybko się przestawić mentalnie na funkcjonowanie w czasie koreańskim i znieść pierwsze dwa dni, które są najgorsze przy tak zwanym jet lagu, a później to już jakoś sobie człowiek da radę" - ocenił.

W miniony weekend w dwóch konkursach Pucharu Świata w Willingen Stoch, Kubacki i Żyła cieszyli się po razie z miejsc na podium.

"Przystąpimy do igrzysk normalnie, tak jak do każdych innych zawodów. Chociażby ostatni weekend pokazał, że podchodząc do konkursów właśnie w taki sposób jesteśmy w stanie walczyć o wysokie miejsca. Możemy po prostu robić swoje i dawać sto procent serca na skoczni, tak jak to robimy, i wtedy z wyników też będziemy zadowoleni" - zapewnił Kubacki.

Po zakończeniu uroczystości ślubowania oraz konferencji prasowej, cała piątka sportowców oraz ich sztab ruszyli w drogę do Korei Południowej.

"Wylatujemy już dzisiaj do Seulu. Najbliższe plany to przedostanie się już tam, na miejsce, zakwaterowanie i wypoczynek po całej podróży. Od kolejnego dnia idziemy już pełną mocą z treningami" - poinformował Kubacki.

Jak przyznał, również nie ma szczególnych oczekiwań związanych ze swoim występem w Pjongczangu.

"Nie tyle mam nadzieję, co po prostu pracuję nad tym, żeby na tych igrzyskach było jak najlepiej. Wydaje mi się, że wybieganie w przyszłość i wróżenie sobie tego, co może być, nie jest do niczego potrzebne. Przez cały czas trzeba być skoncentrowanym na tym, co mam do zrobienia, a wyniki poznamy dopiero po konkursach. Wybieganie w przyszłość to po prostu błędne myślenie" - ocenił.

Maciej Kot cieszył się już z pierwszego miejsca w Pjongczangu. W minionym sezonie wygrał tam zawody Pucharu Świata.

"Jeśli chodzi o skocznie, doświadczenie mam takie samo, jak reszta kolegów. To trudne obiekty, ale tak jak na każdej innej skoczni, i na tej da się skakać daleko. Plusem są siatki, które chronią przed wiatrem" - opowiedział.

Dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim Adam Małysz zaprzeczył, jakoby zawodnicy mieli zakaz witania się przez podanie ręki.

"Zalecenia były takie, żeby jak najczęściej myć ręce i higienę osobistą trzymać częściej niż normalnie. Wiadomą sprawą jest, że gdy widać, że ktoś jest chory, to wtedy lepiej, żeby zawodnicy się z nim nie witali. Normalnie nie ma takich zakazów" - powiedział czterokrotny medalista olimpijski.

Małysz znajdzie się na igrzyskach w obecnej roli po raz pierwszy.

"Myślę, że to będzie tak jak podczas zawodów Pucharu Świata. To dla mnie bardzo przyjemna praca - lubię to, kocham skoki, kocham pomagać chłopakom jak tylko mogę i dlatego to robię" - podkreślił.

Impreza w Pjongczangu zakończy się 25 lutego.

Sport

Zwycięska passa Anwilu. Włocławianie są nie do zatrzymania

Zwycięska passa Anwilu. Włocławianie są nie do zatrzymania

2024-10-20, 22:17
Trefl wygrał z Astorią. Nieudany wyjazd do Sopotu

Trefl wygrał z Astorią. Nieudany wyjazd do Sopotu

2024-10-20, 20:53
Hokejowe zmagania w Toruniu. Gospodarze lepsi od GKS-u Katowice

Hokejowe zmagania w Toruniu. Gospodarze lepsi od GKS-u Katowice

2024-10-20, 20:01
Trudne starcie w hali w Toruniu. Energa przegrywa z AZS-em Lublin

Trudne starcie w hali w Toruniu. Energa przegrywa z AZS-em Lublin

2024-10-20, 19:35
IV Liga: Jak co tydzień zmiana lidera. Chemik przegrywa w Inowrocławiu [wyniki 13. kolejki]

IV Liga: Jak co tydzień zmiana lidera. Chemik przegrywa w Inowrocławiu [wyniki 13. kolejki]

2024-10-20, 07:22
Dwa zwycięstwa i porażka w III lidze. Elana z przegraną, Wda i Zawisza wygrali

Dwa zwycięstwa i porażka w III lidze. Elana z przegraną, Wda i Zawisza wygrali

2024-10-20, 00:24
Ciężkie starcie w Poznaniu. Basket przegrywa na wyjeździe

Ciężkie starcie w Poznaniu. Basket przegrywa na wyjeździe

2024-10-20, 00:01
Sokół Mogilno walczył z Budowlanymi. Przegrana na wyjeździe w Łodzi

Sokół Mogilno walczył z Budowlanymi. Przegrana na wyjeździe w Łodzi

2024-10-19, 23:45
Anioły z pewnym zwycięstwem w Spale. Visła pokonana we własnym obiekcie

Anioły z pewnym zwycięstwem w Spale. Visła pokonana we własnym obiekcie

2024-10-19, 21:35
Derby LKS-ów dla rogowian. Pomorzanin wygral po karnych zagrywkach

Derby LKS-ów dla rogowian. Pomorzanin wygral po karnych zagrywkach

2024-10-19, 19:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę