Australian Open 2018 - Woźniacka i Halep w finale singla kobiet

2018-01-25, 10:31  Polska Agencja Prasowa
Na zdjęciu szczęśliwa Karolina Woźniacka po awansie do finału Australian Open 2018. Fot. PAP/EPA/TRACEY NEARMY

Na zdjęciu szczęśliwa Karolina Woźniacka po awansie do finału Australian Open 2018. Fot. PAP/EPA/TRACEY NEARMY

Karolina Woźniacka oraz Simona Halep awansowały do finału Australian Open 2018. W 1. półfinale Dunka, polskiego pochodzenia, wygrała z Belgijką Elisą Mertens 2:0. Z kolei Rumunka, liderka światowego rankingu, po bardzo zaciętym boju okazała się lepsza (2:1) od Andżeliki Kerber.

37. w rankingu WTA Mertens, która dotychczas w Wielkim Szlemie mogła się pochwalić co najwyżej dotarciem do trzeciej rundy, jest jedną z największych niespodzianek tegorocznej edycji Australian Open. Dotychczas słynęła z odważnej gry, ale w czwartek dały u niej znać o sobie nerwy związane z rywalizacją o wysoką stawkę. 22-letnia zawodniczka często się myliła i poza końcówką drugiej partii warunki w tym meczu dyktowała starsza o pięć lat i bardziej doświadczona rywalka.

Dunka jednak również pozwoliła na chwilę nerwom przejąć kontrolę nad swoimi poczynaniami. Prowadząc 5:4 i 30:0 w drugiej partii zaczęła się mylić i grać bardzo zachowawczo, co kosztowało ją stratę podania. Z momentu słabości przeciwniczki skorzystała Belgijka, która pokazała wówczas kilka mocniejszych zagrań, za które zbierała pochwały w ostatnich dniach i wygrała własnego gema serwisowego bez straty punktu. Przy stanie 5:6 Woźniacka musiała bronić dwóch piłek setowych, a po grze na przewagi doprowadziła do tie-breaka. W nim to ona już dominowała.

"W końcówce zaczęłam myśleć o moim przegranym półfinale tutaj z 2011 roku, w którym miałam piłkę meczową. Później jednak starałam się to wyrzucić z głowy i zachować spokój. Na szczęście udało mi się wygrać" - zaznaczyła szczęśliwa zwyciężczyni.

Mecz trwał godzinę i 37 minut. Dunka posłała siedem asów, miała pięć podwójnych błędów serwisowych, 25 uderzeń wygrywających i 18 niewymuszonych błędów. Mertens zanotowała ich - odpowiednio - trzy, dwa, 28 i 35.

***

Osoby szykujące się na wiele emocji w związku z pojedynkiem Halep i Kerber nie zawiodły się, choć początek spotkania nie zapowiadał takiego scenariusza. Pierwszy set był festiwalem przełamań - sześć z dziewięciu gemów zakończyło się "breakiem". Zaskakująco słabo mecz rozpoczęła Niemka, która w trzeciej rundzie rozgromiła słynną Rosjankę Marię Szarapową 6:1, 6:3. Tym razem prezentowała się apatycznie i dość szybko przegrywała 0:5. Odrobiła następnie stratę trzech gemów, ale Rumunka nie wypuściła z rąk szansy na objęcie prowadzenia w całym spotkaniu.

W drugiej odsłonie zawodniczka z Konstancy wygrywała 3:1, ale wtedy do gry włączyła się Kerber, która doprowadziła do wyrównania. Dużą dramaturgię miał trwający 68 minut trzeci set, w którym sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po przełamaniu przy stanie 4:3 pierwsza rakieta świata była blisko szczęścia, ale Niemka odpowiedziała tym samym. W decydującej fazie tej partii wymiany - ku uciesze kibiców - stawały się coraz dłuższe i coraz bardziej efektowne. Ostatni punkt dający Kerber wspomnianego "breaka" zdobyła po wygraniu akcji składającej się z 26 uderzeń, posyłając bekhend w linię.

Zawodniczki, zwłaszcza Niemka, były coraz bardziej zmęczone przedłużającym się pojedynkiem, ale nie rezygnowały z walki. W 10. gemie Rumunka, u której widać było nerwowość, zmarnowała dwie piłki meczowe, w 12. to samo przydarzyło się jej przeciwniczce. Prowadząca 8:7 liderka listy WTA wykorzystała swoją czwartą szansę na zakończenie zwycięstwem trwającego prawie 2,5 godziny meczu. Pomogła jej w tym wyczerpana już Kerber, który posłała piłkę na aut.

Halep miała 50 uderzeń wygrywających i 50 niewymuszonych błędów, u Niemki było ich 33 i 34. Pierwsza z zawodniczek dołożyła do tego sześć asów.

"To spotkanie było jak jazda górską kolejną. Nie poddałam się i muszę powiedzieć, że jestem z siebie bardzo dumna. To był bardzo trudny mecz i wciąż jeszcze się trzęsę. Rozegranie dwóch takich pojedynków w jednym turnieju nie jest prostą sprawą" - zaznaczyła Rumunka.

Finał z udziałem Halep i Wozniacki będzie spotkaniem obecnej z byłą liderką listy WTA. Obie czekają na swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł, a ta z nich, która wygra w sobotę, w poniedziałek będzie pierwszą rakietą świata.

wyniki półfinałów:
Simona Halep (Rumunia, 1) - Angelique Kerber (Niemcy, 21) 6:3, 4:6, 9:7
Caroline Wozniacki (Dania, 2) - Elise Mertens (Belgia) 6:3, 7:6 (7-2)

Sport

Po pierwsze zwycięstwo w sezonie. Sokół Mogilno podejmuje Chemik Police. Relacja w PR PiK

Po pierwsze zwycięstwo w sezonie. Sokół Mogilno podejmuje Chemik Police. Relacja w PR PiK

2024-11-23, 08:23
Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

2024-11-22, 20:50
Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. Warto powalczyć o wyższy cel

Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. „Warto powalczyć o wyższy cel”

2024-11-22, 20:03
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-22, 10:00
Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

2024-11-22, 09:31
Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

2024-11-22, 08:57
BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

2024-11-21, 23:55
Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka biało-czerwonych we Włocławku

Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka „biało-czerwonych” we Włocławku

2024-11-21, 20:05
Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

2024-11-21, 14:30
Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

2024-11-20, 23:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę